Reklama

Trzeba mieć nadzieję

Niedziela sosnowiecka 16/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pani Urszula jest bezrobotna. Niedawno straciła prawo do zasiłku. Bezrobotny jest także jej mąż i syn, który z braku pieniędzy musiał przerwać studia. Z Panią Urszulą o życiu na bezrobociu rozmawia Tomasz Musiał.

TOMASZ MUSIAŁ: - Czy dopuszczała Pani myśl, że kiedykolwiek straci Pani pracę?

PANI URSZULA: - Nigdy o tym nie myślałam. Owszem, często spotykałam ludzi, którzy właśnie stracili pracę, ale broniłam się złudną, jak się okazało myślą, wszyscy, ale nie ja. Było w tym trochę egoizmu, ale niestety tak to jest.

- A gdy dowiedziała się Pani w maju ubiegłego roku, że zakład zbankrutował, co Pani czuła, idąc po raz ostatni z pracy do domu?

- Miałam parę miesięcy na oswojenie się z tą myślą, gdyż mówiono niejednokrotnie o kiepskiej sytuacji firmy, ale jednak moment wręczenia zwolnienia był bolesny. Zęby zazgrzytały, łzy w oczach, poczucie bezsilności i niepewność jutra.

- No właśnie. Co jutro?

- Dziś trudno o nadzieję na diametralną poprawę losu. Mam 44 lata. Pracy praktycznie dla mnie nie ma. Do tego mam tylko średnie wykształcenie. Żadnych ukończonych kursów. Z tym wykształceniem to trochę moja wina, bo stać mnie było na więcej.

- Może Urząd Pracy da Pani szansę?

- Nie. Przynajmniej nie dziś i nie dla mnie i ludzi do mnie podobnych. Ostatnio był nawet organizowany kurs. Pobiegłam, jak tylko się dowiedziałam, ale okazało się, że jest on tylko dla mieszkańców mniejszych miejscowości.

- Informują was o takich kursach?

- Nie, trzeba samemu się dowiadywać. Trzeba przecież zarobić na te pieniądze, które płacą.

- Jak wysoki jest zasiłek?

- Jego wysokość zależy od ilości lat pracy. Ja na przykład do ręki dostaję 504 zł. To jest najwyższa stawka.

- Czy Urząd daje nadzieję na znalezienie pracy?

- Zwykle, będąc w Urzędzie, przychodzę pod tablicę ogłoszeń. Ale widnieją na niej jedne i te same anonse. Już nieaktualne. Zwykle są to numery telefonów komórkowych. Nie stać mnie, żeby pod nie dzwonić, w sytuacji gdy jest prawie pewne, że usłyszę, że pracy już nie ma.

- Jeśli nie przez Urząd, to jak?

- Trzeba rozpytywać. Czasem naprzykrzać się. Pisać podania. Wypełniać kwestionariusze osobowe. Pytać znajomych. Zdaję sobie sprawę, że w moim przypadku nie ma wielu możliwości zatrudnienia. Pracodawcy najczęściej stawiają warunki: młoda i dyspozycyjna. Jestem co prawda dyspozycyjna, ale już niemłoda. Dyskwalifikuje mnie wiek.

- I pracodawcy mówią o tym tak obcesowo?

- Można liczyć na delikatność. Informują, że nie ma pracy, ale między linijkami da się wyczytać, o co chodzi. Rynek potrzebuje młodych i doświadczonych.

- To wewnętrznie sprzeczne?

- Zgadza się. U mnie w domu dwie osoby poszukują pracy. Ja - trochę doświadczona, ale starsza i syn - młody i niedoświadczony.

- Jeszcze się Pani nie zniechęciła brakiem efektów?

- Nie. Wiem, że muszę szukać do skutku.

- Nie straciła Pani jeszcze nadziei?

- Mój Boże! Trzeba mieć nadzieję.

- A gdzie jej Pani szuka?

- (chwila ciszy) Dla mnie nadzieja jest w Bogu i dobrych ludziach. Że spotkam ich na drodze i ktoś, nie wiem, zlituje się, czy pomoże z innych powodów. Nie chcę nic za darmo. Zrobię cokolwiek. Okna umyję, posprzątam, żeby te parę złotych zarobić.

- Spotyka Pani dobrych ludzi?

- Oczywiście. Są na ulicy, w sklepie, wśród sąsiadów, ale są też i tacy ludzie, którzy mogliby pomóc, ale tego nie czynią. Prawdziwe jest to powiedzenie, że bogaty inaczej patrzy na życie.

- Czym jest dla Pani bogactwo?

- Zawsze dla mnie najważniejsze było, żeby mieć pracę, być zdrowym i żeby starczyło na życie.

- Starcza?

- Teraz brakuje.

- 50 gr to dla Pani dużo?

- Tak. Jedno 50 gr, drugie i jeszcze dwadzieścia, i już będzie kolejny bochenek chleba.

- Dziś myśli Pani o przetrwaniu?

- Tak.

- Co dla Pani znaczy przetrwać?

- Przede wszystkim, żeby było co jeść.

- A zdarza się, że nie ma?

- (ściszonym głosem) Zdarza się.

- I myśli Pani o najczarniejszych scenariuszach?

- Odsuwam od siebie takie myśli, ale one natrętnie się pojawiają. Utrata mieszkania z powodu zaległości w opłatach, eksmisja, utrata zameldowania, mieszkanie socjalne albo ulica...

- Czuje się Pani przegrana?

- Jeszcze nie.

- A szczęśliwa?

- Zależy, jak na to patrzeć. Wychowałam syna na wartościowego człowieka. Chciałabym jeszcze, aby skończył studia, ale to jest uzależnione od tego, czy ja albo on znajdziemy pracę. Czy będzie za co studiować.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: w czasie konklawe nie będzie sygnału dla telefonów komórkowych

2025-05-05 22:26

[ TEMATY ]

konklawe

Agata Kowalska

„7 maja od godziny 15. 00 wszystkie urządzenia przekazujące sygnał telekomunikacyjny dla telefonów komórkowych, znajdujące się na terytorium Państwa Watykańskiego, z wyjątkiem obszaru Castel Gandolfo, zostaną wyłączone” - poinformował Gubernatorat Państwa Watykańskiego.

W rozporządzeniu powołano się na przepisy prawne i bezpieczeństwa dotyczące wyborów Papieża. „Sygnał zostanie przywrócony po ogłoszeniu wyboru Ojca Świętego, wygłoszonym z centralnej loggii Bazyliki św. Piotra w Watykanie, z największą szybkością, na jaką pozwalają technologie operatorów komórkowych” - czytamy w e-mailu wysłanym do wszystkich pracowników Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

Godziwa praca dla wszystkich - apel trzech ostatnich papieży

2025-05-05 20:46

[ TEMATY ]

papież

Adobe.Stock

W intencjach modlitewnych na maj 2025 r. Franciszek zachęcał do modlitwy o godziwe warunki pracy dla wszystkich. W związku z jego śmiercią, intencja została przedstawiona w perspektywie apelu trzech ostatnich papieży.

W przygotowanych intencjach modlitewnych na rok 2025 Papież Franciszek zaprosił, aby w maju modlić się o godziwe warunki pracy.
CZYTAJ DALEJ

Bundestag wybrał w drugim podejściu Friedricha Merza na kanclerza

2025-05-06 16:49

[ TEMATY ]

Niemcy

PAP/EPA/HANNIBAL HANSCHKE

Niemiecki parlament wybrał we wtorek w drugim podejściu chadeka Friedricha Merza na kanclerza. Kandydata trójpartyjnej koalicji CDU, CSU i SPD w tajnym głosowaniu poparło 325 posłów – poinformowała przewodnicząca Bundestagu Julia Kloeckner. Wymagana większość absolutna wynosi 316 głosów.

Przeciwko głosowało 289 parlamentarzystów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję