Przez pierwsze śluby siostry mówią Bogu swoje wielkie kocham - mówił w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie abp Stanisław Nowak, który przewodniczył 8 sierpnia uroczystościom złożenia pierwszych ślubów zakonnych przez Siostry Nazaretanki.
Osiem sióstr ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu: s. Maria Fides Stefańska, s. M. Lena Stokłosa, s. Maria Emanuela Zawiszewska, s. M. Dominika Moskal, s. M. Rita Sinkowska, s. M. Anna Kaczmarczyk, s. M. Magdalena Chmiel, s. M. Joanna Kubik, złożyło podczas uroczystej Mszy św. śluby: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa.
W uroczystości wzięli udział m.in. kapelani domów zakonnych, duszpasterze z rodzinnych parafii Sióstr Neoprofesek, klerycy Wyższego Seminarium Duchownego archidiecezji częstochowskiej oraz ks. prał. Grzegorz Ślęzak - wikariusz biskupi ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, władze zakonne na czele z s. Benedettą Pielech, przełożoną Prowincji Krakowskiej, s. Paulą Szuba, mistrzynią nowicjatu, s. Augustyną Kowalską, przełożoną domu nowicjatu w Częstochowie. W uroczystościach wzięły udział także rodziny Sióstr Neoprofesek i siostry ze zgromadzenia nazaretańskiego.
Uroczystej celebrze towarzyszył śpiew chóru sióstr nazaretanek pod dyrekcją s. Angeliki Szydłowskiej i asysta z Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Częstochowskiej.
W homilii abp Stanisław Nowak przypomniał, jak bardzo ważny jest dar wybrania przez Boga. - Pan Bóg wybiera, ogarnia miłością i to jest najważniejsze. Siostry są szczęśliwe, bo są wybrane przez Boga. Człowiek, który odpowiada na powołanie zostaje ogarnięty szczęściem - mówił abp Nowak.
Hierarcha wskazał również na istotę ślubów zakonnych. - Śluby zakonne to wiara i tylko w świetle wiary można je pojmować. Abp Nowak wyjaśnił także na czym polega realizacja rad ewangelicznych i podjęcie w życiu zakonnym ubóstwa, czystości i posłuszeństwa - Ubóstwo jest związane ze służbą. Trzeba rozdać się ubogim, zamienić wartości materialne na miłość. W czystości chodzi o miłość Boga. Siostra zakonna staje się oblubienicą Jezusa Chrystusa. Czystość zakonna jest miłością Boga. Posłuszeństwo oznacza, że wszystko jest dla Boga, wiąże się z miłością. Życie zakonne jest życiem w ciągłej dyspozycji.
Na zakończenie Metropolita Częstochowski zaapelował do Sióstr o wierność ślubom zakonnym.
- Bądźcie wierne ślubom za wszelką cenę. Bądźcie całe dla Boga, tak jak był Jan Paweł II ze swoim „Totus tuus”.
Po homilii siostry złożyły śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Podczas obrzędu otrzymały także zewnętrzne znaki złożenia ślubów: czarny welon - znak całkowitego przynależenia do Chrystusa, - krzyż, jako znak drogi do życia wiecznego i świecę - znak Chrystusa Światła i znak nowego życia oraz konstytucje zakonne, jako „Prawo Miłości”.
Historia Zgromadzenia sięga 1873 r. Wówczas to papież Pius IX udzielił błogosławieństwa apostolskiego. Zgromadzenie Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu zostało założone w I Niedzielę Adwentu 1875 r. w Rzymie przez bł. Franciszkę Siedliską. Obecnie Zgromadzenie liczy blisko 1400 zakonnic w 12 krajach. Siostry pracują m.in. w USA, Anglii, Francji, Włoszech, Australii, Rosji, Izraelu, Kazachstanie, na Filipinach, Białorusi i Ukrainie. W Polsce działają dwie prowincje nazaretanek: warszawska i krakowska.
Obecną przełożoną generalną Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu, od 21 lipca 2010 r., jest s. Jana Zawieja, która pełni tą funkcję jako dziewiąta, po matce założycielce bł. Marii od Pana Jezusa Dobrego Pasterza - Franciszce Siedliskiej.
Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia.
Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka.
Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
Ostatnie chwile życia Pana Jezusa, od nauczania wśród ludzi aż po śmierć na krzyżu i Zmartwychwstanie, mogli obejrzeć widzowie spektaklu plenerowego w Inowłodzu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.