Reklama

Na nowo odnaleźć się w dłoniach św. Alberta

Niedziela legnicka 1/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znany jest obraz św. Brata Alberta, który w dłoniach trzyma przełamany chleb. Ten chleb dzielił zawsze z najbiedniejszymi. Dzielić się z biednymi, najbardziej potrzebującymi, z bezdomnymi, to jego motto życia przyozdobione miłością Chrystusa. Znaleźć się w dłoniach św. Brata Alberta jak chleb, tak to odczuli bezdomni z Lubina i okolic. Towarzystwo pomocy św. Brata Alberta, naśladując swojego patrona, otwarło nową ogrzewalnię dla tych najbardziej potrzebujących, bezdomnych. Dzięki życzliwości wielu ludzi zaangażowanych w tę formę realizacji przykazania miłości bliźniego oraz staraniom samego Towarzystwa i bardzo dużego wsparcia finansowanego miasta Lubina udało się przy parafii Narodzenia NMP w Lubinie wyremontować pomieszczenia, które właśnie na czas zimy mogą przyjąć bezdomnych.
15 grudnia nastąpiło otwarcie i już od tego dnia bezdomni znaleźli tam ciepły kąt, miejsce do spania, a także ciepły posiłek. Oficjalne otwarcie z poświęceniem i wigilią dla bezdomnych odbyło się 17 grudnia. Tę uroczystą chwilę rozpoczęła o godz. 16.30 Eucharystia w intencji Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta oraz w intencji bezdomnych. Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. Krzysztof Krzyżanowski, kapelan osób bezdomnych. Po Mszy św. wszyscy spotkali się w dużej sali ogrzewalni. Po krótkiej modlitwie nastąpiło poświęcenie tego miejsca. Następnie uczestnicy wigilijnego spotkania, łamiąc się opłatkiem, składali sobie życzenia. Na twarzach zebranych było widać wielkie wzruszenie, a nawet łzy, szczególnie w oczach bezdomnych, którzy przyznali, że była to pierwsza taka wigilia od wielu, wielu lat. Często ten szczególny dzień był przez nich przeżywany gdzieś na klatkach schodowych bloków, pod supermarketem czy na dworcu. Jak na wigilię przystało, były potrawy typowe dla tego wieczoru. Jakże inaczej smakuje barszcz z uszkami, pierogi czy karp, kiedy człowiek ma miejsce przy stole i przyjaciół wokół siebie. Tutaj nikt nie pyta, co stało się w życiu człowieka, że nagle utracił dom, często rodzinę. Nie pyta, co się stało z jego życiem. Tutaj każdy może wejść, znaleźć miejsce dla siebie, by przetrwać, szczególnie teraz, gdy są tak silne mrozy.
Podczas tej wigilii miało miejsce jeszcze jedno szczególne wydarzenie. Kapelan bezdomnych ks. Krzysztof Krzyżanowski otrzymał od prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego wyróżnienie - „Wolontariusz Roku 2010”. List gratulacyjny i statuetkę wręczyła w imieniu prezydenta i WOPS-u dyrektor tej placówki w Lubinie Stanisława Lewandowska. W liście gratulacyjnym znalazła się sentencja św. Ambrożego: „Istnieje dwojaka szczodrobliwość. Jedna spieszy z pomocą materialną, to znaczy użycza pieniędzy; druga polega na oddawaniu osobistych usług i często jest o wiele szlachetniejsza i znacznie hojniej świadczona”. Okazuje się, że bezdomność, tak często skrywana, jest niemałym problemem.
Ogrzewalnia dziś dysponuje 16 miejscami, ale już następnego dnia po otwarciu, kiedy rozeszła się wiadomość, że jest takie miejsce w Lubinie, przyszło 15 osób. Jest potrzeba stworzenia znacznie większej ilości miejsc, a najlepiej placówki stałego pobytu. Prowizoryczna ogrzewalnia, która istniała już w tym miejscu rok temu, mieściła nawet po dwadzieścia kilka osób. Dzięki temu w Lubinie i okolicach nikt nie umarł z wyziębienia, bezdomni mieli swój kąt. Obecnie miejsce, dzięki remontowi, zupełnie zmieniło swój wygląd. Oprócz głównej sali, bezdomni mają nowe łazienki, swoją kuchnię, a także pomieszczenie biurowe. Każdy, kto przyjdzie do ogrzewalni, może liczyć na zmianę ubrania oraz na nocleg i ciepły posiłek. Ogrzewalnia współpracuje nie tylko z parafią rzymskokatolicką pw. Narodzenia NMP. Bezdomni w ciągu dnia mogą także skorzystać z gościnności wspólnoty zielonoświątkowców, która wydaje im ciepłe posiłki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: zmiany w nuncjaturach, w tym w Warszawie

Dotychczasowy radca nuncjatury apostolskiej w Warszawie, ks. prał. Pavol Talapka został skierowany do pracy w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej, a do stolicy Polski przybędzie pracujący dotychczas jako radca nuncjatury w Kijowie pochodzący z Indii ks. prał. Joseph Maramreddy - dowiaduje się KAI.

Pochodzący z diecezji Żylińskiej na Słowacji ks. prał. Talapka pracował w Warszawie od sierpnia 2022 roku. Nowy radca nuncjatury w Warszawie, ks. prał. Joseph Maramreddy pochodzi z diecezji Warangal w południowych Indiach w stanie Telanga.
CZYTAJ DALEJ

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny królują we wnętrzach

2025-07-03 09:51

[ TEMATY ]

moda

firany gotowe

wzory i tkaniny

wnętrza

firanki

Materiał sponsora

Modne firany i zasłony

Modne firany i zasłony

Trendy w aranżacji wnętrz zmieniają się dość szybko, dlatego wybierając gotowe firanki, powinieneś uwzględnić nie tylko własne preferencje, ale i to, co jest modne w 2025 roku. Ostatnie miesiące to czas, w którym na topie są przede wszystkim motywy, barwy i dekory związane z naturą, jednak projektanci mają także ciekawe inspiracje dla miłośników oryginalniejszych wnętrz. Jakie są najmodniejsze firany na 2025 rok?

W ostatnich miesiącach w aranżacjach wnętrz dominują naturalne kolory i materiały. Dotyczy to także dekoracji okiennych, dlatego gotowe firany w stylu eko należą do najmodniejszych w tym roku. Wyróżniają się spośród innych wzorów za sprawą delikatności i lekkości. Stonowane barwy świetnie komponują się z wyrazistymi akcentami w postaci barwnych, kwitnących kwiatów i intensywnie zielonych roślin egzotycznych, które rosną na parapecie. Dzięki temu firany w duchu eko są świetnym wyborem dla miłośników kwiatów i zieleni, którzy otaczają się licznymi roślinami doniczkowymi w całym domu.
CZYTAJ DALEJ

Chrześcijanka w rządzie Syrii: różnorodność jako szansa

2025-07-05 17:23

[ TEMATY ]

szansa

chrześcijanka

różnorodność

rząd Syrii

PAP/EPA

Flaga syryjska

Flaga syryjska

Jedyna kobieta i jedyna chrześcijanka w syryjskim rządzie tymczasowym podkreśla różnicę między religijnością a radykalizmem. W rozmowie z niemieckim magazynem „Der Spiegel” Hind Kabawat powiedziała, że ufa rządowi kierowanemu przez islamistów, że kraj po wojnie poprowadzi on w dobrą przyszłość. 51-letnia polityk przyznała, że kocha swoją religię i chodzi do kościoła, „ale to nie znaczy, że nienawidzę wszystkich niechrześcijan”. Przeciwnie, chrześcijaństwo pomogło jej rozumieć i kochać inne religie.

Dotyczy to również innych religii. Prawdziwy muzułmanin musi kochać innych - ponieważ taka jest po prostu religia” - , powiedziała Kabawat. Jej zdaniem, aby odbudować kraj, ważne jest zachowanie umiarkowania. „Mamy wspólną wizję lepszej przyszłości, więc odłóżmy ideologię na bok. Przy stole negocjacyjnym bierzmy pod uwagę pozytywne strony naszych różnych przekonań i dajmy priorytet Syrii”, wyjaśniła Kabawat.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję