Reklama

Sursum Corda

Kultura w ubieraniu

Niedziela Ogólnopolska 34/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziś będzie o dobrych obyczajach ­ obowiązujących zawsze, nawet w wakacje ­ a konkretnie o swobodzie panującej w naszym ubiorze. Swoboda ubioru ­ to ogromna wygoda, jednak w pewnych sytuacjach jest co najmniej nietaktem. Chodzi tu przede wszystkim o szczególne wizyty i sytuacje. Nasz strój powinniśmy dostosować do miejsc, w których się znajdujemy: domu Bożego, zakładu pracy, miejsca wypoczynkowego itp. Nie traćmy klasy również w letnie dni, choć w wakacje rozluźniają się trochę nasze obyczaje, swobodniej się zachowujemy i swobodniej ubieramy.
Jeśli ktoś był kiedyś w Rzymie, zauważył, że przy Bazylice św. Piotra czy innych kościołach stoi straż, która pilnuje, żeby do kościoła nie wszedł człowiek niewłaściwie ubrany. Niektóre panie są wtedy zaskoczone: przecież ja tak zawsze chodzę ubrana, a tu każą mi zarzucać coś na ramiona... I trzeba powiedzieć, że zwyczaj ten jest w Rzymie ściśle przestrzegany. Tymczasem, gdy jestem w naszych kościołach, zauważam, że rzadko się stosuje te wymagania. A wiele osób, nawet spośród tych, które chodzą na pielgrzymki, nie zauważa, że ich ubiór jest niestosowny, po prostu nie pasuje do sytuacji, w jakiej się znajdują. Jestem przekonany, że nie wynika to ze złej woli czy z jakiegoś niedopatrzenia, ale z pewnej bezmyślności, braku zastanowienia się nad tym, dokąd i po co się przychodzi. Przecież widzimy dziś tyle różnych obrazów w telewizji i w innych mediach, i wszędzie panuje tzw. luz obyczajowy, więc niektórzy nieświadomie wprowadzają go również do świątyń i innych poważnych miejsc.
Tymczasem szacunek dla Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, szacunek dla miejsca świętego powinien nam dyktować godne zachowanie i ubiór. Świadczy to bowiem o kulturze wewnętrznej człowieka. Niestety, niektóre osoby niewłaściwie ubrane przystępują nawet do Komunii św. Spotyka się nieraz księży, którzy w takim przypadku odmawiają udzielenia Komunii św. kobiecie zbyt "skąpo" lub wyzywająco ubranej, ponieważ uważają, że skoro nie ma ona świadomości miejsca, w którym się znajduje, to wątpliwa jest jej świadomość Pana Boga i całego zgromadzenia ­ ludu Bożego, które w określonym celu tu się znajduje.
Wydaje się też zasadne zwrócenie uwagi w tym miejscu na stroje w ogóle, szczególnie stroje pań, gdy wychodzą na ulicę, do pracy, do sklepu. Niektórym wydaje się, że właściwie dzisiaj wszystko wolno, że trendy panujące w modzie usprawiedliwiają najbardziej szokujące czy wyzywające kreacje. Czasem ogarnia nas po prostu wstyd. Szanujący się mężczyzna nieraz nie bardzo wie, jak się znaleźć w towarzystwie kobiety, która jest bardzo jednoznacznie ubrana. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że "rozbieractwo" jest modne tylko w niektórych kręgach, a wszyscy musimy mieć szacunek nie tylko dla swojej osoby, dla swojego ciała, ale i dla człowieka, z którym się współpracuje, rozmawia, którego się spotyka, a którego naszą bezceremonialnością możemy po prostu krępować, wprawiać w zażenowanie czy prowokować. Ludzie naprawdę nie są aż tak urzeczeni seksem czy powierzchownością drugiego człowieka ­ zwłaszcza kobiety, jak to lansują media. I mamy wiele przykładów, że życie, które toczy się obok nas, nijak nie przystaje do medialnego obrazu życia. Na szczęście, wszędzie jeszcze obowiązuje zdrowy rozsądek, myślenie i umiar.
Mówiąc o dbałości o wygląd zewnętrzny, mam na myśli także osoby przychodzące np. do pracy w strojach niedbałych. Owszem, to tylko strój, najważniejszy jest człowiek, lecz ten człowiek powinien też uwzględnić fakt, że nie jest sam, że wchodzi w określoną społeczność, w której obowiązują pewne normy życia i bycia. Nie wszędzie konieczne są ubiory służbowe, określone kostiumy czy garnitury, ale uszanujmy siebie nawzajem.
Musimy zwrócić uwagę na sposób ubierania się w różnych sytuacjach życiowych, żebyśmy nie budzili zdziwienia czy niesmaku. Zrewidujmy nasz wygląd, zwłaszcza przed wejściem do świątyni, pamiętając, do Kogo i w jakim celu idziemy. Rozmawiajmy też na te tematy z młodymi ludźmi, którzy niekoniecznie muszą nas w ubiorach naśladować, ale powinni znać pewne zasady, a przede wszystkim mieć świadomość, dla kogo ubierają się, idąc do kościoła, na procesję, na cmentarz itp.
Kiedyś, gdy byłem w Austrii na międzynarodowej konferencji ekumenicznej, spotkałem tam duchownych różnych wyznań z całego świata i zauważyłem, że czasem na robocze sesje przychodzili ubrani dość swobodnie. Jednak gdy przyszedł czas na celebrację Eucharystii ­ wszyscy stanęli na wysokości zadania ­ ich strój i zachowanie były bardzo godne. Tego wymaga kultura ­ i ta osobista, i środowiskowa, to wypływa ze stanu świadomości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Braniewo: siostry katarzynki ogłoszone błogosławionymi

2025-05-31 12:15

[ TEMATY ]

beatyfikacja

siostry katarzynki

Episkopat News

Błogosławione męczennice potwierdzają dziś swoim świadectwem odwieczną wartość Boga i dobra, podczas gdy ich mordercy pozostają zapamiętani jedynie z powodu okrucieństwa zła, którego się dopuścili - powiedział kard. Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych w sobotę w Braniewie, gdzie odbywa się beatyfikacja 15 sióstr katarzynek, ofiar Armii Czerwonej wkraczającej w 1945 r. na Warmię.

Na wstępie swojej homilii kard. Semeraro podkreślił, że w ciągu zaledwie ośmiu dni Kościół w Polsce wzbogacił się o 16 nowych błogosławionych. Po beatyfikacji ks. Stanisława Streicha w minioną sobotę w Poznaniu, dziś wyniesienia na ołtarze doczekały się siostry zakonne ze Zgromadzenia Sióstr Świętej Katarzyny.
CZYTAJ DALEJ

Symbol łez i krwi. Relikwiarz sióstr katarzynek

2025-05-30 08:34

[ TEMATY ]

beatyfikacja

relikwiarz

siostry katarzynki

©niedziela.pl

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Już 31 maja 2025 roku Braniewo stanie się miejscem szczególnej duchowej uroczystości. Po dwudziestu latach procesu beatyfikacyjnego, Kościół wyniesie na ołtarze piętnaście sióstr katarzynek, które oddały życie, trwając przy swoich podopiecznych w ostatnich miesiącach II wojny światowej. Zginęły z rąk żołnierzy Armii Czerwonej, nie opuszczając szpitali, przytułków i domów opieki – miejsc, gdzie były najbardziej potrzebne.

Braniewska beatyfikacja to nie tylko akt wyniesienia do chwały ołtarzy, ale również głęboka lekcja wiary, odwagi i bezgranicznego oddania drugiemu człowiekowi. Męczeństwo sióstr długo nie było historią znaną powszechnie. Dziś mówi się o niej coraz głośniej. W lutym i marcu 1945 roku braniewskie zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny wybrały pozostanie w mieście, przez które przetaczała się ofensywa Armii Czerwonej. Były świadome zagrożenia, jakie niosło ze sobą nadejście wojsk sowieckich, ale postanowiły zostać. Ich ofiara była cicha, lecz ogromna w znaczeniu. Wyniesienie ich na ołtarze to przypomnienie, że świętość rodzi się często z codziennej służby i z heroizmu w najtrudniejszych chwilach.
CZYTAJ DALEJ

Święcenia kapłańskie w Watykanie: jedno z nich zrodziło się w Polsce

2025-05-31 11:16

[ TEMATY ]

kapłani

VaticanMedia

W gronie 11 diakonów, którzy przyjmą święcenia prezbiteratu w Bazylice św. Piotra z rąk papieża Leona XIV znajduje się Gabriele Di Menno Di Bucchianico, który swoje powołanie odkrył dzięki Światowym Dniom Młodzieży Kraków 2016.

Rodowity rzymianin Gabriele Di Menno Di Bucchianico odkrył swoje powołanie stosunkowo późno - gdy przyjmował święcenia diakonatu w październiku ubiegłego roku miał już 28 lat. Zaś zanim wstąpił do seminarium, studiował inżynierię biomedyczną na prywatnej rzymskiej uczelni Campus Bio-Medico.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję