Od kiedy Walentynki zaczęły zyskiwać w Polsce coraz większą popularność, nie milkły głosy oburzenia, że to obcy obyczaj, że nie po chrześcijańsku i tak dalej. Sprawa wygląda jednak zupełnie inaczej, kiedy ma się pod bokiem relikwie św. Walentego - patrona zakochanych. Wtedy można połączyć to, co jest na wskroś świeckie, z tym, co poświęcone Panu Bogu.
Do świętego od miłości
Reklama
Tak właśnie od dobrych kilku lat dzieje się w Chełmnie. Tu od wieków są przechowywane relikwie św. Walentego. Nie wiadomo kto i kiedy przywiózł je do miasta. Wiadomo, że relikwie (cząstka głowy), nad którymi opiekę sprawowali księża misjonarze, słynęły z wielu cudów. W 1630 r. Jadwiga z Czarnków Działyńska razem z córką ufundowały srebrny relikwiarz jako wotum wdzięczności za uzdrowienie córki. Na wykonanym w Toruniu przez Wilhelma de Lassensy relikwiarzu znalazł się napis: „Bogu w Trójcy św. Jedynemu/ św. Walentemu/ Męczennikowi/ Jadwiga z Czarnków Działyńska/ starościna bratyańska jasieniecka/ Za doznaną pomoc w chorobie/ Córki i swojej przez przyczyną/ św. Walentego Męczennika Chrystusowego/ Ku czci tegoż Świętego/ Ten upominek ofiarują/ D.22 maja roku 1630”.
Od 1715 r. relikwie były czczone przy oddzielnym ołtarzu poświęconym św. Walentemu. Kult świętego bardzo bujnie rozwijał się i był związany z kościołem pw. Świętego Ducha. Jednakże, kiedy w XIX wieku kościółek podupadł, zaczęła przygasać cześć oddawana św. Walentemu. W latach współczesnych relikwie nie były wystawiane do publicznego kultu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Chrześcijański akcent
Władze wykorzystały fakt przechowywania w jednym z kościołów relikwii św. Walentego i od kilku lat Chełmno promuje się jako miasto zakochanych. Z roku na rok organizuje się coraz więcej imprez z serduszkiem w tle, na które przyjeżdża coraz więcej osób nie tylko z okolic.
Konkursy, koncerty i walentynkowy wystrój nie wszystkich przyciągają do Chełmna. Coraz więcej osób przyjeżdża tutaj na specjalną Mszę św. dla małżonków. - Biorą w niej udział jubilaci srebrni, złoci i jeszcze zacniejsi, ale też ci młodsi, którzy są małżeństwem kilka lat - wyjaśnia ks. Zbigniew Walkowiak, proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Chełmnie. - Z roku na rok jest coraz większe zainteresowanie tą Eucharystią. Cieszymy się, że tak wiele małżeństw chce podziękować Bogu za wspólne życie i poprosić Go o dalsze łaski - dodaje. Młodzi małżonkowie podczas Mszy św. celebrowanej przez Księdza Biskupa odnawiają ślubne przyrzeczenia.
W poprzednich latach Msza św. w intencji małżonków i jubilatów była odprawiana w godzinach przedpołudniowych. Teraz została przeniesiona na wieczór, żeby mogły w niej wziąć udział również osoby pracujące. Jeszcze jedna zmiana - w tym roku Eucharystia odbyła się 13 lutego o godz. 18. Więcej informacji na stronach:
Walenty na ołtarzu
Do niedawna relikwie św. Walentego były udostępniane wiernym tylko w okolicach 14 lutego. W zeszłym roku, po odnowieniu bocznego ołtarza poświęconego św. Walentemu, na stałe trafiły do otwartego przez cały dzień kościoła i teraz każdy, w każdej chwili może przyjść i prosić świętego o wstawiennictwo. W dodatku metalowe drzwiczki z napisem: S [ANCTI]. VALENTINI M [ARTYRIS]. EPILEPTICORUM PATRONI CAPUT MIRACULIS CELEBRE (Św. Walentego męczennika, patrona epileptyków, głowa wsławiona cudami), zamykające dostęp do niszy, w której jest przechowywany relikwiarz, zostały zastąpione szklanymi.
Kim był św. Walenty?
Zdania historyków są podzielone. Wiemy, że był to męczennik ścięty mieczem. Być może był to kapłan, który został ścięty w 269 r. za panowania cesarza rzymskiego Klaudiusza III Gota. Mógł to być też biskup Terni, miasta położonego niedaleko Rzymu. Biskup miał zwyczaj obdarowywać kwiatami odwiedzających go młodych ludzi, co później miało im przynosić szczęście w małżeństwie. Z biegiem czasu coraz więcej par prosiło Biskupa Walentego o udzielenie ślubu, aż ten wyznaczył do tego jeden dzień w roku - właśnie 14 lutego.
Od wielu wieków św. Walenty był patronem epileptyków i ludzi chorych na cholerę. Anglicy zaś uważali go za patrona zakochanych. Najpierw w Anglii, a później na kontynencie amerykańskim czczono św. Walentego 14 lutego. Z krajów anglosaskich ten obyczaj przywędrował również do Polski.