Modlitwą Eucharystyczną nazywamy tę część Mszy św., która zaczyna
się dialogiem poprzedzającym prefację. A ten dialog kapłana z wiernymi
jest bardzo zwięzły i dobrze wszystkim znany. "Pan z wami. I z duchem
twoim. W górę serca. Wznosimy je do Pana. Dzięki składajmy Panu Bogu
naszemu. Godne to i sprawiedliwe". I teraz następują tak dobrze nam
znane słowa kapłana: "Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, słuszne i
zbawienne...". Taki jest początek prefacji, natomiast dalszy ciąg
uzależniony jest od charakteru dnia, czy jest to np. wspomnienie
męczenników, czy wyznawców, uroczystość, święto, czy zwykły dzień.
W Mszale jest bardzo wiele prefacji, ale kapłan wybiera tylko te,
które zgodne są z przepisami liturgii. Warto w tym momencie skupić
uwagę, ponieważ prefacja, choć jest krótka niesie ze sobą bogatą
treść teologiczną.
Trzeba zaznaczyć, że słowo "prefacja" nie oznacza jakiejś
przedmowy, zagajenia czy wstępu. We Mszy św. prefacja posiada takie
samo znaczenie, co łaciński termin "prefatio", czyli słowo wypowiedziane
otwarcie, uroczyście, głośno wobec całego zgromadzenia. Odmówienie
lub wyśpiewanie tej modlitwy dziękczynnej, do jakiej przyłącza się
całe zgromadzenie, należy jedynie do biskupa lub kapłana.
Ten, kto poszukuje prawdy, poszukuje Boga, bez względu na to, czy sobie z tego zdaje sprawę, czy nie. Była o tym przekonana Edith Stein – św. Teresa Benedykta od Krzyża. Żydówkę, filozofa, karmelitankę i męczennicę, jedną ze współpatronek Europy, Kościół katolicki wspomina w liturgii 9 sierpnia. Przed 79 laty, 9 sierpnia 1942 roku, Edyta Stein i jej siostra Rosa zostały zamordowane w komorze gazowej niemieckiego obozu zagłady Auschwitz.
“Była wielką córką narodu żydowskiego i wierzącą chrześcijanką pośród milionów niewinnie zamęczonych ludzi” – mówił podczas jej beatyfikacji w 1987 roku Jan Paweł II. Papież podkreślił, że „jako Benedicta a Cruce (Benedykta od Krzyża) pragnęła wraz z Chrystusem nieść krzyż za zbawienie swego narodu, swego Kościoła, całego świata”.
Podziel się cytatem
"Nie bój się, mała trzódko…" Te słowa Jezusa zabrzmiały we mnie jak dzwon, gdy stanąłem w cieniu zbezczeszczonych figur świętych w katedrze w Chartres. Bez głów – tak, dosłownie.
Rewolucja chciała odciąć Kościołowi głowę – nie tylko fizycznie, ale i duchowo.
W Gniechowicach wielkie święto, a to za sprawą św. Filomeny.
Patronka jedynej takiej parafii w Polsce przyciąga pielgrzymów z całego kraju i nie tylko – w tym roku na uroczystości odpustowe przyjechali m.in. z Hopowa i innych Kaszubskich miejscowości, Gdańska, Łodzi i Wrocławia. Eucharystii odpustowej przewodniczył dziekan dekanatu Kąty Wrocławskie ks. Piotr Komander. Po Mszy św. odbyła się procesja eucharystyczna, której towarzyszył Orszak św. Filomeny – z dziewczętami i dorosłymi paniami niosącymi kwiaty lilii oraz palmy symbolizujące czystość i męczeństwo świętej. W ogrodach parafialnych czekał poczęstunek, pielgrzymi mogli także obejrzeć przejmujący spektakl poświęcony św. Filomenie – misterium „Filomena wierna i niezłomna” w reżyserii Elżbiety Gajdy – uczcić relikwie i przyjąć olej św. Filomeny.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.