Reklama

Wiekowy kościół przy samej granicy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stulecie kościoła Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy w Rycerce Górnej mieszkańcy miejscowości świętowali wspólnie ze swym arcypasterzem, bp. Tadeuszem Rakoczym, który 18 września przybył do nich, aby wraz z nimi spotkać się przy eucharystycznym stole. Obok ordynariusza stanęli przy polowym ołtarzu m.in. ks. Józef Nędza, dziekan milowski, ks. Tadeusz Dąbrowski, proboszcz rodzinnej parafii aktualnie urzędującego proboszcza i ks. Stanisław Jasek, dawny pasterz tutejszej wspólnoty, a obecnie proboszcz w Buczkowicach.
- Nasz jubileusz skłania do spojrzenia wstecz, do uczynienia refleksji, a szczególnie do dziękczynienia Bogu, Maryi i ludziom - mówił, witając przybyłych gości ks. Zdzisław Grochal, proboszcz parafii NMP Nieustającej Pomocy w Rycerce Górnej. Do tych słów odniósł się w homilii bp. Rakoczy, który stwierdził, że w takim dniu jak dzisiejszy, wypada dziękować Bogu za każde dobro, jakie w ciągu tych ostatnich stu lat spotkało tutejszą wspólnotę. Zwracając się do osób zebranych na jubileuszowej Mszy św., Ordynariusz przypomniał im nie tylko historię parafii, jaką od lat tworzą, ale i dzieje całej miejscowości. - Jak wiemy historia Rycerki Górnej ściśle splata się z losami ziemi żywieckiej. Założono ją najprawdopodobniej na początku XVII wieku, co wiemy m.in. z pracy Andrzeja Komonieckiego, który w dziele „Dziejopis Żywiecki” napisał: „Rycerka od rzeki Rycerski, która spod hale Rycerzowej wykapem płynie zowie się Radeczka - dziś przysiółek Rycerki Górnej - dla rzeki tak zwanej, która spod góry Racze bieży i przez tę wieś płynie, nazwana jest” - cytował dzieło kronikarza Ordynariusz. Jednocześnie, korzystając z archiwalnych źródeł, przypomniał parafianom, że w 1628 r. ich wieś liczyła 19 zarębników, a w 1700 r. powiększyła się do ok. 30 gospodarstw zarębnych. Jak zaznaczył Ordynariusz, pierwszy obiekt sakralny, którym była drewniana kaplica, powstał w Rycerce Górnej na miejscu pochówku kilku żołnierzy wracających z bitwy pod Wiedniem w 1683 r. Kres drewnianych murów wiązał się z budową murowanego kościoła, która rozpoczęła się w 1908 r. (18 czerwca tegoż roku uroczyście poświęcono kamień węgielny). Dla mieszkańców Rycerki Górnej nowy dom Boży w stylu neogotyckim zaprojektował inżynier wiedeńskiej firmy budowlanej. Wznoszenie kościoła trwało 2 lata i zakończyło się jego uroczystym poświęceniem, 18 listopada 1911 r. przez ks. Michała Gruzińskiego. Do 1950 r. świątynia w Rycerce Górnej była filią kościoła parafialnego w Rajczy. Ten stan rzeczy dekretem z 30 grudnia 1949 r. zmienił kard. Adam Sapieha, który z dniem 1 stycznia 1950 r. erygował samodzielną parafię w Rycerce Górnej, a kaplicę podniósł do rangi kościoła parafialnego. Jak wspomniał Ordynariusz, kościół i parafię w Rycerce Górnej dwukrotnie odwiedzał w trakcie swych wizytacji bp. Karol Wojtyła. Przyszły papież Jan Paweł II trafiał tu także nieformalnie. Do takich niezapowiedzianych wizyt dochodziło przy okazji jego wędrówek po Beskidzie Żywieckim (jedną z nich odbył w towarzystwie ks. Józefa Jura, pierwszego proboszcza tutejszej parafii).
Jubileuszowa uroczystość była dla bp. Rakoczego okazją do przywołania wszystkich proboszczów pracujących na rzecz wiernych z Rycerki Górnej. W pierwszej kolejności wymienieni zostali nieżyjący już duszpasterze: ks. Józefa Jura (1950-70), który spoczął na tutejszym cmentarzu i ks. Stanisław Wardyński (1985-2010), którego wieczność polecano miłosiernemu Bogu na początku września ub.r. Po nich Ordynariusz wspomniał jeszcze o ks. Stanisławie Jasku (1974-77), ks. Józefie Górze (1977-85) oraz o aktualnie duszpasterzującym tu ks. Zdzisławie Grochalu (od 2002 r.).
Polowa eucharystia, jaką z okazji 100-lecia kościoła odprawił bp Rakoczy, sprawowana była pod krytą gontem góralską kaplicą, będącą wotum wdzięczności za obchodzony w parafii jubileusz - dar Stefana Bułki. Ten drewniany baldachim, oddany do użytku zaledwie kilka tygodni temu, waży ponad 10 t i nakrywa sobą grotę Matki Bożej Lourdzkiej. Oprócz niego, parafia z racji swego święta wzbogaciła się o kielich i szaty liturgiczne, sztandar, baldachim, lichtarze, gong i dzwonki. Na dodatek z okazji parafialnego święta odnowiony został ołtarz główny w kościele.
Uroczysta Msza św. z udziałem bp. Rakoczego była centralnym punktem obchodów 100-lecia tutejszego kościoła. Oczekujący na nią wierni, codziennie, poczynając od 14 września, uczestniczyli m.in. w procesji różańcowej, nabożeństwie Drogi Krzyżowej, adoracjach, Apelach Jasnogórskich, peregrynacji obrazu Jezusa Miłosiernego, czy wieczornicy, na której wysłuchali programu słowno-muzycznego kapeli „Juhas” i zespołu „Zbójnicok”. Dla wszystkich parafian pamiątką po zakończonych właśnie uroczystościach pozostanie kolorowy folder przybliżający najważniejsze wydarzenia z dziejów lokalnej wspólnoty oraz drewniana cegiełka z wygrawerowanym zarysem kościoła-jubilata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pójść za Chrystusem

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Doskonale znany tekst dzisiejszej Ewangelii zachęca nas do konfrontacji z naszym podążaniem za Chrystusem. Zastanawiamy się nieraz nad naszą relacją do Boga, wiele możemy już o tym powiedzieć, ale życie nieustannie to weryfikuje i niejako wymusza na nas stanięcie w prawdzie wyrażonej nie tylko słowem, ale nade wszystko czynem. Już nieraz uświadamialiśmy sobie, że wiara i pójście za Chrystusem nie jest życiem usłanym różami, a dziś Jezus mówi nam wprost o drodze, na której trzeba dźwigać codzienny krzyż. I stoi przed nami wiele, na pozór sprzecznych, zachowań, jak choćby nienawiść do ojca, matki, żony, dzieci. Czy może nas ów tekst gorszyć? Myślę, że żadną miarą. Trzeba jednak należycie uporządkować hierarchię wartości w naszym życiu, by wiedzieć, co z czego wynika. Oczywiście, na pierwszym miejscu musi być Bóg. Potem – Jego wola względem naszego życia. To tak jakby z nieco innej strony modlitwa Ojcze nasz..., która przypomina wpierw o uświęceniu Boga, o Jego należytym miejscu w naszym życiu, o naszej otwartości na Jego wolę, a następnie dopiero wyraża prośbę o chleb powszedni, który jest symbolem doczesności. Wszystko musi być budowane na fundamencie, którym jest Bóg. Jeśli chcesz pójść za Chrystusem, musisz to uczynić bezkompromisowo. Stanąć przed nim sam na sam. Bez niczyjego wsparcia, zaplecza i zabezpieczeń. Tylko On i ja. Moje „ja” – ja sam przed Nim jestem nikim, bo wszystko, czym jestem, wynika z mojej relacji do Niego. Tym jest moja „nienawiść” do siebie samego: wyraża się w oddaniu wszystkiego Bogu – tak jak oddanie żony, dzieci, braci czy sióstr. Wszystko zaczyna się od mojej relacji do Niego. Od wzięcia tego wszystkiego jakby od nowa – w postaci krzyża obrazującego wszystko, z czym przychodzi mi żyć na co dzień. Jeśli nie przyjmę tego w duchu wiary, nie jestem uczniem Chrystusa. Cała rzeczywistość mojego ziemskiego pielgrzymowania musi być interpretowana w duchu wiary. Wszystko dzieje się po coś. Wszystko w Bożym planie ma swój sens i ma czemuś służyć. To fundament, o którym pisze dalej ewangelista Łukasz. Twoje życie musi być zaplanowane na współpracę z Bogiem. Zaczynasz budować. A jeśli już, to od początku do końca – mówiąc nieco prostym językiem: na dobre i na złe. Jestem z Nim wtedy, gdy moje życie „układa się”, ale i wtedy, gdy przychodzi moment próby. To jest nie tylko trwałe budowanie fundamentu, ale i zdolność wykończenia budowy. Jeśli w chwili próby porzucam Jezusa, to jestem człowiekiem godnym politowania albo obiektem drwin. Czym jest moja wiara tylko w chwili powodzenia, albo czym jest moja miłość tylko w dobrej, a nie złej doli? Życie nasze pozostaje ciągłym zmaganiem, walką – wygrana pozostaje tylko z Chrystusem.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Od 100 km o świcie do rodzinnego biegu w blasku księżyca

2025-09-07 16:55

[ TEMATY ]

Fetiwal Biegowy w Piwnicznej

Fundacja Instytut Studiów Wschodnich

Drugi dzień Festiwalu Biegowego w Piwnicznej

Drugi dzień Festiwalu Biegowego w Piwnicznej

Drugi dzień 16. Festiwalu Biegowego w Piwnicznej-Zdroju dobiegł końca. Sobota przyniosła uczestnikom i kibicom cały wachlarz sportowych wrażeń – od ultradługiego dystansu w górach, przez maraton i „najszybszą dychę w Polsce”, po rodzinne bieganie pod gwiazdami. Do tego barwne występy zespołów regionalnych, aromaty lokalnych potraw i przestrzeń regeneracji dla zmęczonych biegaczy. Piwniczna znów stała się miejscem wielkiego sportowego święta.

Nocą z piątku na sobotę, punktualnie o godzinie 2:00, z Miasteczka Biegowego wystartował Bieg 7 Dolin na 100 km – najbardziej wymagający dystans całego wydarzenia. Zawodnicy zmierzyli się z trasą prowadzącą przez malownicze zakątki Beskidu Sądeckiego: Przehybę, Halę Łabowską, Wierchomlę, Rytro czy Krynicę. Piękne widoki szły w parze z trudnym, górzystym terenem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję