Reklama

Niedziela Świdnicka

Święta Bożego Narodzenia

Bp Ignacy Dec na święta: Uważajmy na rutynę

O religijnym wymiarze Świąt Bożego Narodzenia, a także zagrożeniach jakie czyhają na nas podczas ich przeżywania mówi bp Ignacy Dec w rozmowie z Niedzielą Świdnicką.

[ TEMATY ]

bp Ignacy Dec

Boże Narodzenie

ks. Mirosław Benedyk

Bp Ignacy Dec podczas zeszłorocznej Pasterki w katedrze świdnickiej.

Bp Ignacy Dec podczas zeszłorocznej Pasterki w katedrze świdnickiej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Wigilia Bożego Narodzenia w naszej tradycji to bardzo ważny dzień. Istotą polskiej wigilii jest wieczerza wigilijna, która jest w centrum 24 grudnia. Stół wigilijny nas łączy, ponadto w ten dzień dzielimy się opłatkiem, składamy życzenia oraz przepraszamy najbliższych, jeżeli wyrządziliśmy im coś złego. Myślę, że życzenia składane przy okazji łamania się opłatkiem można sprowadzić do słów dziękuję, przepraszam i proszę - wymienia bp Ignacy, zauważając, że te trzy ważne słowa świadczą o naszej duchowej kulturze.

Czuwać jak pasterze

Biskup nawiązując do wigilijnego wieczoru podkreśla, że śpiewając wspólnie kolędy przygotowujemy się do pasterski. – Msza św. pasterska, sprawowana jest o północy, ponieważ Jezus Chrystus narodził się w nocy. Sprawowanie tej Mszy o północy jest bardzo ważne, powoduje ono, że stwarzamy okoliczność, aurę nocy betlejemskiej. Nie kładąc się spać, czuwamy, jak pasterze. Ta Msza jest wielkim dziękczynieniem Panu Bogu za narodziny Syna Bożego – dodaje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

ks. Mirosław Benedyk

Bp Ignacy Dec podczas Pasterki w katedrze świdnickiej

Bp Ignacy Dec podczas Pasterki w katedrze świdnickiej

Wierzący i niewierzący

Reklama

Hierarcha przypomina, że święta mają wymiar religijny, jednakże każdy przeżywa je na swój sposób. - Wierzący wszystko łączą z religią i dziękują Bogu za dar zbawienia, za dar odpuszczenia grzechów. Natomiast ludzie niewierzący, którzy nie wierzą na podstawie swojej decyzji, może ich łaska Boża nie dosięgła, świętują po swojemu. Może zatrzymują się oni jedynie na tym co ziemskie? Ludzie wierzący posiadają „wzrok wiary”, którym możemy dostrzec to, co nie dostrzega nasze ludzkie oko. Piękne jest to, że wszyscy ludzie w Polsce te święta przeżywają nastrojowo, z pełnym uczuciem, dozą tradycji oraz wspomnień – mówi pierwszy Biskup Świdnicki.

Przeszkody na drodze świętowania

Duchowny zauważa jednak, że w obchodzeniu świąt mogą przeszkodzić nam dwie rzeczy, a mianowicie: skupienie się na rzeczach nieistotnych oraz rutyna. - Już Arystoteles w IV w. przed Chrystusem mówił, że rzeczą człowieka mądrego jest rozróżnianie rzeczy istotnych od nieistotnych. Naszym zadaniem jest przypominanie sobie co jest istotne, a co nie jest istotne. Powinniśmy wiedzieć, kto jest bohaterem świąt, a co jest tylko tradycją, folklorem. Folklor nie może przysłonić bohatera tych świąt – Jezusa Chrystusa. Świętowanie Jego przyjścia na świat to świętowanie najważniejszych narodzin na świecie, ponieważ narodziny Chrystusa zmieniły oblicze ziemi. Natomiast przed świąteczną rutyną chroni nas refleksja. Medytacja, lektura tekstu, czy dobra rozmowa może pomóc wyjść z rutyny. Rutyna jest zła, ponieważ nas spłyca. Bóg dał człowiekowi rozum, aby przy jego pomocy zgłębiać sens wydarzeń, tego co się dzieje – tłumaczy biskup, przypominając, że człowiek powinien brać czynny udział w kreowaniu życia chrześcijańskiego poprzez podejmowanie odpowiednich decyzji moralnych.

- Życzę wszystkim błogosławionych świąt, dużo miłości w gniazdach rodzinnych, dużo spokoju i dojścia do wewnętrznej równowagi, cierpliwości, wrażliwości na drugiego człowieka. Niech klimat świąt Bożego Narodzenia, pokój oraz radość przedłuży się również na następny rok – podsumowuje bp Ignacy Dec.

2020-12-24 07:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boże Narodzenie - przejście z ciemności do światła

Niedziela szczecińsko-kamieńska 52/2012, str. 7

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Bożena Sztajner/Niedziela

Boże Narodzenie jest dotąd dla większości ludzi prawdziwym świętem światłości, najradośniejszym, najbardziej powszechnym i najuroczyściej obchodzonym ze wszystkich ustanowionych świąt na świecie. Najgłębiej porusza serca ludzkie. Przypomina bowiem „Podarek”, dar, który Bóg ofiarował ludziom na ziemi, zsyłając im Jezusa Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV nazwał się synem św. Augustyna - z jaką duchowością identyfikuje się nowy papież?

2025-08-28 11:27

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

W swoim pierwszym przemówieniu z balkonu Leon XIV określił siebie mianem „syna św. Augustyna”. Na czym polega to synostwo? Jakie przekonania św. Augustyna podziela Ojciec Święty? Jakie słowa tego świętego zaczerpnął do swojego motta? W nowości Wydawnictwa eSPe "Leon XIV. Papież na ratunek Kościołowi" wyjaśnia to Dominik Dubiel SJ, absolwent rzymskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego, znany jako Jezuita Muzykant.

Michał Wilk: Od modelu św. Augustyna przechodzimy do papieża Leona, a dokładnie do jego nauczania o jedności i różnorodności Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję