Abp Ryś o przyjaźni Boga do człowieka i przyjaźni między ludźmi
- Kiedy Jezus mówi, że nas traktuje jak przyjaciół, to znaczy, że z każdym z nas łączy Go wyjątkowa relacja, relacja szczególnego zaufania- tłumaczył abp Grzegorz Ryś podczas porannej Mszy świętej celebrowanej w kaplicy domu biskupów łódzkich.
- Pan Bóg w swoim Słowie objawia nam swoją miłość do nas na wiele różnych sposobów – zauważył w homilii metropolita łódzki. - Często Bóg mówi o swojej miłości ojcowskiej i macierzyńskiej - porównuje swoją miłość do nas do miłości ojca i matki. Natomiast dziś Jezus mówi o przyjaźni - jako wyjątkowej formie miłości. Przyjaźń jest niewątpliwie szczególną formą miłości. Kiedy mówimy słowo „przyjaźń” to mamy przed oczami konkretne twarze. Nie o każdym człowieku mówimy „przyjaciel” – zauważył hierarcha.
- Kiedy Jezus mówi, że nas traktuje jak przyjaciół, to oznacza, że z każdym z nas łączy Go wyjątkowa relacja, relacja szczególnego zaufania. Jezus uczy nas prawdziwej przyjaźni. Przyjaźń jest tam, gdzie jest pełne zaufanie. Nazwałem was przyjaciółmi – bo oznajmiłem wam wszystko! Przyjaźń jest tam, gdzie zostaje ona ukazana czynem, kiedy czynicie to, co wam przykazuję! – tłumaczył.
Zwrócił też uwagę, że obdarzenie przyjaźnią przez Jezusa uzdalnia nas do przyjaźni. Leczy nas z przyjaźni rozumianej jako relacja zaborcza. Prawdziwa przyjaźń uzdalnia do bycia przyjacielem dla innych. Ważne, byśmy ten wymiar miłości Boga do siebie odnaleźli, doświadczyli, byśmy uczyli się go przeżywać – apelował Abp Ryś.
Pani Marzanna pisze:
Nie mam szczęścia do przyjaciółek. Z którąkolwiek już się bliżej zaprzyjaźnię, nasza przyjaźń wkrótce się rozpada. Nie wiem, czyja w tym wina – ja w każdym razie zawsze bardzo się staram. Przecież każdy chce mieć kogoś zaufanego, komu może się zwierzyć ze swoich kłopotów i problemów, ale też kogoś, z kim można się podzielić także radościami. Nie ma to jak bratnia dusza. W dzisiejszym ponurym świecie, tak bardzo nastawionym na dobra materialne, tylko przyjaźń liczy się naprawdę. Chciałabym, aby moje przyjaźnie były trwalsze – może mogłabym nad tym trochę bardziej popracować.
Niestety, zdarza się też, że czuję się bardzo zawiedziona, bo komuś zawierzyłam, a ten ktoś zawiódł moje zaufanie.
W 2024 roku średnia liczba uczestników niedzielnej Eucharystii w Belgii wzrosła o 3,6 procent – to pierwszy taki przyrost od lat. W szybszym tempie rośnie natomiast liczba chrztów. Na razie jednak belgijski Episkopat apeluje o ostrożność w interpretacjach, tym bardziej, że spadki dotyczą innych sakramentów.
Nowe dane opublikowane wyjątkowo wcześnie pokazują, że w ubiegłym roku średnio ponad 173 tysiące osób uczestniczyło w niedzielnej Mszy Świętej. W liczbach bezwzględnych to ok. 6 tysięcy więcej wiernych, czyli niespełna 4 procentowy wzrost rok do roku. Choć biskupi przestrzegają przed zbyt szybkim wyciąganiem wniosków, zauważają, że wzrost dotyczy głównie środowisk miejskich, gdzie wspólnoty parafialne są szczególnie aktywne. Nadal jednak liczba dominicantes nie wróciła do poziomów sprzed pandemii, gdy w niedzielę do kościoła chodziło ponad 200 tysięcy Belgów.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.