Reklama

Z "Dzienniczka" św. s. Faustyny Kowalskiej (6)

"Teraz jest czas miłosierdzia"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1929 r. W pewnej chwili, w czasie Mszy św. czułam bliskość Boga w szczególniejszy sposób, pomimo bronienia się i odwracania od Boga. Dlatego uciekałam nieraz od Boga, bo nie chciałam być ofiarą złego ducha, jako mi nieraz mówiono, że nią jestem. A ta niepewność trwała czas dłuższy. W czasie Mszy św. przed Komunią św. było odnowienie ślubów. Kiedy wyszłyśmy z klęczników i zaczęłyśmy mówić formułę ślubów, nagle stanął Jezus obok mnie w szacie białej, przepasany pasem złotym i rzekł do mnie: Udzielam ci wieczystej miłości, aby czystość twoja była nieskalana, i na dowód, że nie będziesz nigdy doznawać pokus nieczystych - zdjął Jezus pas złoty z siebie i przepasał nim biodra moje. Od tej chwili nie doznaję żadnych poruszeń przeciwnych cnocie ani w sercu, ani w umyśle. Zrozumiałam później, że to jest jedna z największych łask, którą mi wyprosiła Najświętsza Maryja Panna, bo o tę łaskę prosiłam Ją przez wiele lat. Od tej pory większe mam nabożeństwo do Matki Bożej. Ona mnie nauczyła wewnętrznie kochać Boga i jak we wszystkim pełnić Jego świętą wolę. Radością jesteś, Maryjo, bo przez Ciebie Bóg zszedł na ziemię [i] do serca mego.
W pewnej chwili ujrzałam pewnego sługę Bożego w niebezpieczeństwie grzechu ciężkiego, który za chwilę miał się dokonać. Zaczęłam prosić Boga, żeby dopuścił na mnie wszystkie udręki piekła, wszystkie cierpienia, jakie zechce, a przez to proszę o uwolnienie i wyrwanie z okazji popełnienia grzechu przez tego kapłana. Jezus wysłuchał prośby mojej i w jednej chwili uczułam na głowie koronę cierniową. Kolce tej korony wdzierały mi się aż do mózgu. Trwało to trzy godziny - i uwolniony jest sługa Boży od onego grzechu, i umocnił Bóg jego duszę łaską szczególną.
W pewnej chwili, w dzień Bożego Narodzenia czuję, że mnie ogarnia wszechmoc - obecność Boża. I znów unikam wewnętrznie spotkania się z Panem. Prosiłam matkę przełożoną o pozwolenie na wyjazd na "Józefinek", [aby] odwiedzić siostry. Matka przełożona udzieliła nam pozwolenia i zaraz po obiedzie zaczęłyśmy się szykować. Siostry już na mnie czekały przy furcie. Ja pobiegłam do celi po pelerynę; kiedy wracałam z celi, i przechodziłam koło małej kapliczki, ujrzałam w progu Pana Jezusa, który mi rzekł te słowa: Idź, ale ja ci zabieram serce twoje. I nagle uczułam, że nie mam serca w piersi swojej. Jednak siostry zwróciły mi uwagę, czemu prędzej nie idę, przecież już godzina późna, więc natychmiast poszłam z nimi. Jednak niezadowolenie wielkie zaczęło mnie męczyć. Tęsknota jakaś ogarnęła moją duszę, jednak nikt nie wiedział o tym, jeden tylko Bóg, co zaszło w duszy mojej.
Kiedy chwilę posiedziałyśmy na "Józefinku", rzekłam do sióstr: Wracajmy do domu. Siostry prosiły, żeby chociaż chwilkę odpocząć, jednak duch mój nie mógł się uspokoić. Tłumaczyłam się, że musimy wrócić wpierw nim się ściemni, a przecież jest spory kawałek drogi, i zaraz wróciłyśmy do domu. Kiedy nas spotkała matka przełożona na korytarzu, zapytała mnie: Czy siostry jeszcze nie pojechały, czy już wróciły? Odpowiedziałam, że jużeśmy wróciły, dlatego że nie chciałam wracać wieczorem. Rozebrałam się i zaraz poszłam do małej kapliczki. Zaledwie weszłam, rzekł do mnie Jezus: Idź do matki przełożonej i powiedz, że nie dlatego żeś wróciła, żeby być przed wieczorem w domu, ale dlatego, żem ci zabrał serce. Chociaż mnie to wiele kosztowało, jednak poszłam do przełożonej i powiedziałam szczerze powód, dla którego tak wcześnie wróciłam, i przeprosiłam Pana za wszystko, co Jemu się nie podoba. I w tej chwili Jezus zalał duszę moją wielką radością. Zrozumiałam, że poza Bogiem nie ma nigdzie zadowolenia.
W pewnej chwili ujrzałam dwie siostry wstępujące do piekła. Ból niewymowny ścisnął mi duszę, prosiłam Boga za nimi - i rzekł do mnie Jezus: Idź do matki przełożonej i powiedz o tym, że te dwie siostry są w okazji popełnienia grzechu ciężkiego. Na drugi dzień powiedziałam o tym przełożonej. Jedna z nich już jest w gorliwości, a druga [w] walce wielkiej.
W pewnej chwili powiedział mi Jezus: Opuszczę ten dom..., ponieważ są w nim rzeczy, które mi się nie podobają. I wyszła Hostia z tabernakulum, i spoczęła na rękach moich, a ja [z] radością włożyłam ją do tabernakulum. Powtórzyło się to drugi raz, a ja uczyniłam z nią to samo, jednak powtórzyło się [to] trzeci raz, ale Hostia przemieniła się w żywego Pana Jezusa - i rzekł do mnie Jezus: Ja dłużej tu nie zostanę. A w duszy mojej nagle obudziła się moc miłości ku Jezusowi i powiedziałam: A ja nie puszczę Cię, Jezu, z domu tego. I znowu znikł Jezus, a Hostia spoczęła na rękach moich. Znów włożyłam ją do kielicha i zamknęłam w tabernakulum. I pozostał z nami Jezus. Starałam się przez trzy dni odprawiać adorację wynagradzającą.
W pewnej chwili rzekł do mnie Jezus: Powiedz matce generalnej, że w tym domu... popełnia się rzecz taka..., która mi się nie podoba i która mnie bardzo obraża. Nie powiedziałam o tym zaraz matce, ale niepokój, jaki dopuścił Pan na mnie, nie pozwolił mi ani chwili czekać i natychmiast napisałam do matki generalnej, a pokój wstąpił w duszę moją.
Często odczuwałam mękę Pana Jezusa w ciele moim; chociaż to było niedostrzegalnym, cieszę się z tego, bo Jezus tak chce. Jednak trwało to krótki okres. Cierpienia te zapalały duszę moją ogniem miłości ku Bogu i duszom nieśmiertelnym. Miłość zniesie wszystko, miłość przetrwa śmierć, miłość nie lęka się niczego...

CDN.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Chrząszcz: z całego serca pozdrawiam i błogosławię całą Polonię

2025-06-13 18:16

[ TEMATY ]

Polonia

bp Robert Chrząszcz

Vatican media

Biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej Robert Chrząszcz

Biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej Robert Chrząszcz

„Emigrację polską z całego serca pozdrawiam, błogosławię i proszę o modlitwę” - powiedział biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej Robert Chrząszcz, wybrany delegatem KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej. W pierwszej reakcji podkreślał zaskoczenie i wskazywał na wyzwania, które go czekają. „Jest to dla mnie niesamowita niespodzianka, absolutnie nie spodziewałem się nominacji. Proszę o modlitwę w mojej intencji” - przekazał wszystkim słuchaczom i czytelnikom mediów watykańskich.

55-letni biskup Chrząszcz zastąpił na tym stanowisku zmarłego w kwietniu bp. Piotra Turzyńskiego. Zapowiedział kontynuację dzieła poprzedników. „Będę starał się wzorować na postawie śp. biskupa Turzyńskiego. Nie wiem, czy zdołam, liczę na pomoc” - deklarował, dodając: „Na razie będę się przyglądał, jak funkcjonuje to duszpasterstwo i wdrażał w nowe obowiązki” - zaznaczył.
CZYTAJ DALEJ

Dziewczynka we wrocławskim Oknie Życia

2025-06-12 13:45

Marzena Cyfert

Okno Życia przy ul. Rydygiera we Wrocławiu

Okno Życia przy ul. Rydygiera we Wrocławiu

12 czerwca przed południem zadzwonił dzwonek w Oknie Życia przy ul. Rydygiera 22-28, w budynku Kongregacji Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza.

Siostry boromeuszki znalazły w nim kilkudniową dziewczynkę, której nadały imię Joanna, a przy niej pampersy i butelkę z mlekiem. Zgodnie z procedurami dziewczynka została zabrana do szpitala na badania. – To już 24. dziecko w Oknie Życia. Cieszymy się z każdego znalezionego tutaj dziecka i zawsze jesteśmy gotowe w takich sytuacjach pomagać. Ale apelujemy, by zanim dziecko zostanie przyniesione do Okna Życia, sprawdzić wszystkie inne możliwości. My też w tym pomożemy. Jeśli ktoś ma problemy, może znaleźć u nas pomoc i wsparcie. Zawsze robimy wszystko, by znaleźć jak najlepsze rozwiązanie. Przed taką decyzją jak oddanie dziecka do Okna Życia dobrze jest też z kimś porozmawiać – mówi „Niedzieli” s. Ewa Jędrzejak, boromeuszka, prezes fundacji Evangelium Vitae, która prowadzi Okno Życia.
CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem: Uroczystość Najświętszej Trójcy

2025-06-14 10:55

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję