Reklama

Jałmużna Wielkopostna

Niedziela wrocławska 11/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czym dla nas jest dziś jałmużna? Czy pomagamy ludziom z potrzeby serca, a może to tylko z naszej strony czysta filantropia? Czy pamiętamy, że jałmużna - oprócz postu i modlitwy - jest niezbędnym filarem właściwego przeżycia Wielkiego Postu? Warto sobie zadać te pytania i szczerze na nie odpowiedzieć.
Jałmużna to forma miłości bliźniego. Niestety słowo to stało się obecnie bardzo „niemodne”, kojarzy się z zależnością od innych ludzi, niedobrą litością, a nawet pogardą. A pochodzi przecież z języka greckiego i oznacza czyn miłosierdzia. Pismo Święte wiele razy wspomina o obowiązku dawania jałmużny, która jest czym innym niż zwykła filantropia - powodem dawania jałmużny musi być miłość do Boga i bliźniego. Wyryjmy sobie głęboko w sercach słowa Jezusa: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 41). To właśnie ów związek jałmużny z miłością sprawia, że jest ona cenniejsza od złota, że oczyszcza z grzechów, że ubogaca nie tylko tego, który coś otrzymuje, ale również tego, który daje.
Obowiązek dawania jałmużny dotyczy wszystkich: nie tylko bogatych, ale i tych, którzy sami niewiele posiadają. Jałmużna to przecież nie tylko dzielenie się dobrami materialnymi - w szerokim sensie chodzi o postawę czynnej miłości chrześcijanina wobec innych ludzi. Przy dawaniu jałmużny nie jest bowiem ważne tylko to, ile damy drugiemu człowiekowi w wymiarze czysto materialnym, ale czy jest to bezinteresowny, prawdziwy dar serca.
W Wielkim Poście doskonałą okazją do prawdziwego miłosierdzia jest od lat organizowana przez Caritas akcja „Jałmużny Wielkopostnej”. W parafiach naszej archidiecezji rozprowadzono tysiące tekturowych skarbonek, do których dzieci i młodzież, a czasem całe rodziny składają ofiary na pomoc najuboższym. Hasło tegorocznej akcji wielkopostnej brzmi „Bądźmy świadkami miłości”. W szczególny sposób ma ona zwrócić uwagę na los osób starszych, które u schyłku życia często żyją w osamotnieniu, biedzie, pozbawione są opieki i troski najbliższych. - Chcemy mówić o godności, o pięknie, o wartości życia dojrzałego, życia osób starszych. Chcemy również zwrócić uwagę na to, że my młodsi mamy obowiązek zrobienia pewnej przestrzeni w naszej społeczności, w naszych środowiskach, ale także w naszym sercu dla tych osób” - mówi ks. Zbigniew Sobolewski, sekretarz generalny Caritas Polska. Jak podkreśla ks. Tomasz Burghardt, dyrektor Caritas Archidiecezji Wrocławskiej: - Osoby starsze bardzo potrzebują naszego wsparcia i zainteresowania. Caritas Archidiecezji Wrocławskiej prowadzi kilka domów opieki, gdzie pomoc otrzymują także osoby starsze i schorowane. Wymagają one specjalnej troski i wsparcia. Czekają na dobre słowo, na odwiedziny, na okazanie im swojego serca i zainteresowania.
Jałmużna Wielkopostna nie jest jedyną formą przedświątecznej aktywności Caritas. W okresie Wielkiego Postu Caritas zdobywa również fundusze na pomoc potrzebującym, rozprowadzając chlebki miłosierdzia do koszyczków z tradycyjnym „święconym”, baranki wielkanocne, paschaliki i kartki świąteczne. Pamiętajmy, by wspomóc najuboższych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Katolicy nie głosują na wroga Kościoła

2025-05-30 20:59

[ TEMATY ]

wybory

Adobe Stock

Bardzo wielu Polaków – zapewne większość - do urn wyborczych uda się albo przed albo po uczestnictwie w niedzielnej Mszy świętej. Jest bardzo ważne, aby właśnie ci katoliccy wyborcy mieli świadomość, że ich niedzielny wybór powinien uwzględniać podstawowe prawdy wiary, do wyznawania której się przyznają.

Warto podkreślić, że od czasów Leona XIII – papieża przełomu XIX i XX wieku – Kościół katolicki w nauczaniu społecznym konsekwentnie zachęca swoich wyznawców, do aktywnego współkształtowania losów społeczności, do której przynależą. Leon XIII – ojciec nowoczesnej katolickiej nauki społecznej – osobistym przykładem mobilizował katolików do czynnego przeciwstawiania się złu.
CZYTAJ DALEJ

Czy jestem gotowy i pragnę doświadczać pełnię radości z Jezusem?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 16, 20-23a.

Piątek, 30 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Jana Sarkandra, prezbitera i męczennika albo wspomnienie św. Zdzisławy
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję