Reklama

Na temat...

Nie cierpi?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziś chcę pokazać, do jakich absurdów i zarazem do jakiej atrofii uczuć prowadzi wojujący feminizm, tak gorąco lansowany w Polsce, ku ogłupieniu kobiet, iżby stały się niewolnicami tzw. postępu.
Będzie mowa znów o aborcji, bo wokół niej i o nią toczą się nieustanne boje feministek. Mało kto jednak pamięta, że pomysł „usuwania niepożądanej ciąży” - najlepiej bezwarunkowego - najpierw narodził się w głowach mężczyzn, nie kobiet. Miało to uwalniać mężczyznę od konsekwencji jego miłostek. I w ogóle od odpowiedzialności. O dobro partnerek wcale nie chodziło. Jednak z czasem pałeczkę „postępu” przejęły kobiety „wyzwolone”, walcząc już nie tylko o prawo do aborcji, lecz kwestionując także sens macierzyństwa. Dziś ateistyczne lobby feministyczne domaga się coraz szerszych praw aborcyjnych, traktując sam fakt poczęcia jako złowrogi zamach na wolność kobiety...
W dyskusji na temat pełnej legalizacji aborcji, publikowanej w ostatnich tygodniach na łamach Gazety Wyborczej, zabrała głos pani socjolog kultury, której nazwiska nie mam zamiaru tu popularyzować - sama to robi wystarczająco jako jedna z najbardziej bojowych feministek polskich. Cytuję fragment jej elukubracji:
„Współczucie, które odczuwamy wobec tak bardzo już przypominającego człowieka płodu, płynie z naszej psychiki...”. Przeciwnicy aborcji wyobrażąją sobie, że „zabieg” sprawia płodowi ból, więc buntują się przeciw temu cierpieniu bezbronnej istoty. Zdaniem pani socjolog, jest to bunt bezzasadny, bowiem „..płód nie cierpi. Na tym etapie życia płodowego, kiedy dokonywana jest aborcja, płód nie ma jeszcze dostatecznie rozwiniętego systemu nerwowego, aby móc odczuwać cierpienie fizyczne...”. Nie ma też świadomości, powiada pani socjolog, a zatem nie cierpi psychicznie. O cóż więc kruszyć kopie? Jeżeli tu ktoś cierpi, to tylko kobieta. Litowanie się nad dzieckiem nienarodzonym jest więc manipulacją i nadużyciem...
Ciekawi mnie, czy autorka tych jakże zimnych słów kiedykolwiek zajrzała w oczy noworodka? W jakim stopniu jest to spojrzenie świadomego człowieka? Nie bardzo wiemy... Wiemy jednak, że noworodek odczuwa ból... A jeżeli jest wcześniakiem, który urodził się np. w 6. miesiącu ciąży - bo i tak bywa - czy w jego spojrzeniu jest mniej świadomości, czy cierpi mniej? Możemy się tak cofać aż do tego etapu życia, „kiedy dokonywana jest aborcja”; wiadomo, że kiedy „łyżeczka” ginekologa zagłębia się w ciało nienarodzonego, ten reaguje tak, jakby starał się uniknąć morderczego narzędzia... Dlaczego?...
... Ano dlatego, że - cytuję tekst naukowy - „układ nerwowy powstaje we wczesnej fazie rozwoju zarodkowego”, toteż dziecko nienarodzone ból czuje - nieważne, czy nieświadomie, czy podświadomie. Gwoli douczenia pani socjolog podam jeszcze definicję bólu: jest to przeżycie, które łączy się z rzeczywistym lub potencjalnym uszkodzeniem tkanek. Czyli z tym, co dzieje się podczas „skrobanki”...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Andrzej Bobola, prezbiter i męczennik

Żył w latach 1591 – 1657. Należał do zakonu jezuitów. Nazywany jest apostołem prawosławnych.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Steiner: trzeba zapewnić dostęp do sakramentów w regionie Amazonii

2025-05-16 17:35

[ TEMATY ]

sakramenty

Amazonia

Kard. Steiner

Vatican News

Kardynał Leonardo Steiner

Kardynał Leonardo Steiner

Brazylijski kardynał Leonardo Ulrich Steiner pragnąłby, aby Leon XIV kontynuował ścieżkę, którą z determinacją wyznaczył Franciszek, nieustannie pytający o życie w Amazonii: „Trzeba pracować nad zapewnieniem większego dostępu do sakramentów w tym regionie; głoszenie musi stać się modlitwą i chlebem”.

To było doświadczenie powszechnego tchnienia Ducha Świętego. Tak kardynał Leonardo Ulrich Steiner, arcybiskup Manaus, komentuje dla mediów watykańskich udział w konklawe, które wybrało Leona XIV. Zdaniem hierarchy, doświadczenie misjonarskie Papieża Leona XIV wniesie do pontyfikatu wrażliwość na ubogich i troskę o Wspólny Dom, w duchu jego poprzednika, papieża Franciszka.
CZYTAJ DALEJ

Wolontariusze Caritas pielgrzymami nadziei w Bierutowie

2025-05-16 21:11

mat. pras

W Bierutowie odbył się zjazd wolontariuszy Szkolnych Kół Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. W roku jubileuszowym wolontariusze stali się pielgrzymami nadziei. 200 młodych z 6 szkół przeszło przez ulice miasteczka z orędziem nadziei. Sami podnosili swoje kompetencje na warsztatach z żołnierzami, ratownikami, strażakami i ratownikami medycznymi.

W symbolicznym pochodzie, niosąc krzyż oraz prowadzeni przez czterech pielgrzymów nadziei ubranych w szaty z logo jubileuszu, udali się do kościoła pw. św. Józefa w Bierutowie – świątyni jubileuszowej na wielkim szlaku archidiecezjalnym. Tam wspólnie odmówili nabożeństwo majowe i wysłuchali katechezy o nastoletnim Jezusie, który przygarnia owcę – znak Jego troski i opieki. Każdy z uczestników otrzymał medalik ze św. Józefem i młodym Jezusem trzymającym czule owcę w ramionach, który zdobi kaplicę Domu św. Józefa w Małkowicach. Sympatycznym momentem modlitwy było wypuszczenie w niebo balonów – symbolu modlitw i nadziei unoszącej się nad Bierutowem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję