Reklama

Słowo pasterza

Końcowe rozliczenie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiele słyszymy i czytamy w naszym życiu o różnych rozliczeniach. Mają one miejsce w zakładach pracy, przedsiębiorstwach, bankach, szkołach, szpitalach i innych instytucjach społecznych. Rozliczamy, bilansujemy dochody, rozchody. Rozliczamy się z podjętych zobowiązań, podpisanych umów, z otrzymanych pieniędzy. Musimy przyznać, że te rozliczenia są często przykrym udręczeniem. Dlatego ich na ogół nie lubimy. Niekiedy nawet bardzo się ich boimy, zwłaszcza gdy czujemy się winni, gdy czegoś zaniedbaliśmy, gdy coś nie zostało dopilnowane. Słuchamy czasem o rozliczaniu ludzi za ich poglądy, za działalność, za nadużycia gospodarcze, polityczne, za afery, za krzywdę, jaką komuś wyrządzili. Wśród tych ziemskich rozliczeń jest rozliczenie najważniejsze, którego nie można uniknąć. Jest to końcowe rozliczenie z całego naszego życia przed Bogiem. O ile od wyżej wspomnianych rozliczeń można się jakoś wybronić, wymigać, to przed tym końcowym rozrachunkiem nie można uciec. O takim właśnie rozliczeniu mówi nam liturgia dzisiejszej niedzieli.
Jezus w przypowieści o talentach przekazuje nam trzy główne prawdy: Prawda pierwsza: każdy człowiek, każdy z nas otrzymał od Boga jakieś talenty, określone, konkretne dary. Bóg różnie rozdaje talenty. Jedni otrzymują więcej, inni mniej. Jedni takie, drudzy inne uzdolnienia, przymioty. Jest pewne, że każdy coś otrzymał. Dlatego nie mów, że nic nie otrzymałaś, nie mów, że za mało otrzymałeś, że twój kolega z pracy, twój sąsiad ma więcej. Nie zazdrość nikomu. Bóg dobrze porozdawał, dobrze wiedział, komu co przydzielić. Ty otrzymałeś na pewno to, co ci jest potrzebne do zbawienia. Czy zatem wiesz, co otrzymałeś? Jeżeli do tej pory o tym nie myślałeś, to trzeba się zastanowić. Powinieneś wiedzieć, za co Bogu dziękować.
Prawda druga: Bóg daje talenty, uzdolnienia po to, by je rozwijać, pomnażać. Nie jest zatem ważne, jakie się talenty otrzymało, ale co się z nimi zrobiło. Talentów nie wolno zakopać, schować. Dlatego nie mów, że ci nie wychodzi´ że nic nie potrafisz, że cię nie stać, aby rozwijać ziarenka prawdy, dobra, piękna, które w sobie nosisz. Droga życia to droga rozwoju, przede wszystkim droga rozwoju duchowego. W rozwoju duchowym nie wolno się zatrzymać. Zatrzymujemy się w rozwoju fizycznym: do pewnego czasu rośniemy w górę, przybywamy na wadze. Rozwój biologiczny ma swoje granice, których nie jesteśmy w stanie przekroczyć. Natomiast rozwój uzdolnień duchowych nie ma zakreślonych granic. Wiesz dobrze, że możesz być lepsza niż jesteś, że możesz być bardziej cierpliwa, bardziej wrażliwa, bardziej kochająca. Możesz być ciągle jeszcze lepszym człowiekiem. Zatem idziemy przez życie ziemskie do Boga, do zbawienia drogą rozwoju, drogą pomnażania talentów.
Trzecia prawda zawarta w przypowieści o talentach: z otrzymanych talentów trzeba się będzie rozliczyć. Czas rozrachunku na pewno nadejdzie. Dla niektórych ludzi nadchodzi zupełnie niespodziewanie. Niektórzy wychodzą rano z domu i już do niego nie wracają. Niektórzy kładą się spać i rano się nie budzą. Apostoł Paweł dziś nas ostrzega: „dzień Pański przyjdzie jak złodziej w nocy... Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi” (1 Tes 5, 2.6).
To przyjście Pana po każdego z nas będzie połączone z rozrachunkiem naszego życia. Każdy będzie na końcu zapytany, co zrobił z tymi talentami, które otrzymał. Bóg każdego dobrze rozliczy. Wtedy, przy tej ocenie, nie będzie tak ważne, kim się tu na ziemi było, ale czego się dokonało. Nieważne, kim się było, ważne będzie to, ile zyskamy nowych talentów, z czym staniemy przed Bogiem.
Jak się przygotujemy na to końcowe rozliczenie z Bogiem? Co można zrobić już tu na ziemi, żeby ten końcowy rozrachunek był dla nas korzystny? Odpowiesz mi: dobrze żyć, rozwijać talenty, przyjaźnić się Bogiem.
Chcę ci jednak dziś zaproponować na dalsze twoje życie coś, co ci kiedyś pozwoli popatrzeć raźniej Bogu w twarz. Jeśli chcesz wygrać życie ziemskie i kiedyś stanąć do szczęśliwego raportu przed Bogiem, stań cię czcicielem Bożego miłosierdzia, pokochaj Jezusa Miłosiernego.

Oprac. ks. Łukasz Ziemski

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kiedy dym stanie się biały?

2025-05-07 11:45

[ TEMATY ]

konklawe

komin

Adobe Stock

Na kongregacjach generalnych przed konklawe ścierały się bardzo różne opinie. Jednak w Kaplicy Sykstyńskiej od dzisiaj sprawy mogą potoczyć się szybciej niż się spodziewamy. Nawet niezwykle dynamiczne konklawe z 1978 r. potrzebowało tylko ośmiu głosów, aby wybrać papieża.

Nowy papież powinien być „prawdziwym duszpasterzem” i przywódcą, który wie, jak „wyjść poza granice Kościoła katolickiego, promując dialog i budowanie relacji z innymi światami religijnymi i kulturowymi”. Takie dość banalne zdania można było znaleźć w codziennych komunikatach watykańskiego biura prasowego, które miały informować opinię publiczną o tematach poruszanych przez kardynałów na kongregacjach generalnych.
CZYTAJ DALEJ

NA ŻYWO: Rozpoczęcie konklawe - transmisja z Watykanu

2025-05-07 14:05

[ TEMATY ]

konklawe

Kaplica Sykstyńska

dym

Redakcja/Vatican News

Transmisja Konklawe

Transmisja Konklawe

Już dziś wieczorem odbędzie się pierwsze głosowanie kardynałów elektorów podczas rozpoczynającego się o 16.30 konklawe. Pierwszy dym z komina Kaplicy Sykstyńskiej - biały oznaczający wybór nowego biskupa Rzymu, lub czarny wskazujący, że wybór nie został jeszcze dokonany - spodziewany jest najwcześniej około godziny 19.00.

Od godziny 15:45 będzie można oglądać na żywo transmisję z Watykanu. 
CZYTAJ DALEJ

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu

2025-05-08 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu. O miłość zaś trzeba zabiegać. Trzeba o nią prosić i troszczyć się, kiedy zaczyna kiełkować, aby się pięknie i bujnie rozwijała.

Jezus powiedział: «Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję