W Ekwadorze po raz pierwszy dwie kobiety oficjalnie zostały przyjęte do posługi lektoratu i akolitatu. Jest to pokłosie zgromadzenia Synodu Biskupów o Amazonii z 2019 roku oraz listu apostolskiego Franciszka „Spiritus Domini” ze stycznia br., w którym papież zmienił kanon 230 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego, ograniczający te posługi do mężczyzn.
Wikariusz apostolski Puyo bp Rafael Cob García powierzył posługę lektoratu i akolitatu we wspólnotach tubylczych w ekwadorskiej Amazonii pięciorgu tubylcom, mówiącym w języku keczua: trzem mężczyznom i dwóm kobietom. 50-letnia Susana Martina Santi od lat przygotowuje dzieci do I komunii świętej w Boveras. Natomiast 30-letnia Aurea Imerda Santi koordynuje pracę katechetyczną w Montalvo i kieruje śpiewem podczas liturgii. Wraz z trójką mężczyzn odbyły one trzyletnią formację, obejmującą także praktykę duszpasterską i misyjną.
– Dziękuję Bogu, że nasze wspólnoty osiągają dojrzałość jako lud Boży. Jest to dla mnie wielka radość – powiedział hierarcha hiszpańskiemu tygodnikowi katolickiemu „Vida Nueva”, dodając, że „marzenia stają się rzeczywistością”.
Choć mieszkańcy regionu mają kontakt z Kościołem od 1887 roku, to zmagają się z chronicznych brakiem kapłanów. Do Puyo, najbliższego miasta, trzeba lecieć godzinę awionetką. Dlatego do wiosek docierają jedynie duchowni wędrowni, odwiedzający co jakiś czas daną wspólnotę. Formują oni katechetów i inne osoby świeckie odpowiedzialne za wspólnoty, na co dzień prowadzące nabożeństwa słowa Bożego, przygotowujące dzieci i młodzież do sakramentów, a dorosłych do małżeństwa.
Reklama
Również piątka tubylców powołanych do lektoratu i akolitatu będzie przewodniczyć nabożeństwom słowa Bożego, udzielać niektórych sakramentów i prowadzić codzienną pracę duszpasterską pod nieobecność kapłana.
Głównym zadaniem lektora podczas liturgii jest czytanie fragmentów Pisma Świętego, z wyjątkiem Ewangelii. Może on też podawać komentarze do liturgii. Akolita natomiast przygotowuje ołtarz i naczynia liturgiczne, a w razie potrzeby rozdaje wiernym Eucharystię, której jest szafarzem nadzwyczajnym. Może także wystawiać Najświętszy Sakrament do adoracji (jednak bez udzielania błogosławieństwa). Gdy nie ma kapłana lub diakona, lektor i akolita mogą prowadzić czuwanie modlitewne przy zmarłym, a w czasie pogrzebu – modlitwy w domu zmarłego i na cmentarzu.
Poza liturgią zadaniem lektora jest przygotowanie wiernych do godnego przyjęcia sakramentów, akolita zaś ma przygotowywać tych, którzy posługują przy ołtarzu. Zarówno lektor, jak i akolita mogą przewodniczyć niektórym nabożeństwom, m.in. różańcowym, Drodze Krzyżowej itp.
W piątek 8 marca, jak co roku od ponad wieku, niemal na całym świecie obchodzony jest Dzień Kobiet. Przyznam szczerze, że w okresie nastoletnim miałam do tego dnia mocno ambiwalentny stosunek. Z jednej strony, owszem, zawsze przyjemnie jest dostać kwiatki, a ja w życiu miałam szczęście do serdecznych kolegów. (Anegdotka: nasi koledzy z liceum – klasa o profilu humanistycznym, a więc chłopców było zaledwie 6 – uwielbiali ten dzień! Przez 4 lata z rzędu zostawiali nam o poranku w szatni wielkie wiadro tulipanów oraz list do naszej wychowawczyni z prośbą, by usprawiedliwiła im nieobecność tego dnia na lekcjach, gdyż nie chcieliby zakłócać obchodów niewieściego święta swym „męskim pierwiastkiem”. Następnego dnia na tablicy w klasie przyczepiali zdjęcia dokumentujące swoje przygody z Dnia Kobiet.) Mam w związku z tym dużo miłych wspomnień.
Drodzy bracia i siostry,
„Dieu est le Dieu du coeur humain » [Bóg jest Bogiem serca ludzkiego] (Traktat o miłości Bożej, 1, XV): w tych pozornie prostych słowach znajdujemy pieczęć duchowości wielkiego nauczyciela, o którym chciałbym wam dzisiaj opowiedzieć - św. Franciszka Salezego, biskupa i doktora Kościoła. Urodzony w 1567 r. w nadgranicznym regionie francuskim był synem Pana z Boisy - starożytnego i szlacheckiego rodu z Sabaudii. Żyjąc na przełomie dwóch wieków - szesnastego i siedemnastego - zgromadził w sobie to, co najlepsze z nauczania i zdobyczy kulturalnych stulecia, które się skończyło, godząc spuściznę humanizmu z właściwym nurtom mistycznym bodźcem ku absolutowi. Otrzymał bardzo dobrą formację; w Paryżu odbył studia wyższe, zgłębiając także teologię, a na Uniwersytecie w Padwie studiował nauki prawne, na życzenie ojca, zakończone świetnym dyplomem „in utroque iure” - z prawa kanonicznego i prawa cywilnego. W swej pogodnej młodości, skupiając się na myśli św. Augustyna i św. Tomasza z Akwinu, doświadczył głębokiego kryzysu, który doprowadził go do postawienia pytań o własne zbawienie wieczne i o przeznaczenie Boże względem siebie, przeżywając jako prawdziwy dramat duchowy podstawowe problemy teologiczne swoich czasów. Modlił się gorąco, ale wątpliwości wstrząsały nim tak mocno, że przez kilka tygodni prawie zupełnie nie mógł jeść ani spać. W szczytowym okresie tych doświadczeń udał się do kościoła dominikanów w Paryżu, otworzył swe serce i tak się modlił: „Cokolwiek się wydarzy, Panie, to Ty trzymasz wszystko w swych rękach, a Twoimi drogami są sprawiedliwość i prawda; cokolwiek postanowiłeś wobec mnie...; Ty, który zawsze jesteś sprawiedliwym sędzią i Ojcem miłosiernym, będę Cię kochał, Panie [...], będę Cię tutaj kochał, mój Boże i będę zawsze pokładał nadzieję w Twoim miłosierdziu i zawsze będę powtarzał Twoją chwałę... Panie Jezu, będziesz zawsze moją nadzieją i moim zbawieniem na ziemi żyjących” (I Proc. Canon., t. I, art. 4). Dwudziestoletni Franciszek znalazł spokój w radykalnej i wyzwalającej rzeczywistości miłości Bożej: kochać Go, nie chcąc nic w zamian i ufać w miłość Bożą; nie chcieć nic ponad to, co uczni Bóg ze mną: kocham Go po prostu, niezależnie od tego, ile mi to da czy nie da. Tak oto znalazł spokój a zagadnienie przeznaczenia [predestynacji] - wokół którego dyskutowano w owym czasie - zostało rozwiązane, gdyż nie szukał już tego, co mógł mieć od Boga; kochał Go po prostu, zdawał się na Jego dobroć. Będzie to tajemnicą jego życia, która pojawi się w jego głównym dziele: Traktacie o Bożej miłości.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zmierza do unicestwienia Muzeum „Pamięć i Tożsamość” prezentującego dziedzictwo intelektualne św. Jana Pawła II – najwybitniejszego Polaka. Współzałożycielami placówki są wspomniane Ministerstwo i Fundacja „Lux Veritatis”. W naszej ocenie przedstawiciele aktualnej władzy dążą do zniszczenia tej wielkiej inicjatywy i wielu innych podobnych. W imię politycznego interesu władza pogłębia tak zwaną wojnę polsko-polską, nawet kosztem marnotrawstwa środków publicznych wydanych do tej pory na utworzenie państwowego Muzeum – podkreślił zarząd Fundacji „Lux Veritatis” w wydanym oświadczeniu.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zmierza do unicestwienia Muzeum „Pamięć i Tożsamość” prezentującego dziedzictwo intelektualne św. Jana Pawła II – najwybitniejszego Polaka.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.