Reklama

Św. Stanisław w życiu Kościoła Katolickiego w Polsce

Pisaliśmy już kilkakrotnie w "Niedzieli", że w bieżącym roku przypada 750. rocznica kanonizacji św. Stanisława, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski. Biskup zginął z ręki króla Bolesława Śmiałego 11 kwietnia 1079 r. w kościele Na Skałce w Krakowie. Uroczystej kanonizacji Biskupa Stanisława dokonał papież Innocenty IV w Asyżu 17 września 1253 r. Niespełna rok po kanonizacji, 8 maja 1254 r., odbyła się na Wawelu uroczystość pokanonizacyjna, w czasie której umieszczono relikwie Świętego w głównym ołtarzu katedry wawelskiej. Ten dzień Papież wyznaczył w kalendarzu kościelnym jako liturgiczną uroczystość narodzin dla nieba Męczennika ze Skałki. Niemal od początku data 8 maja wpisała się w religijną tradycję Kościoła i Narodu procesją z Wawelu na Skałkę, dla uczczenia św. Stanisława, który - zdaniem Prymasa Tysiąclecia, kard. S. Wyszyńskiego - jest wzorem dla Kościoła w Polsce i patronem ładu moralnego.

Niedziela Ogólnopolska 17/2003

Kościół pauliński Na Skałce w Krakowie

Kościół pauliński Na Skałce w Krakowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pod hasłem: Św. Stanisław w życiu Kościoła katolickiego w Polsce, odbyła się 10 kwietnia br. w Krakowie Na Skałce sesja naukowa, zorganizowana przez Katedrę Eklezjologii Papieskiej Akademii Teologicznej, Kustosza Relikwii św. Stanisława na Wawelu oraz Wyższe Seminarium Duchowne Ojców Paulinów. Miejscem obrad była aula wykładowa Wyższego Seminarium Duchownego Ojców Paulinów Na Skałce. Mszy św. koncelebrowanej na otwarcie obrad w skałecznym kościele przewodniczył kard. Franciszek Macharski. On również dokonał otwarcia sesji oraz odsłonięcia obrazu św. Stanisława. Słowo wstępne wygłosił bp Tadeusz Pieronek, rektor PAT.
Wykłady głosili: prof. Jerzy Wojtczak (UW) - Niektóre problemy języka i stylu z "Życiorysu Większego" św. Stanisława pióra Wincentego z Kielczy, prof. Jerzy Wyrozumski (PAU) - Pomazaniec przeciw pomazańcowi, ks. prof. Jerzy Kopeć (KUL) - Pater Patriae w tekstach liturgii średniowiecznej, o. prof. Janusz Zbudniewek OSPPE (UKSW) - Św. Stanisław w dziejach Skałki, ks. prof. Jan Orzeszyna (PAT) - Św. Stanisław patronem ładu moralnego w skałecznych kazaniach kard. Stefana Wyszyńskiego, ks. inf. Michał Jagosz (Rzym) - Procesje ku czci św. Stanisława z Wawelu na Skałkę, o. dr hab. Andrzej Napiórkowski OSPPE (PAT) - Eklezjalne oddziaływanie św. Stanisława w świetle prawdy wiary communio sanctorum oraz ks. prof. Jan Dudziak (Tarnów) - Kanoniczny rozwój praktyki wynoszenia kandydatów do chwały ołtarzy przed kanonizacją św. Stanisława. Uczestnicy sesji odwiedzili katedrę wawelską, gdzie modlitwę przy konfesji św. Stanisława poprowadził ks. inf. Janusz Bielański, kustosz relikwii męczeńskiego Biskupa.
Nie jest rzeczą możliwą, aby omówić poszczególne referaty. Do tematu będziemy wracać w następnych numerach Niedzieli, aby pokazać znaczenie postaci św. Stanisława dla Kościoła w Polsce. Już papież Innocenty IV w bulli kanonizacyjnej napisał, że od samego początku Biskup Stanisław całym sercem poświęcił się czuwaniu nad swoją owczarnią, każdego podnosił na duchu, był jak matka zarówno dla upadających, jak i dla postępujących w dobru. Papież Innocenty IV podkreśla, że Biskup Stanisław poniósł śmierć w obronie swoich wiernych, a konflikt z królem był sporem duszpasterza z władcą. Od siebie mogę dodać, że gdyby Biskup nie potępił postępowania króla, można by było mówić o sojuszu ołtarza z tronem. Ale czy byłby wówczas Biskup Stanisław na ołtarzach? Czy stałby się wzorem dla polskiej hierarchii?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Jerozolima: setki chrześcijan na Drodze Krzyżowej w Wielki Piątek

2025-04-18 14:12

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

Jerozolima

Wielki Piątek

Adobe Stock

Setki chrześcijan różnych wyznań zgromadziło się w Wielki Piątek na tradycyjnej procesji Drogi Krzyżowej na Starym Mieście w Jerozolimie. Przy letniej pogodzie pielgrzymi przeszli wzdłuż Via Dolorosa, aby modlić się przy 14. stacjach męki Jezusa, od wyroku do ukrzyżowania i grobu. Z powodu wojny wśród uczestników było znacznie mniej zagranicznych grup pielgrzymkowych niż w poprzednich latach.

Od wczesnych godzin porannych wierni różnych Kościołów, często niosący misternie zdobione krzyże, szli ulicami jerozolimskiego Starego Miasta. Procesje Drogi Krzyżowej rozpoczęli licznie zgromadzeni etiopscy chrześcijanie, a następnie wierni grecko-prawosławni, którzy wyruszyli z dużym opóźnieniem. Następnie katolicy obrządku łacińskiego dołączyli do franciszkanów. Za nimi podążali arabskojęzyczni katolicy jerozolimscy. Izraelska policja zabezpieczyła trasę, która zakończyła się przy Bazylice Grobu Pańskiego.
CZYTAJ DALEJ

Msza Krzyżma Świętego

2025-04-18 22:48

Biuro Prasowe AK

    - Te święte trzy dni, które otwierają się dzisiaj przed nami, to szczególna okazja, by wejść, na ile się da, w głębię tajemnic Jezusa Chrystusa, Jednorodzonego Syna Bożego, Boskiego Logosu, który dla nas i dla naszego zbawienia przyjął ciało z Maryi Dziewicy – mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy Krzyżma Świętego w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie.

Na początku homilii arcybiskup postawił pytanie: kim jest Jezus Chrystus? Podkreślił, że nurtowało ono mieszkańców już Nazaretu w odczytanej w Liturgii Słowa ewangelicznej scenie. Dla nich jednak Chrystus na zawsze miał pozostać tylko synem Józefa – cieśli. – Czytając Ewangelię, zdajemy sobie sprawę, że wielokrotnie, mimo cudów dokonywanych przez Jezusa, mimo nadzwyczajnej mądrości Jego nauczania, wracał problem, kim On jest – zauważył metropolita i wskazał, że prawda o Jezusie – Synu Bożym przyjęła swój najbardziej dramatyczny wyraz przed sądem Kajfasza.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję