Reklama

Kościół

Komunikacja Franciszka: słuchanie ważniejsze od serwowania gotowych recept

Dla Franciszka komunikacja oznacza przede wszystkim dzielenie się, a to zakłada słuchanie. Jest to jeden z wniosków do jakiego doszli autorzy tekstów poświęconych tajemnicy sukcesu przekazu papieża z krańca świata.

[ TEMATY ]

papież Franciszek

komunikacja

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na portalu encyklopedii kultury i języka włoskiego Treccani.it przypomniano, że Ojciec Święty komunikuje także przez ciszę i bezruch, co jest swoistym paradoksem w obecnym świecie mediów, które poszukują dźwięku i ruchu.

Pod lupę wzięto zarówno papieskie wystąpienia, jak i dokumenty poczynając od adhortacji „Evangelii gaudium”, a na encyklice „Fratelli tutti” kończąc. Wskazano słowa-klucze, które dzięki Franciszkowi na stałe weszły do języka opisującego życie Kościoła. Wśród nich warto wymienić ekologię integralną, przyjaźń społeczną, braterstwo, czy kulturę spotkania. Przypomniano zarazem, że w papieskim kodzie semiotycznym cisza może mieć tak samo ogromne znaczenie jak słowo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W tym kontekście wskazano samotną modlitwę papieża 27 marca, na zalanym deszczem Placu św. Piotra, która stanowi najbardziej wyrazistą ikonę czasu pandemii. Zauważono, że „przesłanie wyszło wówczas poza granice wiary katolickiej i stało się interpretatorem udręki i nadziei całej ludzkości”.

Przypomniano, że Franciszek, w swoim wymiarze komunikatora, gdzie słyszy, słucha. Słuchanie, dla niego, ma związek z ABC ludzkich relacji i jest ważniejsze od serwowania gotowych recept. Dlatego papież zachęca do „apostolatu ucha”.

Jako cechę charakterystyczną papieskiej komunikacji wskazano również to, że odwrócił on do góry nogami funkcjonalistyczny paradygmat komunikacji, który uważa komunikację za broń, którą można pokonać drugiego. Papież pokazuje, że komunikacja jest przede wszystkim darem i możliwością, która pozwala nam wzrastać wraz z drugim. Prostą konsekwencją tej altruistycznej logiki jest to, że komunikator nie dominuje przesłania, które chce przekazać. Im bardziej usuwa się w cień, tym bardziej wybrzmiewa ono z większą mocą.

2020-12-29 16:42

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież o Bożej logice tego, co niewytłumaczalne i niezrozumiałe

[ TEMATY ]

papież Franciszek

niewytłumaczalne

Boża logika

Jezuickie pismo La Civiltà Cattolica opublikowało obszerną relację ze spotkania Papieża z grupą jego siedmiu współbraci podczas ostatniej pielgrzymki do Grecji. Miało ono charakter swobodnej wymiany zdań i trwało godzinę. Każdy z obecnych opowiedział o swojej misji oraz nawiązał krótki dialog z Franciszkiem, który prosił o zadawanie pytań w sposób wolny i spontaniczny.

Jednym z tematów podjętych przez Ojca Świętego był praktyczny zmysł braci zakonnych, których opinia o kandydatach do święceń była dla niego szczególnie cenna, gdy pełnił funkcję prowincjała jezuitów w Argentynie. Zwrócił uwagę, że bracia widzieli rzeczy niezauważalne dla innych, mieli zdolność rozumienia tego, co najistotniejsze w życiu. Być może dlatego, że potrafią łączyć wewnętrzną wrażliwość z pracą rąk i dotykają bezpośrednio rzeczywistości, natomiast księża myślą czasami w sposób zbyt abstrakcyjny, odległy od codzienności.
CZYTAJ DALEJ

Zobowiązujący obraz

2025-05-06 14:43

Niedziela Ogólnopolska 19/2025, str. 26

[ TEMATY ]

homilia

Sr. Amata CSFN

Gdy byłem ze stypendystami „Dzieła Nowego Tysiąclecia” w Murzasichlu, obserwowałem z balkonu interesującą scenę. Obok ośrodka pasło się ok. 300 owiec. Pilnowali je dwaj juhasi, a pomagało im w tym sześć pięknych owczarków górskich. Gdyby to porównać do boiska piłkarskiego, to psy leżałyby w miejscu czterech chorągiewek w narożnikach, a dwa z nich – na zewnętrznych liniach wyznaczających połowę boiska. Studenci próbowali podejść i zrobić sobie zdjęcie z owcami. Zagadywali, uśmiechali się, pokrzykiwali, umizgiwali się do owiec i próbowali je karmić. Te nawet nie spoglądały w ich stronę, były zupełnie obojętne na wymyślne „zaloty” młodzieży. Studenci polowali na ujęcie z przytuloną do nich owcą, patrzącą z nimi prosto w obiektyw. Bezskutecznie. Ja jednak czekałem na powodzenie tych zabiegów. Zgodnie z zasadą pozytywnego myślenia spodziewałem się, że za chwilę na pewno się uda, bo bardzo tego pragnęli. Raz czy drugi któraś z owiec zniecierpliwiona nagabywaniem na króciutką chwilę podnosiła głowę, ale niestety, błyskawicznie wracała do żerowania, tyle że w innym miejscu. Smak trawy był dla niej o wiele ważniejszy niż kariera medialna. W pewnej chwili juhas wstał i w znany wyłącznie góralom sposób, z mocą, gardłowo zakrzyknął: he-ej! W ciągu sekundy wszystkie owce uniosły głowy, spojrzały na niego, a gdy ruszył, poszły za nim, w towarzystwie troskliwych owczarków. Stałem jak osłupiały.
CZYTAJ DALEJ

X Pielgrzymka Ludzi Pracy

2025-05-11 20:14

Magdalena Lewandowska

Do Henrykowa na Pielgrzymkę Ludzi Pracy licznie przybyły poczty sztandarowe z różnych stron Dolnego Śląska.

Do Henrykowa na Pielgrzymkę Ludzi Pracy licznie przybyły poczty sztandarowe z różnych stron Dolnego Śląska.

– Każdy z nas na swój sposób jest pracodawcą i pracownikiem – mówił bp Jacek Kiciński.

Już po raz 10. odbyła się Archidiecezjalna Pielgrzymka Ludzi Pracy do Henrykowa. Uroczystej Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński, po niej był czas na wspólne rozmowy i spotkania podczas festynu. Wspólnie modlili się pracownicy i pracodawcy, przedstawiciele związków zawodowych, „Solidarności”, licznie przybyłe poczty sztandarowe. – Bardzo się cieszę, że możemy po raz kolejny być razem u stóp Matki Bożej Henrykowskiej i dziękować za świat ludzi pracy – mówił na początku homilii bp Kiciński. Nawiązując do hasła tegorocznej pielgrzymki „Z Maryją pielgrzymujemy przez Rok Jubileuszowy” opowiadał o pielgrzymowaniu Maryi, która uczy nas, że całe nasze życie jest pielgrzymką wiary. Najpierw pielgrzymuje przez góry z pośpiechem do krewnej Elżbiety, by jej pomóc. – W tym pielgrzymowaniu Maryja jawi się jako pielgrzym nadziei, bo niesie nadzieję Jezusa Chrystusa. Gdy nawiedza św. Elżbietę, uczy nas przede wszystkim wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka. Idzie z radością, by pomagać. Wrażliwość Maryi pokazuje, że czas poświęcony drugiemu człowiekowi nie jest stracony. W tym wydarzeniu odkrywamy ważną prawdę: żeby zatrzymać się przy człowieku, trzeba poświęcić mu swój czas. W przeciwnym razie nigdy nie odkryjemy jego braków i potrzeb – przekonywał bp Jacek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję