Reklama

Światowy Dzień Chorego

Widzieć w nich Chrystusa

Niedziela Ogólnopolska 6/2004

11 lutego jest ich święto

11 lutego jest ich święto

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ks. Józefem Jachimczakiem ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego á Paulo - krajowym duszpasterzem służby zdrowia rozmawia ks. inf. Ireneusz Skubiś

Ks. Ireneusz Skubiś: - 11 lutego obchodzimy w Kościele powszechnym Światowy Dzień Chorego. Jest Ksiądz krajowym duszpasterzem służby zdrowia. Co to znaczy dla Księdza?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Józef Jachimczak CM: - Ojciec Święty polecał, żeby opiekę nad chorymi prowadzić nie tyle przez apostolstwo chorych, co przez służbę zdrowia. Zajmuję się służbą zdrowia niemal od 20 lat, krajowym duszpasterzem służby zdrowia jestem 10 lat - od czasu, gdy powstało założone w Częstochowie, podczas II Światowego Dnia Chorego, Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich i - w tym samym roku - Katolickie Stowarzyszenie Pielęgniarek i Położnych. Moim zadaniem jest przede wszystkim współpraca ze wszystkimi zespołami i środowiskami medycznymi, a więc z lekarzami, pielęgniarkami i położnymi, a także hospicjami, jak również z apostolstwem chorych. Chodzi o jak najlepszą współpracę kapłanów ze środowiskiem zajmującym się człowiekiem chorym.

- Na czym polega współpraca duszpasterza służby zdrowia z lekarzami, pielęgniarkami, położnymi?

Reklama

- Dzisiaj najważniejszą sprawą dla całej medycyny jest etyka lekarska, formowanie osób zajmujących się lecznictwem właśnie w tym zakresie. To jest bardzo trudne zadanie, ponieważ lekarze i pielęgniarki są tak bardzo pochłonięci samą technizacją w medycynie, że mają zbyt mało czasu na zastanowienie się nad cierpieniem i nad tym, żeby w cierpiącym widzieć Chrystusa.

- Chrześcijańskie spojrzenie na cierpienie jest szczególne, wymaga dużego zaangażowania i refleksji. Jak udaje się Księdzu Dyrektorowi osiągać cel swojej misji?

- Przyznam, że jest to o tyle trudne, że w tej chwili ludzie budują swoją przyszłość na fundamencie konsumpcji i dobrobytu, wszystko oceniają według kryterium przydatności i zysku. Nie wolno, oczywiście, z kretesem tego przekreślać, należy jednak zadbać o to, żeby lekarz i pielęgniarka widzieli cierpienie i chorobę jako cierpienie Pana Jezusa w człowieku, aby podchodzili do chorego z miłością i pokorą, czyniąc wszystko, co możliwe od strony nauki i techniki, ale też od strony ludzkiej, od strony człowieka miłującego Chrystusa.

- Czy lekarze i pielęgniarki zawsze uświadamiają sobie, że leczą nie tylko chorobę, ale i człowieka chorego?

- Na comiesięcznych spotkaniach podkreślamy podmiotowość człowieka chorego, ale i sens cierpienia. Wydaje się, że wielu jest takich pracowników lecznictwa, którzy to dostrzegają, są bezinteresowni w pomocy i współczujący. Jest jednak wielu lekarzy, którzy jakby zapomnieli o podstawowym celu tego zawodu i są tylko dobrymi rzemieślnikami. Tymczasem służba zdrowia to nie jest tylko zawód, ale i powołanie - bardzo ważne powołanie.

Reklama

- Czy idee, które Ojciec Święty przekazuje w swoich orędziach na Dzień Chorego, są bliskie światu medycznemu i czy Ksiądz Dyrektor czerpie z ich treści?

- Ojciec Święty w każdym orędziu odwołuje się do służby zdrowia. Tym razem prosi, żeby w obliczu cierpień, bólu i śmierci dawać świadectwo o śmierci i zmartwychwstaniu Pana Jezusa. To jest bardzo cenna uwaga, Ojciec Święty zawsze umie wychwycić najistotniejsze rzeczy i przekazać je całemu światu.
Papież wyraża wielkie uznanie dla pracowników służby zdrowia - lekarzy i średniego personelu medycznego, ale także dla naukowców, zwłaszcza tych, którzy zajmują się przygotowaniem nowych leków - o tym się teraz bardzo dużo mówi. Ojciec Święty jednocześnie apeluje o produkcję leków dostępnych dla osób uboższych.
Tak więc od strony ludzkiej trzeba czynić wszystko, by człowiekowi choremu ulżyć w cierpieniu. I dotyczy to nie tylko osób bezpośrednio związanych z lecznictwem...

-... Mówi się dziś nawet o jakiejś ukrytej formie eutanazji, wielu chorych nie stać bowiem na zrealizowanie recept, pozostaje im samotne cierpienie, a może i śmierć...

- Właśnie dlatego, aby do takich tragedii nie dopuszczać, potrzebne jest to, co podkreśla Ojciec Święty: nawrócenie serc. Przyniesie ono ludziom zajmującym się chorymi taką wewnętrzną siłę i radość, że dadzą chorym to, co najważniejsze - nadzieję, może nie zawsze na całkowite wyzdrowienie, ale na to, że jednak ktoś im pomoże, ktoś się o nich zatroszczy, komuś będzie na nich zależało.

Reklama

- A jak wygląda współpraca Księdza z kapelanami szpitali?

- Bogu dzięki - bardzo dobrze. Mamy cykliczne spotkania rekolekcyjne, które prowadzimy na Jasnej Górze. Na te spotkania przybywa ok. 200 księży kapelanów. W pracy w szpitalach zastępują ich wtedy inni księża, a oni przyjeżdżają, żeby odnowić swoje spojrzenie na pracę wśród chorych. Te rekolekcje są często połączone z sesją naukową. Księża kapelani mają więc także możliwość dzielenia się swoimi doświadczeniami, wysuwania propozycji itp.

- Co Ksiądz Dyrektor chciałby powiedzieć lekarzom i całej polskiej służbie zdrowia z okazji Dnia Chorego 2004 r.?

- Przede wszystkim chciałbym usilnie prosić, żeby cała służba zdrowia - lekarze i pielęgniarki - była bardziej uwrażliwiona na los chorych, na sprawę opieki nad nimi zarówno w środowisku domowym, jak i w szpitalach i pomagała chorym w odnajdywaniu nadprzyrodzonego sensu cierpienia.

- A co chciałby Ksiądz powiedzieć ludziom chorym, tym pozostającym w swych domach i tym przebywającym w szpitalach?

- Chorych chciałbym prosić o to, żeby swoje cierpienie łączyli z cierpieniem Jezusa Chrystusa, by umieli odkryć sens swego cierpienia. Przykładem niech będzie tu Ojciec Święty, który umie znosić swe cierpienie, bo odnosi je do cierpienia samego Syna Bożego. Światowy Dzień Chorego będzie obchodzony w Lourdes w dniu 150. rocznicy objawień Matki Bożej św. Bernadetcie Soubirous. Ona także jest dla wszystkich pięknym przykładem. Powiedziała: „Mój Boże, ofiaruję Ci to cierpienie, a Ty daj mi cierpliwość...”.

- Dziękuję bardzo za rozmowę.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ukraina: ruszyły poszukiwania szczątków polskich żołnierzy w Zboiskach we Lwowie

2025-08-04 10:25

[ TEMATY ]

Ukraina

II wojna światowa

gen. Stanisław Maczek

ekshumacje

Zboiska

Adobe Stock

Ministerstwo kultury Ukrainy poinformowało o poszukiwaniach żołnierzy

Ministerstwo kultury Ukrainy poinformowało o poszukiwaniach żołnierzy

Polscy i ukraińscy specjaliści rozpoczęli prace poszukiwawczo-ekshumacyjne w dawnej wsi Zboiska, znajdującej się obecnie w granicach Lwowa – powiadomiło w poniedziałek ministerstwo kultury Ukrainy. We wrześniu 1939 r. polskie wojsko, dowodzone przez płk. Stanisława Maczka, toczyło tam zacięte walki z Wehrmachtem.

Podziel się cytatem – przekazał ukraiński resort.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jan Maria Vianney

Niedziela legnicka 12/2010

[ TEMATY ]

święty

św. Jan Maria Vianney

KS. SŁAWOMIR MAREK

Urodził się 8 maja 1786 r. we Francji, w miejscowości Dardilly, niedaleko Lionu. Był jednym z siedmiorga dzieci państwa Mateusza i Marii Vianney, prostych rolników, posiadających dwunastohektarowe gospodarstwo. Jan już od wczesnych lat ukochał modlitwę. Przykładem i zachętą byli dla niego rodzice, którzy codziennie wieczorem wraz ze swoimi dziećmi modlili się wspólnie. Po latach powiedział: „W domu rodzinnym byłem bardzo szczęśliwy mogąc paść owce i osiołka. Miałem wtedy czas na modlitwę, rozmyślania i zajmowanie się własną duszą. Podczas przerw w pracy udawałem, że odpoczywam lub śpię jak inni, tymczasem gorąco modliłem się do Boga. Jakież to były piękne czasy i jakiż ja byłem szczęśliwy”. Należy pamiętać, iż lata młodości Jana Vianneya, to okres bardzo trudny w historii Francji. W tym czasie bowiem szalała rewolucja, która w dużej mierze przyczyniła się do pogłębienia kryzysu między duchowieństwem a państwem. Walka z Kościołem sprawiła, że wielu księży odeszło od tradycji, składając przysięgę na Konstytucję Cywilną Kleru. Wzrost laicyzacji i głęboko posunięte antagonizmy to tylko główne problemy ówczesnej francuskiej rzeczywistości. Mimo tak trudnych warunków nie zaprzestano sprawowania sakramentów i katechizacji dzieci. Przygotowania do Pierwszej Komunii trwały 2 lata. Spotkania odbywały się w prywatnych domach, zawsze nocą i jedynie przy świecy. Jan przyjął Pierwszą Komunię w szopie zamienionej na prowizoryczną kaplicę, do której wejście dla ostrożności zasłonięto furą siana. Miał on wówczas 13 lat. Od czasu wybuchu Rewolucji w Dardilly nie było nauczyciela. Z pomocą zarządu gminnego otwarto szkołę, w której uczyły się nie tylko dzieci, ale i starsza młodzież, a wśród niej Jan Maria. Przez dwie zimy uczył się czytać, pisać i poprawnie mówić w ojczystym języku. Stał się bliską osobą miejscowego proboszcza i stopniowo dojrzewało w nim pragnienie zostania księdzem. Ojciec początkowo zdecydowanie sprzeciwiał się, bowiem gospodarstwo potrzebowało silnych rąk do pracy, a poza tym brakowało pieniędzy na opłacenie studiów i utrzymanie młodzieńca. Jednak pod wpływem nalegań syna, ojciec ustąpił.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV modli się za migrantów, którzy utonęli u wybrzeży Jemenu

2025-08-04 15:39

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

O modlitwie Ojca Świętego w intencji ofiar, zaginionych i zaangażowanych służb poinformował w telegramie watykański sekretarz stanu kard. Pietro Parolin.

„Głęboko wstrząśnięty druzgocącą utratą życia, spowodowaną zatonięciem statku u wybrzeży Jemenu, Jego Świątobliwość Papież Leon XIV poleca licznych migrantów, którzy zginęli, miłosiernej miłości Wszechmogącego Boga. Dla ocalałych, służb ratunkowych i wszystkich dotkniętych tą tragedią, przyzywa Bożej siły, pocieszenia i nadziei".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję