Reklama

Lolo - wzorowy dziennikarz

Sługa Boży Manuel Lozano Garrido, nazywany Lolo, młody człowiek z Akcji Katolickiej, pisarz i dziennikarz, niewidomy, niepełnosprawny, 28 lat na wózku inwalidzkim. Kiedy w Madrycie przedstawiono jego biografię, kard. Javierre powiedział: „Znając szczególne upodobanie Papieża do osób młodych i chorych, można wyobrażać sobie radość, z jaką Jan Paweł II powita Lolo, kiedy ten «wstąpi» do Kongregacji ds. Świętych...”. I dodał: „Wypadałoby, żeby Kongregacja ds. Świętych przemieniała schody w podjazdy. Nie wydaje mi się czymś nadzwyczajnym wjechać tam na wózku inwalidzkim. Dlatego cieszę się, kiedy myślę, że Opatrzność zarezerwowała dla Lolo przywilej pierwszeństwa w tym względzie”.

Niedziela Ogólnopolska 38/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kim był Lolo?

Urodził się w Linares (Jaen, Hiszpania) w 1920 r. Był chłopcem kochającym sport i przyrodę, wesołym w swoich dziecinnych swawolach i jeszcze bardziej wesołym w swoich młodzieńczych zabawach. Jego duchowość uformowała młodzieżowa Akcja Katolicka w Linares. Dla niego Akcja Katolicka była wszystkim.
Kiedy miał 22 lata, progresywny paraliż unieruchomił go całkowicie na wózku inwalidzkim. Przez ostatnie 9 lat był też niewidomy. Jako świecki chrześcijanin poważnie potraktował Ewangelię, co pisarz Martin Descalzo wyraził słowami: „On się zajmował byciem chrześcijaninem. On zajmował się byciem wierzącym”. Tak poważnie traktował Ewangelię, że kiedyś Brat Robert z Taizé, będąc w jego domu i widząc jego nieduże, zgniecione ciało oraz słuchając tego, co mówił, wziął pióro i napisał na abażurze lampy na stole, gdzie pracował Lolo: „Lolo, sakrament bólu”.
Ten stale uśmiechnięty chłopak z Akcji Katolickiej, chociaż był „mężem boleści”, to zaszczepiał radość wszystkim, którzy szukali u niego rady.

Sekret Lolo

Jaka była tajemnica Lolo, co sprawiło, że przeżywał ból z radością? (Radość przeżyta w bólu - taki tytuł nosi biografia Lolo). Po prostu w Akcji Katolickiej nauczył się kochać do szaleństwa Matkę Bożą. Napisał o Niej bardzo piękne stronice, pełne czułości i synowskiej miłości. W Akcji Katolickiej rozwinął także eucharystyczną pobożność, która naznaczyła go na całe życie. Mówią o tym jego teksty o Bożym Ciele, Wielkim Czwartku albo o kapłaństwie. Kiedyś, gdy był już sparaliżowany, odpoczywał na balkonie swego domu, położonego naprzeciwko bramy parafii Najświętszej Maryi Panny z Linares, i mówił: „Teraz - twarzą w twarz z tabernakulum - napiszę z Nim jakiś rozdział”.
Eucharystyczne doświadczenie Lolo pogłębiło się w czasie wojny, kiedy był jeszcze zdrowy i roznosił potajemnie Najświętszy Sakrament, a także wtedy, kiedy przeżył noc Wielkiego Czwartku w więzieniu, wielbiąc Pana w Najświętszym Sakramencie, który mu przemycono potajemnie w bukiecie kwiatów.
Eucharystia naznaczyła życie Lolo bardzo głęboko, co pięknie opisał Martin Descalzo w książce pt. Msza w domu Manolo. Lolo, który odkrył, czym jest Eucharystia dla Kościoła i w życiu każdego chrześcijanina, nie będzie już mógł przeżyć żadnego dnia bez „okrągłego stołu z Bogiem” - taki tytuł nosi jedna z jego książek. Eucharystia stała się dla Lolo mocą w jego słabości i radością w bólu, źródłem jego apostolskiego zapału i pisarstwa.

Apostoł

Lolo, angażując się apostolsko w Akcji Katolickiej, zakochał się w Chrystusie. Kiedy zachorował, napisał, że otrzymał od Boga „powołanie chorego”: „Mój zawód: Być niepełnosprawnym”. Kiedy z dnia na dzień tracił siły, a jego ciało stawało się supłem bolących kości, nigdy nie narzekał, nie mówił o sobie. Utraciwszy ruch w prawej ręce, uczył się pisać lewą. Kiedy lewa ręka też została sparaliżowana, nagrywał teksty na taśmie magnetofonowej i w ten sposób stał się nieznużonym pisarzem i dziennikarzem na wózku inwalidzkim.
Unieruchomiony na wózku, założył stowarzyszenie grup modlitewnych „Synaj”, wspomagające modlitwą środki przekazu. Polegało to na tym, że 12 chorych, wraz z jakimś klasztorem klauzurowym, obejmowało „pieczę duchową” nad jakimś konkretnym środkiem przekazu. Dla nich Lolo wydawał miesięcznik i w ten sposób - jak Mojżesz, który modlił się z podniesionymi ramionami na Synaju, by pomagać Izraelowi - wszyscy chorzy, którzy „nie mogli podnosić ramion ani chodzić”, stali się chrześcijańskim i apostolskim oparciem dla dziennikarzy.
Lolo zawsze był chrześcijańskim dziennikarzem w podwójnym aspekcie: po pierwsze - mówił na tematy religijne, po drugie - potrafił mówić o wszystkim zgodnie z nauką Kościoła. „Zarabiam na mój chleb w pocie czoła” - powiedział, kiedy otrzymał jedną z wielu literackich nagród. W sumie napisał 9 książek o duchowości, liczne nowele, powieść autobiograficzną oraz setki artykułów do prasy narodowej i regionalnej. Pracował od wschodu do zachodu słońca. W jego życiu łączą się, rok po roku, w jeden splot - ciężka praca i ostra choroba. Ale w jego życiu, jako wielka tajemnica, znajduje się pobożność maryjna i eucharystyczna, od której kiełkuje pełna pasji miłość do Kościoła i apostolstwo.
Kiedy chory Lolo jako pielgrzym był w Lourdes, powiedział Matce Bożej: „Ofiaruję Tobie radość, tę błogosławioną radość”. I Matka Boża zasiała i rozmnożyła w nim to ziarenko radości, dobrego humoru, które on przekazywał tym, którzy się zbliżali do jego wózka.
Zmarł 3 listopada 1971 r., w dzień św. Marcina z Porres. Święty ten wzrastał do świętości w kąciku klasztoru; podobnie też Lolo przeżył całe życie na metrze kwadratowym, który zajmował jego wózek inwalidzki. 12 lat przed śmiercią, właśnie 3 listopada, Lolo napisał: „Ten dzień pachnie jak peron pociągu, kiedy przyjeżdża pociąg i wysiada przyjaciel, którego od dawna nie widzieliśmy. Już jesteś tu, siedzisz obok mnie i ja położę moje ramię serdecznie na barkach...”. W końcu przyszedł i dla niego moment serdecznego objęcia z Bogiem, którego kochał i któremu ofiarował siebie jako przyjaciela, ukrzyżowany krzyżem długiej i ciężkiej choroby.
W 1995 r. zakończył się proces beatyfikacyjny Lolo na szczeblu diecezjalnym. 2 marca 1998 r. Jan Paweł II zatwierdził dekret o heroiczności cnót. 3 czerwca 2000 r. został wydany dekret Kongregacji ds. Świętych o cudzie. Odtąd Lolo czeka na „podjazd” do chwały ołtarzy.

Stowarzyszenie Przyjaciół
MANUEL LOZANO GARRIDO „LOLO”
Skrytka pocztowa 208-23700 Linares (Jaen)
e-mail: amigoslolo@wanadoo.es, 23700 Linares (Espana)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do ministrantów: brak kapłanów jest wielkim nieszczęściem

2025-08-25 13:19

[ TEMATY ]

Francja

ministranci

Papież Leon XIV

brak kapłanów

wielkie nieszczęście

Vatican Media

Papież Leon XIV spotkał się z ministrantami z Francji

Papież Leon XIV spotkał się z ministrantami z Francji

Brak kapłanów we Francji, na świecie jest wielkim nieszczęściem! Nieszczęściem dla Kościoła! - Powiedział Leon XIV do uczestników Krajowej Pielgrzymki Ministrantów z Francji. Dodał, aby sami odkrywali piękno, radość i konieczność takiego powołania, oraz by wyryli w swych sercach słowa św. Piotra: „I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni”. „Nigdy nie zapominajcie o tych słowach, drodzy przyjaciele, wyryjcie je w sercu; i postawcie Jezusa w centrum waszego życia” - wezwał Leon XIV francuskich ministrantów, którzy wraz ze swoimi opiekunami, kapłanami przybyli na pielgrzymkę w Roku jubileuszu do Rzymu.

Mówiąc te słowa Papież nawiązał do cnoty nadziei, która jest tematem przeżywanego obecnie Roku Jubileuszowego. Może sami dostrzegacie, jak bardzo jej potrzebujemy. Słyszycie zapewne, że świat jest w trudnej sytuacji, staje wobec coraz poważniejszych i niepokojących wyzwań. Może i wy sami, albo wasi bliscy, doświadczacie cierpienia, choroby czy niepełnosprawności, porażki, utraty kogoś ukochanego; a w obliczu próby wasze serce pogrąża się w smutku i lęku. Kto przyjdzie nam z pomocą? Kto się nad nami ulituje? Kto nas ocali?... i to nie tylko od cierpień, ograniczeń czy grzechów, lecz także od samej śmierci? Podziel się cytatem - pytał Ojciec Święty. I dodał:
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Proboszcz z Aleppo: chrześcijanie w Syrii wciąż żyją w strachu

2025-08-25 18:17

[ TEMATY ]

Syria

chrześcijanie

proboszcz z Aleppo

żyją w strachu

Ks. Przemysław Szewczyk

Dzieci z Aleppo z jednym z ojców franciszkanów

Dzieci z Aleppo z jednym z ojców franciszkanów

Nastroje wśród syryjskich chrześcijan są napięte. Nadzieje na pozytywne zmiany po upadku reżimu Baszara al-Asada „w znacznym stopniu zostały rozwiane” - ubolewa franciszkanin, o. Bahjat Karakach, łaciński proboszcz z Aleppo. Swoje uwagi przekazał w nagraniu wideo opublikowanym w najnowszym biuletynie franciszkanów w Syrii.

Po okrutnym ataku terrorystycznym na greckoprawosławny kościół Mar Elias (św. Eliasza) w stolicy Syrii, Damaszku, 22 czerwca, chrześcijanie w Syrii obawiają się kolejnych ataków, twierdzi ks. Karakach. Atak na kościół przeprowadzili domniemani terroryści z Państwa Islamskiego. Według syryjskiego Ministerstwa Zdrowia zginęło 25 osób, a 63 zostało rannych. W Aleppo wokół kościoła ustawiono bariery, a strażnicy ograniczają dostęp do świątyni. Podejmowane są też starania w celu stworzenia bezpiecznej przestrzeni, „gdzie dzieci również będą mogły się bawić”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję