13 lipca br. po odśpiewaniu polskiego hymnu narodowego Jeszcze
Polska nie zginęła, opuszczeniu flagi polskiej i amerykańskiej oraz
ostatniej modlitwie kapelana kolonii - o. Bartłomieja Marciniaka
przy kaplicy Matki Bożej Fatimskiej zakończyła się kolejna, 36. kolonia
zuchowa hufca "Podhale" i "Warmia" w Amerykańskiej Częstochowie.
W tegorocznej kolonii zuchowej uczestniczyły 174 osoby.
Oprócz harcerzy, harcerek, instruktorów i instruktorek na kolonii
było 137 dzieci (70 dziewczynek i 67 chłopców). Najwięcej dzieci
przybyło ze stanów Nowego Jorku, New Jersey, Pensylwanii i Maryland.
Najmłodszy chłopiec - zuch, lat 7, przybył z Maspeth, N.Y., a najmłodsza
dziewczynka - zuch Zosia, lat 7, z Filadelfii, PA.
Tematem tegorocznej kolonii zuchowej było hasło: Marynarz
2002. Na terenie kolonii zbudowano symboliczny statek z masztem,
na którym powiewała polska flaga. Codziennie rano zuchy-marynarze
wypływali na Morze Bałtyckie, a wieczorem przybywali do przystani
- umęczeni, opaleni i pełni wrażeń.
Każdy dzień kolonii był wypełniony zajęciami koniecznymi
do zdobycia sprawności "Marynarza". Zuch-marynarz musiał znać geografię
mórz i wielkich oceanów. Kandydaci musieli znać pozdrowienia i komendy
marynarskie, baśnie i legendy o morzach, musieli zaśpiewać kilka
piosenek marynarskich i zatańczyć po marynarsku. Musieli zrobić żagiel,
tratwę, naszyjniki, kolczyki z pereł oraz ozdoby z muszelek. Nadto,
kandydaci musieli napić się słonej wody i zjeść trawę morską.
Każdego rana zuchy uczestniczyły we Mszy św. w kaplicy,
zwanej kaplicą zuchową. Ojciec Kapelan uczył o Jezusie, który kieruje
sterem barki Kościoła po morzach świata. Mówił dużo o Maryi "Gwieździe
Morskiej", która wskazuje pewną drogę wszystkim rozbitkom na burzliwych
wodach życia i prowadzi ich do pewnej przystani, jaką jest niebo.
W każdą niedzielę zuchy uczestniczyły we Mszy św. w Sanktuarium.
Na te Msze św. przybywali licznie rodzice zuchów. Pieśni religijno-harcerskie
w wykonaniu zuchów radowały serca nas wszystkich.
Podczas wczorajszej rozmowy w telewizji Polsat News ks. Leszek Gęsiak, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski mówił m.in. o tym, kiedy powstanie Komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego i jak wyglądają prace nad jej powołaniem po ostatnich zmianach, których dokonano na Zebraniu Plenarnym KEP w Katowicach.
Przypomnijmy - Konferencja Episkopatu Polski na początku czerwca powołała na przewodniczącego Zespołu ds. opracowania dokumentów dotyczących funkcjonowania Komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego osób małoletnich przez niektórych duchownych bp. Sławomira Odera.
Dziś 3 lipca obchodzone jest Święto Najświętszej Maryi Panny Płaczącej, ustanowione decyzją Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, a obchodzone w rocznicę „cudu lubelskiego”, który miał miejsce w 1949 r.
"Cud lubelski" miał miejsce 3 lipca 1949 roku. Jak zawsze przed obrazem Matki Bożej w lubelskiej katedrze modlili się wierni, gdy nagle s. Barbara Sadowska zauważyła, że pod okiem Maryi pojawiła się krwawa łza. Od razu poinformowała o tym zdarzeniu ówczesnego kościelnego lubelskiej katedry, a on kapłanów tej parafii. Biskup Zdzisław Goliński, do którego dotarła wiadomość, nie uznał jej za ważną, przypuszczając, że to jakiś naciek wilgoci uwidocznił się akurat w tym miejscu. Jednak do Lublina zaczęły przyjeżdżać rzesze wiernych, którzy modlili się za swoich bliskich, za rodziny i za Ojczyznę, która przeżywała trudny okres PRL-u.
Pierwszosobotnie zawierzenie rodzin Matce Bożej każdego miesiąca ponawiane jest na Jasnej Górze, tak będzie i w lipcu (5 VII). Modlitwę prowadzi Bractwo Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polski. W intencji oddania siebie i swoich najbliższych Matce Bożej oraz by wynagrodzić Jej Niepokalanemu Sercu wszelkie zniewagi, licznie przybywają wierni z Polski i z zagranicy.
Maria Dziemian, założycielka i starsza Bractwa podkreśla, że tysiące ludzi gromadzą się, by zawierzyć się Niepokalanemu Sercu Matki Bożej. - To takie „turbo” do zbawienia – powiedziała z uśmiechem. Podkreśliła też, że zawierzanie się w każdą pierwszą sobotę miesiąca ma dla niej ogromne znaczenie w codziennym życiu. Dzięki temu na różnych płaszczyznach czuje obecność Matki Bożej i Jej troskę. - To także wsparcie psychiczne, wiedzieć, że Ona jest i mogę zawsze westchnąć: Matko Boża pomóż, Matko Boża ratuj – dodała. Starsza Bractwa zauważyła też, że jako chrześcijanie toczymy walkę duchową o własne zbawienie; Bóg Ojciec już to przewidział i dał nam Matkę Bożą, Którą dał nam jako Matkę i Pośredniczkę. Ona jest Jego „chwytem” na zbawienie nas wszystkich.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.