Reklama

Polska

Komu przeszkadza krzyż?

[ TEMATY ]

Polska

krzyż

Keoni Cabral / Foter.com / CC BY

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co jakiś czas jesteśmy świadkami przeróżnych ataków na krzyż. Dlaczego to zjawisko nasila się, kto to robi i w imię czego? Na te pytania nie ma jednej, adekwatnej odpowiedzi, bo są różne przyczyny tych dziwacznych, a niejednokrotnie haniebnych zachowań.

Po pierwsze, agresję względem krzyża wykazują ci ludzie, którzy są oderwani od rzeczywistości. Nie rozumieją oni ani trochę kultury europejskiej. Dlatego są nieświadomi prostego faktu, że to wszystko, co wzniosłe i uniwersalne w tej kulturze ma głęboki związek z chrześcijaństwem, w centrum którego znajduje się Krzyż Chrystusa. Oderwani od europejskiej kultury i historii, zachowują się jak prawdziwe dzikusy, które nie rozumiejąc nic, wszystko sprowadzają do swojego prymitywnego poziomu. Z tego też powodu całą rzeczywistość redukują do fekalii albo zwulgaryzowanego seksu, zdążającego w stronę perwersji. Taki fatalny stan umysłu i ducha, może być wynikiem ignorancji spowodowanej elementarnym brakiem znajomości historii i kultury, albo obecnego dziś sceptycyzmu i wszechpanującego relatywizmu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Po drugie, agresję względem krzyża wykazują ci, którzy mają problem z odczytywaniem sensu znaków i symboli. Będąc niejednokrotnie funkcjonalnymi analfabetami, nie są w stanie zrozumieć przesłania prostych i dla wszystkich zrozumiałych znaków i symboli. A przecież od czasów Chrystusa, krzyż jest znakiem męstwa, odwagi, cierpliwości i miłości bez granic. Dlatego też najwyższym polskim odznaczeniem wojskowym, od 1792 r. jest Order Virtuti Militari w postaci Krzyża. W tym kontekście warto przypomnieć funkcjonalnym analfabetom o istnieniu i znaczeniu (wymowie) krzyża harcerskiego. Dla chrześcijan zaś krzyż jest znakiem zbawienia. Funkcjonalny analfabeta nie zdając sobie sprawy z treści znaku i symbolu krzyża, traktuje go jako jedną z zabawek ze swojego ograniczonego świata.

Po trzecie, agresję względem krzyża wykazują modni dziś „wyznawcy” chrystofobii, na czele z wojującymi ateistami, lewakami oraz ideowo i tożsamościowo zagubionymi osobami. To oni prowadzą walkę z obecnością krzyża w sferze publicznej, wbrew m.in. rozstrzygnięciom Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, z dnia 18 marca 2011r., który rozpatrując pozew Włoszki fińskiego pochodzenia Soile Lautsi Albertin, domagającej się usunięcia krzyża z klasy, do której chodziło jej dwoje dzieci, odrzucił go, stwierdzając, że krzyż w przestrzeni publicznej nie stanowi naruszenia praw podstawowych. Mimo tego, wyznawcy chrystofobii próbują wmówić opinii publicznej, że Krzyż, to coś obraźliwego i wstydliwego na Zachodzie i niezgodnego z prawami jednostki. Ten sposób myślenia, nie wnikając w subiektywne motywy, można uznać za niepokojący objaw amnezji oraz kulturowej martwicy.

Po czwarte, agresję względem krzyża w postaci obrzydliwych drwin i szyderstw z niego, wykazują wszelkiej maści pseudoartyści. Ponieważ nie stać ich na nic oryginalnego i twórczego, to chcąc zaistnieć za wszelką cenę, wykorzystują w swojej „pracy”, w sposób skandaliczny i nie mniej prymitywny chrześcijańskie symbole, na czele z Krzyżem. Powoływanie się w tym przypadku przez owych „artystów” na specyficzny objaw sztuki i ekspresji artystycznej jest wyrazem zwykłej głupoty, braku elementarnej kultury oraz nieznajomością prawdziwego artyzmu i estetyki.

Myślę, że to nie wszystkie grupy osób, które mają problem ze zrozumieniem znaczenia Krzyża i z szacunkiem dla Niego. Jedno jest pewne: Europą nękaną procesami sekularyzacji i relatywizmu, zawładnął impuls samozagłady, dążącego do wymazywania z ludzkiej pamięci moralnego i kulturowego dziedzictwa chrześcijaństwa. W tej sytuacji my chrześcijanie, z całą świadomością i determinacją, powinniśmy naśladować w słowach i uczynkach św. Pawła, który mówił: „Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa” (Ga 6, 14).

2013-11-06 20:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Artyści” i „tolerancja” we współczesnej Europie

Idea zjednoczenia kontynentu europejskiego, której ojcami założycielami po II wojnie światowej byli wybitni europejscy chadecy: Alcide de Gasperi, Jean Monnet, Robert Schuman i Konrad Adenauer, miała, opierając się na chrześcijańskich wartościach, przezwyciężyć kryzysy gnębiące dotychczas kontynent – kryzysy, które w XX wieku doprowadziły do dwóch światowych wojen wraz z ich niewyobrażalnymi cierpieniami i okrucieństwami. Nowa, zjednoczona Europa miała zarazem stworzyć dla każdej ludzkiej jednostki przestrzeń, w której, będąc wolną i bezpieczną – będzie mogła swobodnie realizować swoje aspiracje dla dobra swojego i społeczności, której jest członkiem. Z biegiem lat, gdy twórcy Zjednoczonej Europy odeszli i gdy ich zadania przejęły kolejne pokolenia polityków, jakkolwiek nie uległa zmianie polityczna frazeologia, to odeszły w niebyt idee, które przyświecały wielkiej czwórce ojców zjednoczonej Europy.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Michała Archanioła

[ TEMATY ]

nowenna

św. Michał Archanioł

Agata Kowalska

Nowennę do św. Michała Archanioła rozpoczyna się 20 września i odmawia przez kolejne 9 dni aż do święta świętych Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała (29 września).

Nowennę odmawia się w następujący sposób:
CZYTAJ DALEJ

Bp Ważny: Musimy nauczyć się komunikować trudne sprawy i być transparentni wobec świata

2025-09-24 16:54

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP Episkopatu

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Zjazd Polskiego Stowarzyszenia Pastoralistów zgromadził we Wrocławiu duchownych, duszpasterzy i świeckich zaangażowanych w życie Kościoła. Spotkanie obfitowało w refleksje dotyczące kondycji współczesnego człowieka, wyzwań pastoralnych oraz konieczności odbudowy relacji - w rodzinie, w Kościele i w społeczeństwie. Wystąpili m.in. biskup sosnowiecki Artur Ważny oraz kapelan polskiego parlamentu ks. Andrzej Sikorski.

Podziel się cytatem Jednym z głównych prelegentów był Krzysztof Pilarz, który podkreślił nierozerwalny związek między przebaczeniem a pojednaniem, oparty na prawdziwej antropologii. W centrum refleksji znalazło się małżeństwo - jako przestrzeń, gdzie te dwa wymiary duchowe mają największe znaczenie. Jak zaznaczył prelegent, małżonkowie nie powinni szukać winy u drugiego, lecz odnaleźć siłę i uzdrowienie w osobie Chrystusa. To On staje się fundamentem pojednania, bez którego trudno budować trwałą więź.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję