Reklama

Słowo pasterza

Wytrwałość w modlitwie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Proszenie jest wyrazem naszego ograniczenia, niekiedy nawet naszej bezsilności, naszej zależności od innych, a przede wszystkim od Pana Boga. Jeżeli proszę kogoś o coś, to jakbym oddawał mu cześć, uznawał jego moc, jego kompetencję i zarazem uznawał, że sam nie mogę wszystkiego osiągnąć. Jeżeli proszę, to oznajmiam, że nie mogę wypełnić moich zadań i osiągnąć zamierzonych celów bez czyjejś pomocy. Jeżeli np. mówię do kogoś: proszę, załatw mi to, czy mógłbyś mi to naprawić, czy mógłbyś mi w tym pomóc, bo nie daję sobie sam rady, to oznajmiam, że ktoś może coś lepiej ode mnie wykonać, że jest w czymś bardziej kompetentny niż ja. W kierowanej prośbie okazujemy więc komuś uznanie. I przeciwnie: jeśli nigdy o nic nie proszę, to daję do zrozumienia, że nikogo nie potrzebuję, że drugi człowiek się dla mnie nie liczy. Ludzie nigdy czy też rzadko proszący mają zwykle kłopoty z miłowaniem bliźniego, są zasklepionymi w sobie, bywają po prostu egoistami.
Proszenie zatem jest wyrazem naszej miłości do drugiego człowieka czy też do samego Pana Boga. Po prostu - kto nie prosi, nie kocha; kto nie prosi - nie pozbył się jeszcze miłości własnej, kto nie prosi - żyje często w zafałszowaniu.
Skoro Bóg nas dziś zachęca to przedkładania próśb, to kieruje nas na drogę uznawania godności i znaczenia naszego bliźniego, to po prostu wprowadza nas w klimat miłości.
„Panie, naucz nas modlić się” - zwracają się do Jezusa uczniowie. Jezus wypełnia prośbę uczniów. Przekazuje im i wszystkim ludziom najwspanialszą modlitwę „Ojcze nasz”. Modlitwa ta zarówno pod względem treści, jak i formy należy do najpiękniejszych w światowej literaturze. Jest zarazem modlitwą, która obejmuje wszystkie sprawy naszego życia, sprawy duchowe i materialne, sprawy doczesne i wieczne. Już pierwsze słowo tej modlitwy jest wzruszające: „Ojcze”. W języku oryginalnym, aramejskim, brzmiało ono „Abba”. Słowem tym zwracało się małe dziecko do swego ojca. Zatem znaczyło ono w jego ustach nasze „tatusiu”, „tato”.
Bywa tak, że modlimy się o coś bardzo długo i wytrwale i ogarnia nas zniechęcenie, gdy Pan Bóg nie spełnia naszych życzeń. Zapominamy o tym, że Bóg najlepiej wie, czego nam naprawdę potrzeba. Bywa tak, że wysłuchuje nas w zupełnie inny sposób, w innym czasie i w innej sytuacji, niż my to sobie zaplanowaliśmy.
Żyjemy w epoce, która w dużej mierze jest wyziębiona z modlitwy. Jest dziś wiele okoliczności, które utrudniają współczesnemu człowiekowi nawiązanie kontaktu z Bogiem. Są też przeszkody w kultywowaniu modlitwy błagalnej. Wielkie zdobycze techniki i nauki odwracają uwagę niektórych od Pana Boga i podsuwają pokusę, by żywić przekonanie, że bez Boga możemy sobie tu, na ziemi, poradzić. Zresztą w niektórych środowiskach są lansowane hasła w rodzaju: „Żyjmy tak, jakby Boga nie było”. Chwile opamiętania czasem przychodzą dopiero wtedy, gdy wydarzy się jakaś wielka katastrofa czy jakieś wielkie nieszczęście. Wtedy dopiero niektórzy sobie przypominają, że jeszcze jest Bóg.
Wróćmy do modlitwy. Nie wstydźmy się być wobec Boga żebrakami. To nam nie ubliża i nas nie pomniejsza, a zawsze zbliża do Boga. Dlatego powracajmy ciągle na nowo do modlitwy, także tej błagalnej. Nadajmy słowom naszej modlitwy nowy sens. Tchnijmy w słowa naszej modlitwy nowego ducha, byśmy pełniejszym sercem byli obecni w tym, co do Boga mówimy.

Oprac. ks. Łukasz Ziemski

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odpust zupełny na Święto Miłosierdzia

[ TEMATY ]

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Ażeby wierni przeżywali to święto z głęboką pobożnością, Ojciec Święty rozporządził, że we wspomnianą niedzielę będzie można dostąpić odpustu zupełnego, zgodnie ze wskazaniami podanymi poniżej. Dzięki temu wierni będą mogli obficiej korzystać z daru pocieszenia Ducha Świętego, a przez to żywić coraz większą miłość do Boga i bliźniego; kiedy zaś uzyskają oni Boże przebaczenie, sami będą z kolei gotowi przebaczyć ochoczo braciom.
CZYTAJ DALEJ

Zgasło światło oświetlające medalion Franciszka

2025-04-26 22:27

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Włodzimierz Rędzioch

Medalion Franciszka w Bazylice św. Pawła za Murami od dnia jego śmierci nie jest już oświetlony

Medalion Franciszka w Bazylice św. Pawła za Murami od dnia jego śmierci nie jest już oświetlony

Rankiem 21 kwietnia w Bazylice św. Pawła za Murami zgaszono światło oświetlające medalion z podobizną Franciszka. Wewnątrz Bazyliki, wzdłuż naw biegnie ciąg medalionów z portretami wszystkich papieży, od św. Piotra do Papieża Bergoglio. Oświetlana jest tylko podobizna urzędującego Biskupa Rzymu, która wyróżnia go spośród wszystkich pozostałych, które pozostają w cieniu.

Bazylika św. Piotra została wzniesiona na grobie Apostoła, na stoku wzgórza Watykańskiego, natomiast bazylika ku czci św. Pawła znajduje się niedaleko miejsca zwanego Tre Fontane, gdzie ścięto Apostoła Narodów. Ciało św. Piotra kazała pogrzebać przy drodze prowadzącej do Ostii św. Lucyna, a Papież Anaklet postawił na nim kaplicę. Za cesarza Konstantyna rozpoczęto budowę bazyliki, która stanie się drugą, po św. Piotrze, najważniejszą świątynią Rzymu. Bazylika spłonęła w dużej części w 1823 r. Odbudowano ją w rekordowym czasie, również dzięki pomocy, która płynęła z całego świata. I to w odbudowanej świątyni zaczęła się tradycja mozaikowych medalionów z podobiznami papieży na złotym tle. Wcześniej, w starożytnej bazylice znajdowała się także galeria obrazów Biskupów Rzymu, ale w formie malowanej.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Przygotowania do konklawe wkraczają w decydującą fazę

2025-04-28 08:39

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Po pogrzebie papieża Franciszka kardynałowie wznawiają w poniedziałek w Watykanie kongregacje, czyli obrady, których celem jest przygotowanie konklawe. Obecnie najważniejszym zadaniem jest wyznaczenie daty jego inauguracji. Nieoficjalnie wiadomo, że kardynałowie są za tym, by zaczęło się ono 5 lub 6 maja.

Wybór papieża to jedno z najbardziej spektakularnych wydarzeń we współczesnym świecie, przede wszystkim ze względu na scenerię Kaplicy Sykstyńskiej i cały przywołujący wielowiekową tradycję i zarazem niezmienny rytuał. A ponieważ w nadzwyczajny sposób owiane jest to tajemnicą, pobudza wyobraźnię i domysły wywołując powszechne zainteresowanie, które daleko wykracza poza życie Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję