Nowy arcybiskup objął swój urząd po cieszącym się wielkim autorytetem, i to nie tylko wśród grekokatolików, kard. Lubomyrze Huzarze, który 10 lutego 2011 w wieku 78 lat ustąpił z tego stanowiska. Decyzja hierarchów, zgromadzonych w Brzuchowicach pod Lwowem, aby na jego miejsce wybrać młodszego od niego o ponad 30 lat kapłana, była bardzo śmiała i zaskakująca. Zwrócił na to uwagę w programie telewizji UKGK "Dobra rozmowa" ukraiński religioznawca, publicysta i prorektor Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego (UUK) we Lwowie, były dysydent prof. Myrosław Marynowycz.
Przyznał, że najpierw z zaskoczeniem i żalem, ale też z wielką wdzięcznością za jego dokonania dla Kościoła przyjął wiadomość o ustąpieniu kardynała, po czym nie mniejszą niespodzianką był dla niego wybór na nowego arcybiskupa najmłodszego spośród uczestników Synodu. Zdaniem rozmówcy portalu oznaczało to przede wszystkim, iż "Kościół jest pewny siebie, czuje swą siłę i może pójść na taki krok". Wyraził przekonanie, że gdy na początku lat dziewięćdziesiątych UKGK dopiero odzyskiwał wolność, prawdopodobnie nie byłoby to możliwe, ale czasy się zmieniły. "Poza tym było to fantastyczne świadectwo również dla innych Kościołów na Ukrainie" – stwierdził religioznawca.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Zaznaczył, że dziesięciolecie piastowania najwyższego urzędu w UKGK przez abp. Szewczuka to ważny okres dla całego Kościoła, zwłaszcza realizacji strategii "Żywa parafia – spotkanie z Żywym Chrystusem", to czas podsumowań i oceny nowych wyzwań oraz przemyśleń nad nową strategią rozwoju Kościoła we współczesnym płynnym świecie.
Profesor przypomniał, że abp Szewczuk jest zdolnym doktorem teologii, był dziekanem wydziału filozoficzno-teologicznego UUK, ale mimo wszystko nie był znany większości wiernych. O jego wyborze zadecydowało głównie, zdaniem mówcy, "właśnie to wspaniałe wykształcenie teologiczne [biskupa], przejawiające się we wszystkim: w jego kaznodziejstwie, postawie i życiu". Była to bardzo mocna podstawa i wszyscy to odczuli, i to bardzo szybko, choć z początku obawiano się, czy nowy arcybiskup większy zna wszystkie elementy życia kościelnego na tyle, aby od razu przystąpić do kierowania Kościołem.
Marynowycz zauważył, że podobnie było z Andrzejem Szeptyckim, który w 1888 został mnichem, w latach dziewięćdziesiątych XIX w. biskupem, a w rok później metropolitą lwowskim i też wtedy niektórzy zastanawiali się, czy zna on wystarczająco rzeczywistość kościelną. "Ale jeśli ktoś jest otwarty na wolę Ducha Świętego i na błogosławieństwo Boże, to ze wszystkim może sobie poradzić" – oświadczył z przekonaniem prorektor UUK.
Reklama
Wskazał, że w ciągu tych 10 lat Kościół znacznie rozbudował swe struktury na Ukrainie i na świecie: powstały nowe eparchie (diecezje), metropolie i egzarchaty, pojawili się nowi biskupi oraz przeprowadzono wiele programów na różnych szczeblach i w różnych kierunkach. Jeśli kard. Huzar odnowił struktury UKGK, to abp Szewczuk uczynił następny krok, odzwierciedlający nową rzeczywistość, w jakiej żyje obecnie Kościół. Dotyczy to zwłaszcza jego instytucji w diasporze, co rozmówca programu potwierdził szczególnie na przykładzie Włoch, gdzie w 2019 powstał egzarchat apostolski z siedzibą w Rzymie, co miało ogromne znaczenie dla mieszkających tam Ukraińców.
M. Marynowycz podkreślił, że w obecnych warunkach UKGK musi być jeszcze bardziej aktywny na arenie międzynarodowej, a ponieważ Watykan często ciągle jeszcze próbuje dogadywać się z Rosją i Patriarchatem Moskiewskim niejako nad głowami Ukraińców, Kościół winien proponować rozwiązania pojawiających się w naszych czasach problemów i wyzwań.
Gratulacje abp. Szewczukowi przesłali m.in. przewodniczący: Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE) i episkopatu włoskiego – kardynałowie Angelo Bagnasco i Gualtiero Bassetti.
Arcybiskup Swiatosław Szewczuk urodził się 5 maja 1970 w Stryju na ziemi lwowskiej w rodzinie bardzo zaangażowanej w życie religijne w czasach, gdy Kościół greckokatolicki w ówczesnym Związku Sowieckim był zdelegalizowany, a jego wyznawców usiłowano siłą włączyć do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Po ukończeniu szkoły średniej przyszły biskup uczęszczał do szkoły pielęgniarskiej w Borysławiu, kształcąc się jednocześnie w latach 1983-89 w podziemnym seminarium duchownym.
Reklama
Gdy na początku lat dziewięćdziesiątych XX w. grekokatolicy odzyskali możność normalnego wyznawania swej wiary, w 1991 władze UKGK wysłały go na studia filozoficzne na Uniwersytecie Salezjańskim w Buenos Aires. Po powrocie do kraju w 1994 studiował teologię w greckokatolickim seminarium duchownym we Lwowie. Wtedy też 21 maja 1994 przyjął święcenia diakonatu z rąk konsekrowanego kilka lat wcześniej w podziemiu biskupa Filemona Kurczaby (1913-95), a 26 czerwca tegoż roku wyświęcił go na kapłana kard. Myrosław Iwan Lubacziwśkyj.
Wkrótce potem ks. Szewczuk wyjechał na dalsze studia w zakresie antropologii teologicznej oraz podstaw teologii moralnej w tradycji bizantyńskiej na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu w Rzymie, które ukończył z wyróżnieniem w 1999 r., uzyskując doktorat z teologii. Następnie wrócił do kraju i do 2009 był kolejno prefektem, wicerektorem i rektorem (od czerwca 2007) Lwowskiego Seminarium Duchownego Świętego Ducha. Równocześnie w latach 2002-05 był osobistym sekretarzem kard. Lubomyra Huzara.
14 stycznia 2009 Benedykt XVI mianował ks. prof. Szewczuka biskupem pomocniczym greckokatolickiej eparchii Opieki Matki Bożej w Buenos Aires. Sakry udzielił mu 7 kwietnia tegoż roku we lwowskiej archikatedrze św. Jerzego (Jura) miejscowy arcybiskup Ihor Woźniak, a jednym ze współkonsekratorów był biskup eparchii w stolicy Argentyny – Mychajił (Miguel) Mykycej. Gdy 10 kwietnia 2010 ten 75-letni wówczas władyka ustąpił z urzędu, papież mianował jego następcą, ale z tytułem administratora apostolskiego. Na tym stanowisku zastał bp. Szewczuka wybór 23 marca 2011 na najwyższy urząd w Ukraińskim Kościele Greckokatolickim.
Oprócz ojczystego, ukraińskiego, abp Swiatosław zna bardzo dobrze również języki: angielski, hiszpański, włoski, polski i grecki oraz swobodnie czyta teksty łacińskie.