Reklama

Na temat...

Przykrość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do redakcji przychodzą różne listy. W jednych Czytelnicy proszą o radę czy informację, w innych wyrażają swe opinie na temat przeczytanych artykułów albo proponują tematy, które - ich zdaniem - powinny być poruszone. Jeśli nawet te opinie są bardzo krytyczne, to jednak pełne sympatii i dobrej woli. Takie listy otrzymuje również autor rubryki „Na temat...”.
Wszelako niedawno otrzymałem list inny - bardzo przykry, i to nie tylko dlatego, że jego autor zarzucił mi obłudę, nienawiść, pogardę „dla tych, co ośmielają się żyć po swojemu”, i wylewanie „krokodylich łez”... Cóż, jeżeli dopatrzył się tylu grzechów w moich tekstach, muszę się im dobrze przyjrzeć... Może ma trochę racji? Ale jego list jest przykry przede wszystkim dlatego, iż obnaża kompletną niewiedzę historyczną autora, teraz, gdy nie brak przecież książek o naszej najnowszej historii i wystarczyłoby je uważnie przeczytać...
Pisze mój adwersarz, iż skoro Rosjanie to nasi wyzwoliciele spod hitlerowskiej okupacji, to ja (ani nikt inny) nie mam prawa nawet wspominać o odszkodowaniach wojennych należnych Polsce od Moskwy. Insynuuje, że w czasie wojny zapewne należałem do tych, którzy służyli w policji granatowej, donosili na Żydów, rabowali ich majątki, wysyłali komunistów do Oświęcimia. Dlatego też „... należało się wam to, co was spotkało po wojnie...” - pisze.
Informuję więc Pana, że urodziłem się w 1937 r., a w 1940 r. byłem już sierotą, czego sprawcami byli Niemcy, m.in. dlatego, że moja Matka udzieliła schronienia Żydowi. Z kolei z rąk „wyzwolicieli” w Katyniu zginęło dwu moich bliskich krewnych, z których jeden miał wtedy 18 lat. Czy Pan nic nie wie o Katyniu i Ostaszkowie, o łagrach i zbrodniach NKWD? O wywiezionych polskich dzieciach, umierających z głodu w Kazachstanie? Zresztą, czy te prawdy w ogóle Pana obchodzą?
Kiedy „wyzwoliciele” stali nad Wisłą, przyglądając się, jak dogorywa Warszawa, młody powstaniec „Ziutek” Szczepański napisał wiersz, którego pierwszą zwrotkę dedykuję Panu: „Czekamy ciebie, czerwona zarazo, /Byś wybawiła nas od czarnej śmierci, /Byś nam kraj przedtem rozdarłszy na ćwierci /Była zbawieniem witanym z odrazą...”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: nowy archiprezbiter bazyliki Santa Maria Maggiore

2025-07-04 13:35

[ TEMATY ]

Bazylika Matki Bożej Większej

kard. Rolandas Makrickas

ks. Mariusz Bakalarz

Bazylika Matki Bożej Większej

Bazylika Matki Bożej Większej

Ojciec Święty podziękował Jego Eminencji Kardynałowi Stanisławowi Ryłko za jego posługę jako archiprezbitera papieskiej Bazyliki Matki Bożej Większej. Jego następcą został Jego Eminencja Kardynał Rolandas Makrickas, dotychczasowy koadiutor archiprezbitera wspomnianej liberyjskiej bazyliki - poinformowało Biuro Prasowe Stoicy Apostolskiej.

W dniu dzisiejszym kard. Stanisław Ryłko kończy 80 rok życia i utracił prawo do udziału w ewentualnym konklawe.
CZYTAJ DALEJ

W dzisiejszej Ewangelii mamy dwie różne sceny

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

commons.wikimedia.org

W dzisiejszej Ewangelii mamy dwie różne sceny. Pierwsza z nich ukazuje Chrystusa, który udziela apostołom daru Ducha Świętego i wraz z nim władzę odpuszczania grzechów. Mówi im: Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. Druga z kolei scena koncentruje się na niedowiarstwie Tomasza, jednego z apostołów.

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane». Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!» Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę». A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym». Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!» Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli». I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.
CZYTAJ DALEJ

Ukraina/ We Lwowie uczczono 84. rocznicę niemieckiego mordu na polskich profesorach

2025-07-04 19:04

[ TEMATY ]

Lwów

zamordowani

profesorowie

wikipedia/Stanislaw Kosiedowski

3 lipca 2011 - Uroczystość odsłonięcia nowego pomnika polskich profesorów zamordowanych przez Niemców na Wzgórzach Wuleckich w lipcu 1941 roku

3 lipca 2011 - Uroczystość odsłonięcia nowego pomnika polskich profesorów zamordowanych przez Niemców na Wzgórzach Wuleckich w lipcu 1941 roku

We Lwowie uczczono w piątek 84. rocznicę zamordowania przez Niemców 40 polskich profesorów miejscowych uczelni, którzy zginęli, rozstrzelani na Wzgórzach Wuleckich w tym mieście. W uroczystościach uczestniczyli polscy dyplomaci i przedstawiciele władz Ukrainy.

„Zbrodnia dokonana przez Niemców 4 lipca 1941 roku to jeden z krwawych symboli niszczenia polskiej inteligencji podczas drugiej wojny światowej” – oświadczyła ambasada RP w Kijowie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję