Jak podaje katolicki portal "Magyar Kurir", przedstawiciele religii wyraźnie określają swój list, który został opublikowany już 9 grudnia br., jako "reakcję na nasilającą się w ostatnim czasie debatę społeczną".
Oświadczenie zaczyna się od cytatu z biblijnej Księgi Rodzaju, który mówi: "Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Papież Franciszek, podczas swojej wrześniowej wizyty w Budapeszcie, powtórzył również biblijne stanowisko, że sakrament małżeństwa może zaistnieć tylko między mężczyzną a kobietą. "Afirmacja związku kobiety i mężczyzny poprzez małżeństwo jest również podstawą godności człowieka w tradycji żydowskiej" - czytamy.
Znaczenie żydowskich i chrześcijańskich wartości małżeństwa, rodziny i godności człowieka.
"W przygotowaniu do Świąt Bożego Narodzenia, w świetle świec chanukowych i w odpowiedzi na nasilającą się ostatnio debatę społeczną, my, niżej podpisani przedstawiciele Kościołów katolickich, protestanckich i prawosławnych oraz wspólnot żydowskich, niniejszym potwierdzamy znaczenie żydowskich i chrześcijańskich wartości małżeństwa, rodziny i godności człowieka" - czytamy w oświadczeniu.
Reklama
List został podpisany przez Katolicką Konferencję Biskupów Węgier oraz Węgierski Kościół Reformowany jako przedstawicieli największych Kościołów chrześcijańskich w kraju. Deklarację popierają także Kościoły: luterański, baptystyczny, metodystyczny, zielonoświątkowy, unitarianie, a także przedstawiciele greckiego, serbskiego, bułgarskiego, rumuńskiego i rosyjskiego Kościoła prawosławnego w tym kraju. Federacji Węgierskich Gmin Żydowskich i Zjednoczona Węgierska Kongregacja Żydowska również złożyły swoje podpisy pod oświadczeniem.
Na Węgrzech od miesięcy trwa gorąca dyskusja wokół kwestii homoseksualizmu. Szef rządu Viktor Orban przeforsował ustawę, zgodnie z którą zakazuje się promowania i przedstawiania "homoseksualizmu" wobec nieletnich i ogranicza się możliwości prowadzenia edukacji seksualnej w szkołach Po ostrej krytyce ze strony Unii Europejskiej, Orban chce poddać ustawę pod referendum. Referendum ma być przeprowadzone w kontekście wyborów parlamentarnych, które odbędą się wiosną przyszłego roku. Kandydat opozycji Péter Márki-Zay, sam będący katolikiem i ojcem siedmiorga dzieci, powtórzył swoje poparcie dla "małżeństw" dla par tej samej płci w wywiadzie dla BBC pod koniec listopada, mówiąc, że jest to kwestia prawa cywilnego. Wypowiedź Márki-Zaya odbiła się szerokim echem w mediach węgierskich.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Węgier, biskup András Veres, już kilka tygodni temu w wywiadzie dla niemieckiego dziennika katolickiego "Tagespost" wyraził zadowolenie, że rząd "stoi na straży małżeństwa i rodziny". "Celem prawa ochrony dzieci nie jest dyskryminacja osób LGBTIQ, ale raczej zapewnienie, że ta propaganda nie może mieć miejsca w szkołach" powiedział Veres. Biskup Györ powiedział, że Kościół "całkowicie się z tym zgadza"; jest to kwestia prawa rodziców do wychowania swoich dzieci.