Reklama

Nowe rozmaitości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drobnicą się nie zajmują

No i proszę bardzo. Prawie cały establishment polityczny zarzucał Platformie Obywatelskiej bierność i brak politycznych pomysłów, a to wszystko okazało się nieprawdą, wierutnym kłamstwem - można śmiało powiedzieć. Odpór pomówieniom dało stowarzyszenie "Młodzi Demokraci" sympatyzujące z organizacją Olechowskiego, Płażyńskiego i Tuska. " Młodzi Demokraci" wysilili się i założyli komitet. Komitet ma jasno postawiony, jeden cel. Będzie bronił jednego z uczestników programu Big Brother. Sprawa jest ważna, bo zajmuje dużą część naszych rodaków. Wspomniany Komitet będzie wspierał owego prześladowanego bohatera i działał na rzecz jego zwycięstwa w tej swoistej rywalizacji (Super Ekspress, 8 maja). Proszę więc nie mówić więcej, że sympatycy PO do roboty się nie nadają. Przy okazji wyszła strategia sympatyków Platformy Obywatelskiej. Są aktywni, ale tylko w sprawach o największej oglądalności. Drobnicą się nie zajmują.

Rozdwojenie jaźni

Reklama

Polscy politycy łamią wszystkie konwenanse. Przykładów mamy co niemiara. Oto jeden z ostatnich. Minister z panującego nam miłościwie rządu, pozostając na dotychczasowym rządowym stołku, przeszedł do opozycji, a konkretnie do Platformy Obywatelskiej. Wiemy, że do PO trafiają tylko ludzie zdolni i pomysłowi, ale zastanawia nas, jak on pogodzi te dwie, zdawałoby się przeciwstawne, funkcje? Rozwiązanie może być takie. Od godz. 8 do 16 będzie na rządowej posadzie. W pozostałej części doby zasiądzie w ławach opozycji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Postkomuniści wcześniej

Leszek Miller radośnie ogłosił, że wprowadzi postkomunistów do Europy szybciej niż do struktur europejskich wejdzie reszta kraju. Jak nic odżywa stare hasło: "Program partii programem narodu!". Może teraz ktoś delikatnie zasugeruje, aby tę jedynie słuszną ideę zapisać w konstytucji.

Groźby

Nie ma co. Lewica musi wygrać wybory i już! Proszę się nie dziwić, to leży w interesie nas wszystkich. Całe szczęście, że naród ostrzegła postkomunistyczna Trybuna, bo mogło dojść do tragedii. Według gazety, część obywateli na ulicach, a nawet w tak zwanych ogródkach piwnych, grozi, że jak w kolejnych wyborach parlamentarnych nie wygra lewica, to oni zaczną najzwyklej w świecie kraść (Trybuna, 2-3 maja). To byłby rodzaj takiego społecznego oporu przeciwko uciskowi. Zresztą, dobrze, że spotykani przez dziennikarzy Trybuny obywatele grożą tylko kradzieżą, przecież mogliby na przykład zabijać.

Powtórka z historii

Kilka lat temu Aleksander Kwaśniewski, jeszcze jako lider postkomunistycznej formacji, bąknął w Sejmie "przepraszam" za błędy i wypaczenia komunistycznej władzy. Dziś jego koledzy najwyraźniej uznali, że się pomylił. Teraz oni żądają przeprosin. Oddział SLD z Gostynia opublikował tekst, w którym domaga się przeprosin od prawicy za zbrodnie, których mieli dopuścić się po wojnie "niepodległościowi bojówkarze" związani z " rządem emigracyjnym" w Londynie. Coś czujemy, że nawet jeżeli gdzieś na ławie oskarżonych siedzą oprawcy z UB, to już niedługo zajmą miejsca oskarżycieli.

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent na dożynkach: w tym roku zebraliście także plon polskiej demokracji

2025-09-07 13:06

[ TEMATY ]

dożynki

Prezydent Karol Nawrocki

plon polskiej demokracji

PAP

Prezydent Karol Nawrocki na Jasnej Górze

Prezydent Karol Nawrocki na Jasnej Górze

Prezydent Karol Nawrocki podczas ogólnopolskich uroczystości dożynkowych na Jasnej Górze w Częstochowie dziękował polskiej wsi za poparcie jego kandydatury w wyborach. Podkreślał, że jest i będzie głosem polskiej wsi w Polsce i na świecie.

CZYTAJ DALEJ

Pójść za Chrystusem

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Doskonale znany tekst dzisiejszej Ewangelii zachęca nas do konfrontacji z naszym podążaniem za Chrystusem. Zastanawiamy się nieraz nad naszą relacją do Boga, wiele możemy już o tym powiedzieć, ale życie nieustannie to weryfikuje i niejako wymusza na nas stanięcie w prawdzie wyrażonej nie tylko słowem, ale nade wszystko czynem. Już nieraz uświadamialiśmy sobie, że wiara i pójście za Chrystusem nie jest życiem usłanym różami, a dziś Jezus mówi nam wprost o drodze, na której trzeba dźwigać codzienny krzyż. I stoi przed nami wiele, na pozór sprzecznych, zachowań, jak choćby nienawiść do ojca, matki, żony, dzieci. Czy może nas ów tekst gorszyć? Myślę, że żadną miarą. Trzeba jednak należycie uporządkować hierarchię wartości w naszym życiu, by wiedzieć, co z czego wynika. Oczywiście, na pierwszym miejscu musi być Bóg. Potem – Jego wola względem naszego życia. To tak jakby z nieco innej strony modlitwa Ojcze nasz..., która przypomina wpierw o uświęceniu Boga, o Jego należytym miejscu w naszym życiu, o naszej otwartości na Jego wolę, a następnie dopiero wyraża prośbę o chleb powszedni, który jest symbolem doczesności. Wszystko musi być budowane na fundamencie, którym jest Bóg. Jeśli chcesz pójść za Chrystusem, musisz to uczynić bezkompromisowo. Stanąć przed nim sam na sam. Bez niczyjego wsparcia, zaplecza i zabezpieczeń. Tylko On i ja. Moje „ja” – ja sam przed Nim jestem nikim, bo wszystko, czym jestem, wynika z mojej relacji do Niego. Tym jest moja „nienawiść” do siebie samego: wyraża się w oddaniu wszystkiego Bogu – tak jak oddanie żony, dzieci, braci czy sióstr. Wszystko zaczyna się od mojej relacji do Niego. Od wzięcia tego wszystkiego jakby od nowa – w postaci krzyża obrazującego wszystko, z czym przychodzi mi żyć na co dzień. Jeśli nie przyjmę tego w duchu wiary, nie jestem uczniem Chrystusa. Cała rzeczywistość mojego ziemskiego pielgrzymowania musi być interpretowana w duchu wiary. Wszystko dzieje się po coś. Wszystko w Bożym planie ma swój sens i ma czemuś służyć. To fundament, o którym pisze dalej ewangelista Łukasz. Twoje życie musi być zaplanowane na współpracę z Bogiem. Zaczynasz budować. A jeśli już, to od początku do końca – mówiąc nieco prostym językiem: na dobre i na złe. Jestem z Nim wtedy, gdy moje życie „układa się”, ale i wtedy, gdy przychodzi moment próby. To jest nie tylko trwałe budowanie fundamentu, ale i zdolność wykończenia budowy. Jeśli w chwili próby porzucam Jezusa, to jestem człowiekiem godnym politowania albo obiektem drwin. Czym jest moja wiara tylko w chwili powodzenia, albo czym jest moja miłość tylko w dobrej, a nie złej doli? Życie nasze pozostaje ciągłym zmaganiem, walką – wygrana pozostaje tylko z Chrystusem.
CZYTAJ DALEJ

Patrzeć na siebie jak na braci i siostry

2025-09-07 19:16

Magdalena Lewandowska

Siostry Służebniczki świętowały 100 lat posługi we Wrocławiu.

Siostry Służebniczki świętowały 100 lat posługi we Wrocławiu.

– To, kim jesteś droga siostro, drogi bracie, drogi kapłanie, sprawdza się w spotkaniu z drugim człowiekiem – mówi abp Józef Kupny.

Potrójny jubileusz świętowała parafia NMP Matki Pocieszenia u ojców redemptorystów we Wrocławiu: 75-lecie parafii, 100-lecie obecności Sióstr Służebniczek NMP przy ul. Czarnoleskiej oraz 50-lecie Duszpasterstwa Akademickiego „Redemptor”. Uroczystościom przewodniczył abp Józef Kupny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję