Reklama

Niedziela Częstochowska

Woody Allen na częstochowskiej scenie

[ TEMATY ]

Częstochowa

sztuka

teatr

Wojciech Mścichowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chociaż wspólne wyjścia do teatru coraz rzadziej stają się świętem rodzinnym połączonym z wizytową kreacja i pełnym oderwaniem się od codziennych spraw, liczni Polacy nadal przedkładają dobry spektakl teatralny nad pseudo kulturalną „sieczkę” serwowaną przez większość programów publicznej telewizji. Pożyteczną inicjatywą kierowaną szczególnie do młodzieży, są spektakle organizowane m.in. przez częstochowski Teatr im. A. Mickiewicza w ramach projektu edukacyjnego „Szkoła teatru”, połączone z wprowadzającymi wykładami i spotkaniami z ludźmi teatru, a także liczne warsztaty teatralne i salony poetyckie. Wszystko po to, aby młodzi ludzie nie tylko chcieli odwiedzać teatr, lecz także go pokochać, zrozumieć jego rolę w rozwoju kultury narodowej, poznawać piękno polskiej mowy, znaleźć czas na refleksję nad otaczającym światem.

Reklama

Tegoroczny listopad częstochowski teatr rozpoczął premierą sztuki Woody Allena „Śmierć”, w reżyserii Waldemara Śmigasiewicza i scenografii Macieja Preyera. Reżyser dał się poznać tutejszej publiczności i aktorom , zyskując sobie ich sympatie, realizując prze laty sztukę „Mieszczanin szlachcicem”. Jak mówi, „Śmierć” przygotowana po raz pierwszy w Polsce, właśnie w Częstochowie, przez profesjonalny teatr wymaga od całego zespołu pełnego zaangażowania. W tej sztuce się nie gra, tutaj trzeba być sobą w sytuacjach wynikających ze scenariusza, a każda scena ma określone znaczenie, przemawiając do świadomości aktora i docierając do wyobraźni widza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tematem wiodącym sztuki jest lęk współczesnego człowieka przed zagubieniem swojej tożsamości, postawienie pytania kim jest człowiek i co to oznacza? Woody Allen, w pewnym stopniu niszczy schemat ludzkiej wyobraźni o życiu, śmierci, zaglądając jak gdyby w głąb duszy ludzkiej zdaje się sugerować, że we współczesnym świecie na nic zda się czekanie na konkretne instrukcje i zadania, potrzebne jest odnalezienie celu życia i konstruktywne działanie. Autor przypomina, że nawet szlachetne motywacje mogą stać się groźne jeśli urosną do rangi ideologii. Jednocześnie, wg Waldemara Śmigasiewicza - nikt tak dotkliwie, od czasów Chaplina nie zestawił śmiechu i płaczu jak Woody Allen; nikt nie ukazał tak dobitnie, jak jedno przenika drugie. Dzięki i pełnemu zaufaniu aktorów do reżysera i wzajemnemu zrozumieniu zaprezentowana sztuka stała się niezaprzeczalnym wydarzeniem artystycznym bieżącego sezonu w Częstochowie. W rolę Kleinmana - głównego bohatera sztuki wcielił się Adam Hutyra, towarzyszy mu plejada gwiazd częstochowskiej sceny.

Zapraszamy 9 listopada na premierę gorzkiej i absurdalnej komedii, autorstwa niezrównanego mistrza paradoksalnego humoru, jednego z najbardziej oryginalnych twórców autorskiego kina – Woody’ego Allena.

Grają: Adam Hutyra (Kleinman), Agata Ochota-Hutyra (Gina), Małgorzata Marciniak (Anna), Sebastian Banaszczyk (Frank) , Bartosz Kopeć (Hacker), Michał Kula (Lekarz), Maciej Półtorak (Al), Antoni Rot (Victor), Robert Rutkowski (Spiro), Adam Łoniewski (Mężczyzna) , Łukasz Kaczmarek (Policjant), Karol Pruciak (Szaleniec), Mariusz Korek (Jensen)

Premiera - 9 XI 2013 r.

2013-11-08 11:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obiecane – wykonane. Skra Częstochowa znów gra u siebie na zmodernizowanym stadionie

[ TEMATY ]

Częstochowa

dofinansowanie

Jadwiga Wiśniewska

boisko

Biuro Poseł do Parlamentu Europejskiego Jadwigi Wiśniewskiej

Europoseł Jadwiga Wiśniewska i Prezes Skry Artur Szymczyk

Europoseł Jadwiga Wiśniewska i Prezes Skry Artur Szymczyk

Na stadionie Skry Częstochowa odbyła się konferencja prasowa, podczas której podsumowano inwestycję zrealizowaną w ramach Polskiego Ładu. Na zaproszenie Klubu, w konferencji wzięła udział Europoseł Jadwiga Wiśniewska, której Prezes Skry Artur Szymczyk podziękował za wspieranie inwestycji. Na modernizację infrastruktury sportowej do Klubu trafiło 5 mln zł rządowego dofinansowania. Dzięki temu boisko ma nową, podgrzewaną murawę, zostało także doświetlone. Trwa również kompleksowa modernizacja zaplecza klubowego.

Ostatnie 2 lata drużyna grając w Fortuna 1 Lidze wszystkie swoje mecze grała na wyjazdach lub korzystała z obiektu w Bełchatowie. Dziękuję Pani Europoseł Jadwidze Wiśniewskiej za nieocenione wsparcie, bo to dzięki interwencji Pani Europoseł i wykonaniu niezbędnych prac, ostatnie mecze w sezonie Klub mógł rozgrywać już na swoim obiekcie, dzięki warunkowej zgodzie PZPN – mówił Prezes Artur Szymczyk.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję