Reklama

Z Watykanu

Niedziela Ogólnopolska 1/2004

Włodzimierz Rędzioch

Grupa polskich pielgrzymów podczas modlitwy „Anioł Pański” 14 grudnia 2003 r.

Grupa polskich pielgrzymów podczas modlitwy „Anioł Pański” 14 grudnia 2003 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Boże Narodzenie przypomina, że Syn Boży, przyjmując ludzką naturę, stał się towarzyszem podróży człowieka wszystkich czasów. Oby to Święto, tak przeżywane w rodzinach, stało się okazją sprzyjającą doznaniu bliskości i miłości Boga.
Jan Paweł II - papież
(Z przemówienia do organizatorów i wykonawców koncertu bożonarodzeniowego - 12 grudnia 2003 r.)

„Anioł Pański” z Papieżem

Reklama

„Adwent to czas radości, albowiem pozwala przeżywać na nowo oczekiwanie na najradośniejsze wydarzenie w historii: Narodziny Syna Bożego z Dziewicy Maryi” - przypomniał Jan Paweł II w rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański 14 grudnia 2003 r. na Placu św. Piotra w Watykanie.
Papież zaznaczył, że „niepowtarzalną cechą chrześcijańskiej radości jest to, że może ona współistnieć z cierpieniem, ponieważ oparta jest w całości na miłości”. „(...) Istotnie, Pan, który «jest blisko», do tego stopnia, by stać się człowiekiem, przychodzi, by napełnić nas swoją radością, radością miłowania. Tylko w ten sposób rozumie się pogodną radość męczenników nawet pośród prób albo pełen miłości uśmiech świętych wobec tych, którzy cierpią: uśmiech, który nie obraża, lecz przynosi pociechę” - mówił Ojciec Święty.
W trzecią niedzielę Adwentu Jan Paweł II tradycyjnie pobłogosławił „Bambinelli” - figurki Dzieciątka, z którymi na Plac św. Piotra wraz z rodzicami i nauczycielami licznie przybyły włoskie dzieci. „Drogie Dzieci, kiedy położycie w szopce figurkę Dzieciątka Jezus, odmówcie modlitwę za mnie i za wiele osób, które zwracają się do Papieża w swoich trudnościach. Wesołych Świąt wszystkim!”.
Zwracając się do rodaków, Papież powiedział: „Pozdrawiam pielgrzymów z Polski, z Zakopanego parafię Świętej Rodziny oraz pielgrzymów indywidualnych. Wszystkim życzę szczęśliwych świąt Bożego Narodzenia”.

Jan Paweł II do Polaków

Zbliżające się święta Bożego Narodzenia i czas Adwentu były tematem katechezy Jana Pawła II podczas audiencji ogólnej 17 grudnia w Auli Pawła VI w Watykanie. Była to ostatnia audiencja generalna w 2003 r. Streszczenie katechezy zostało odczytane m.in. w języku polskim. Następnie Ojciec Święty osobiście skierował pozdrowienia do rodaków:
„Serdecznie witam wszystkich pielgrzymów języka polskiego. Niebawem będziemy przeżywać święta Bożego Narodzenia. Stając z pasterzami u wrót betlejemskiej stajenki, będziemy śpiewać: Podnieś rączkę, Boże Dziecię, błogosław Ojczyznę miłą, w dobrych radach, w dobrym bycie wspieraj jej siłę swą siłą: dom nasz i majętność całą, i wszystkie wioski z miastami...
Modlę się, aby to błogosławieństwo spłynęło obficie na wszystkich Polaków i stale im towarzyszyło; aby nadzieja i wzajemna miłość pozwoliły przezwyciężać wszelkie trudności i były źródłem prawdziwego szczęścia. Tego życzę Wam, tu obecnym, i naszym rodakom w kraju i na świecie. Niech Wam Bóg błogosławi!”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Audiencja generalna 17 grudnia 2003 r.

„Ogień miłosierdzia” dla Łagiewnik

Reklama

Jan Paweł II pobłogosławił Betlejemskie Światło Pokoju, które zapłonie w bazylice Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Symbol „ognia Miłosierdzia” odebrał z jego rąk kustosz sanktuarium - ks. inf. Jan Zając.
Uroczystość odbyła się 16 grudnia 2003 r. podczas Mszy św. w prywatnej kaplicy Ojca Świętego.
Papież przekazał opiekunom łagiewnickiego sanktuarium płomień, który ma przypominać o zadaniu, jakie pozostawił podczas konsekracji nowej bazyliki w sierpniu 2002 r. W odprawianej przez niego Mszy św. uczestniczyli duszpasterze sanktuarium i siostry ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.
„Jan Paweł II pobłogosławił wszystkich, którzy to zadanie podjęli i uczą się, jak ów «ogień Miłosierdzia» nieść przez głoszenie Słowa Bożego, modlitwę i pełnienie czynów miłości miłosiernej” - powiedział po spotkaniu z Papieżem ks. Zając. Podkreślił, że światło przywiezione do Łagiewnik będzie tylko zewnętrznym symbolem „ognia, który płonie w ludzkich sercach”.

Przypomnienie dyplomatom o chrześcijańskich korzeniach Europy

O chrześcijańskich korzeniach Europy i potrzebie uwzględnienia tego dziedzictwa w przyszłej konstytucji Unii Europejskiej mówił 12 grudnia 2003 r.
Jan Paweł II do nowego ambasadora Estonii przy Stolicy Świętej - Priita Kolbre. Wraz ze swymi kolegami z Danii, Singapuru i Kataru złożył on na ręce Papieża listy uwierzytelniające.
„Ufam, że rząd Estonii popierać będzie wysiłki Stolicy Apostolskiej o to, aby w Traktacie Konstytucyjnym Europy znalazło się miejsce należne chrześcijaństwu” - powiedział Ojciec Święty.
W przemówieniu przekazanym nowemu ambasadorowi Kataru Mohamadowi Jahamowi Abdulazizowi al-Kawariemu mowa jest o sytuacji na Bliskim Wschodzie. Według Papieża, „nie będzie prawdziwego pokoju w Ziemi Świętej bez wyrzeczenia się przemocy i podjęcia odważnego dialogu, który doprowadzi do uznania prawa każdego narodu do życia na własnej ziemi”. Ojciec Święty poruszył także zagadnienia polityki międzynarodowej, walki z terroryzmem i praw człowieka.

Kolędowanie w Watykanie

Eleni, która 17 grudnia 2003 r. podczas audiencji ogólnej w Auli Pawła VI śpiewała kolędy, powiedziała KAI, że było to dla niej bardzo wzruszające przeżycie. „Już samo przebywanie koło Ojca Świętego jest czymś niezwykłym, czego nie da się opisać. Bardzo się denerwowałam, bo chciałam jak najlepiej zaśpiewać dla Papieża” - wyznała piosenkarka.
Eleni powiedziała, że watykańska Aula jest wymarzonym miejscem na występ artysty, gdyż słucha go Jan Paweł II. „Najważniejsze jest jednak to, że to my musimy jak najczęściej słuchać Ojca Świętego. To dzięki niemu odradzamy się, dokonuje się w nas wewnętrzna odnowa, odnajdujemy spokój, zwycięża dobro, niezależnie od tego, co nas spotkało. Taki jest sens spotkań z Janem Pawłem II” - dodała.
Po audiencji Eleni podeszła do Papieża i powiedziała: „Ojcze Święty, kochamy Ciebie, jesteśmy z Tobą, modlimy się za Ciebie”.
Był to drugi występ Eleni przed Janem Pawłem II. Po raz pierwszy zaśpiewała spontanicznie, a cappella, podczas audiencji w 1999 r., gdy odebrała katolicką nagrodę św. Rity.
18 grudnia Eleni wystąpiła z koncertem polskich kolęd w kościele Santa Maria in Vallicella w centrum Rzymu, a 19 grudnia - w Ambasadzie Polskiej przy Stolicy Apostolskiej podczas spotkania opłatkowego.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Konferencja Episkopatu Włoch zapowiada otwarcie szpitala w Gazie

2025-10-01 13:22

[ TEMATY ]

szpital

Gaza

PAP/EPA/MOHAMMED SABER

Sekretarz generalny włoskiego episkopatu, abp Giuseppe Baturi, udał się w ostatnich dniach do Ziemi Świętej, aby okazać solidarność z lokalnym Kościołem. Podczas wizyty ogłoszono projekt otwarcia szpitala w Gazie, we współpracy z Łacińskim Patriarchatem Jerozolimy, będący odpowiedzią na poważny kryzys zdrowotny.

Przedstawiciel Konferencji Episkopatu Włoch zaniósł mieszkańcom przesłanie solidarności i braterstwa. Kard. Pierbattista Pizzaballa, łaciński patriarcha Jerozolimy, wyraził głęboką wdzięczność za wsparcie otrzymane od włoskich Kościołów, podkreślając znaczenie konkretnych gestów i empatii w czasie samotności i opuszczenia.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z Aniołami - tajemnice światła

2025-10-01 20:54

[ TEMATY ]

różaniec

Anioł Stróż

Karol Porwich/Niedziela

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

Gdy Jezus został ochrzczony, otworzyły się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica na Niego, a głos z nieba mówił: "Ten jest Mój Syn Umiłowany, w którym mam upodobanie", i te same słowa dotyczą każdego ochrzczonego dziecka, bowiem chrzest czyni nas dziećmi Bożymi, a obrzędowi temu towarzyszą Aniołowie, którzy stoją na straży życia. I tak Anioł oznajmił matce Samsona, iż Bóg da jej syna, który wyzwoli Izraelitów z ręki Filistynów. Również Anioł Gabriel zwiastuje Zachariaszowi, że jego żona pocznie syna Jana Chrzciciela, a Najświętszej Maryi Niepokalanej oznajmia, że będzie Matką Syna Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję