79% respondentów nie miałoby nic przeciwko głosowaniu na polityka, który żyje ze swoim partnerem/partnerką bez ślubu, a dla 55% nie ma znaczenia, że polityk jest homoseksualistą. Za to opinie na temat niewierności małżeńskiej są podzielone mniej więcej po połowie – wynika z najnowszego badania CBOS. „Polacy coraz rzadziej spodziewają się, że politykom bliskie będą tradycyjne wartości” – komentuje Katarzyna Kowalczuk z CBOS.
W komunikacie omawiającym badanie CBOS przypomina o przeprowadzonym niedawno sondażu na temat hierarchii wartości i norm. Wynika z niego, że przeważająca większość Polaków potępia zdradę małżeńską, ponad połowa homoseksualizm, a co trzeci kohabitację. Usankcjonowanie pewnych zjawisk i sprzeciw wobec innych przekładają się na oczekiwania wobec polityków.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak wskazuje obecne badanie CBOS, 79% respondentów nie miałoby nic przeciwko głosowaniu na polityka, który żyje ze swoim partnerem/partnerką bez ślubu. Dla ponad połowy respondentów (55%) nie ma znaczenia fakt, że polityk jest homoseksualistą. Natomiast opinie na temat niewierności małżeńskiej są bardzo podzielone – 46% ankietowanych poparłoby osobę zdradzającą żonę/męża, jeśli uważałoby ją za dobrego kandydata, i mniej więcej tyle samo (48%) wycofałoby swoje poparcie.
Reklama
Czynnikami dyskredytującymi polityka w oczach zdecydowanej większości Polaków są: współpraca z SB w okresie PRL (72% badanych odrzuca możliwość głosowania na takiego polityka), wyrok skazujący za przestępstwo kryminalne (87%), uzależnienie od alkoholu lub spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwym (90%), a także podawanie nieprawdziwych informacji (91%) oraz podejrzenie o udział w aferze korupcyjnej (90%).
Nieposzlakowana opinia polityka jest szczególnie ważna dla zwolenników PiS. Są oni przede wszystkim znacznie bardziej konserwatywni w kwestiach obyczajowych. Blisko co trzeci z nich (62%) deklaruje, że przy wyborze nie kierowałby się informacjami na temat pozostawania w związku nieformalnym, ale już w przypadku zdrady małżeńskiej czy orientacji homoseksualnej większość sympatyków PiS wycofałaby swoje poparcie niezależnie od oceny kompetencji danego polityka. Dla większości sympatyków PO i SLD fakty te nie miałyby znaczenia.
Potencjalni wyborcy PiS znacznie bardziej krytycznie podchodzą także do kwestii współpracy z SB w czasach PRL (tylko 7% zagłosowałoby na takiego polityka, czyli o połowę mniej niż w elektoratach PO i SLD). Zwolennicy PiS wyróżniają się również zdecydowanym sprzeciwem wobec udziału w życiu publicznym osób podejrzanych o udział w aferach korupcyjnych (tylko 2% byłoby skłonnych zagłosować na takiego polityka, którego kompetencje i umiejętności by cenili).
Reklama
CBOS zwraca uwagę, że porównanie obecnych wyników z wynikami z poprzednich lat pokazuje, że znacznym zmianom uległa moralna ocena zachowań polityków związanych z obyczajowością. Zwiększyła się liczba osób, których nie rażą związki nieformalne polityków (o 10 pkt od 1998 r.). Znacznie wzrosła też akceptacja orientacji homoseksualnej (o 27 pkt). Bardziej krytycznie oceniana jest natomiast zdrada małżeńska. Zmniejszyła się liczba Polaków skłonnych tolerować takie zachowanie kandydata na posła lub senatora (spadek o 8 pkt).
CBOS zapytał też o to, kiedy polityk powinien ustąpić z zajmowanego stanowiska i co według Polaków wyznacza granicę między działaniami polityka a dobrem publicznym.
Respondenci zdecydowanie negatywnie oceniają krzywoprzysięstwo (82% kategorycznie opowiada się za dymisją polityka, który złożył fałszywe zeznanie, a 13% skłania się ku temu poglądowi) oraz przyjęcie łapówki (78% zdecydowanie, 17% raczej tak). Nieco mniej jednoznaczne są opinie na temat polityka, który dopuścił się oszustwa podatkowego. 66% stanowczo domaga się jego dymisji, a 25% skłania się ku takiej opinii. Publiczne stwierdzenie nieprawdy jako powód do rezygnacji oceniane jest w sposób kategoryczny przez 40% badanych i mniej zdecydowanie przez 35%. Zdrada małżeńska dla większości badanych (63%) nie jest dyskwalifikująca, natomiast 29% uważa, że polityk obciążony takimi zarzutami powinien zrezygnować z pełnionej funkcji.
Także w tym przypadku zwolennicy PiS wyróżniają się większym konserwatyzmem obyczajowym niż sympatycy dwóch pozostałych prezentowanych w zestawieniach partii – częściej za powód dymisji uważają zdradę współmałżonka.
Reklama
Według CBOS, w ostatnich latach nie zmieniła się właściwie ocena takich sytuacji jak: złożenie fałszywej przysięgi, przyjęcie łapówki, dopuszczenie się oszustwa podatkowego, publiczne stwierdzenie nieprawdy czy zdrada małżeńska. Według zdecydowanej większości Polaków wszelkie niezgodne z prawem działania polityków oraz rozmijanie się z prawdą powinny prowadzić do zakończenia ich kariery politycznej. Natomiast niewierność małżeńska uważana jest przez większość za fakt nie wpływający na wizerunek polityka jako osoby dbającej o dobro publiczne.
„Zmiany oczekiwań wobec polityków korelują z przemianami norm etyczno-obyczajowych w społeczeństwie. Polacy coraz rzadziej spodziewają się, że politykom bliskie będą tradycyjne wartości, choć dla bardzo wielu ważne jest przestrzeganie przez parlamentarzystów zasad moralnych także w życiu prywatnym (wierność małżeńska, prawdomówność). O stosowaniu wobec polityków tych samych standardów co wobec osób niepublicznych świadczyć może także przekonanie większości badanych o prawie polityków do prywatności, ale też rosnący sprzeciw wobec mechanizmu immunitetu poselskiego stawiającego objęte nim osoby ponad prawem” – pisze w komentarzu do badania Katarzyna Kowalczuk z CBOS.
Obecnie więcej osób niż w 1998 r. (67%, wzrost o 10%) jest za całkowitym zniesieniem immunitetu poselskiego. Co czwarty badany (26%, spadek o 7 pkt.) opowiada się za ograniczeniem zakresu ochrony jaką niesie immunitet. Nadal tylko nieliczni (3%) są jego bezkrytycznymi zwolennikami.
Badanie CBOS przeprowadzono w dniach 1-12 sierpnia na 904-osobowej grupie dorosłych Polaków.