Reklama

Bohater Polski Podziemnej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Witold Pilecki urodził się 13 maja 1901 r. w Ołońcu w Karelii na północy Rosji nad Morzem Białym, w rodzinie ziemiańskiej Juliana i Ludwiki z Osiecimskich. Jego ojciec był rewizorem leśnym w Petersburgu. Witold w latach młodzieńczych działał m.in. w skautingu i Polskiej Organizacji Wojskowej. Ochotniczo walczył w wojnie polsko-bolszewickiej; brał też udział w zajęciu Wilna przez wojska gen. Żeligowskiego. Ponadto odbył kurs w Szkole Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Grudziądzu i służbę w 26. pułku ułanów. Od 1926 r. gospodarował na części rodzinnego majątku Sukurcze koło Lidy na Wileńszczyźnie (posiadał dyplom Wydziału Rolnego Uniwersytetu Poznańskiego). Był inicjatorem wielu działań społecznych, m.in. zorganizował konny oddział paramilitarny Krakusi. W 1939 r. walczył w kampanii wrześniowej; w listopadzie 1939 r. współtworzył Tajną Armię Polską. Jako ochotnik Związku Walki Zbrojnej, we wrześniu 1940 r. oddał się w ręce niemieckie podczas łapanki. Pod zmienionym nazwiskiem Tomasz Serafiński trafił do KL Auschwitz. Tam zorganizował konspirację obozową. Jego meldunki docierały do władz podziemnych i były przekazywane aliantom. W 1943 r. - po 947 dniach pobytu za drutami - zbiegł z obozu. Zawsze podkreślał, że przeżyć Auschwitz pomogła mu wiara. W Warszawie złożył obszerny raport o sytuacji w KL Auschwitz. Wkrótce przydzielono go do Kedywu Komendy Głównej AK i grupy tworzącej organizację NIE. W 1944 r. walczył w powstaniu warszawskim; po kapitulacji trafił do oflagu w Murnau, a po wyzwoleniu znalazł się w 2. Korpusie Polskim we Włoszech. Na rozkaz m.in. gen. Andersa, w grudniu 1945 r. powrócił do kraju, by przekazywać instrukcje władz emigracyjnych o konieczności rozwiązywania oddziałów partyzanckich. W 1947 r. został aresztowany. Proces, w którym sądzono m.in. Witolda Pileckiego odbył się w 1948 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie. Pileckiego oskarżono m.in. o szpiegostwo na rzecz obcego mocarstwa. Został skazany na karę śmierci oraz pozbawienie praw publicznych i obywatelskich na zawsze. Prezydent Bierut odrzucił prośby o ułaskawienie Pileckiego. Zgładzeniem go był zainteresowany także premier Cyrankiewicz, gdyż Rotmistrz posiadał dokument świadczący o jego współpracy z Gestapo w Oświęcimiu. Już po wyroku skazującym Pilecki został poddany drugiemu, brutalnemu śledztwu. 25 maja 1948 r. został rozstrzelany w więzieniu mokotowskim. Ciała nie wydano rodzinie, ale złożono w jednym z miejsc zbiorowych pochówków więźniów mokotowskich, najprawdopodobniej przy ogrodzeniu wojskowego cmentarza powązkowskiego.
Mimo długoletnich starań o rewizję wyroku, dopiero w 1990 r. nastąpiło sądowe „uniewinnienie” rtm. Witolda Pileckiego. W 2006 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył go pośmiertnie Orderem Orła Białego, najwyższym odznaczeniem Rzeczypospolitej, w uznaniu zasług w służbie dla Polski Niepodległej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Komisja KEP przeciwko wykorzystywaniu orzeczeń psychiatrycznych ws. aborcji

2025-04-29 14:29

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Nie może być przyzwolenia na wykorzystywanie orzeczeń psychiatrycznych do promocji aborcji na życzenie - podkreślili członkowie Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych. W wydanym 29 kwietnia stanowisku odnieśli się do praktyki przerywania ciąży „w przypadku dziecka zdolnego do samodzielnego życia na podstawie przesłanki zdrowia psychicznego”.

Zespół Ekspertów KEP ds. Bioetycznych w specjalnym stanowisku odniósł się do informacji „o praktyce indukowania asystolii (czyli zatrzymania akcji serca przez podanie do serca dziecka chlorku potasu) u nienarodzonych, zdolnych do samodzielnego życia dzieci, na podstawie oświadczenia psychiatry o zagrożeniu zdrowia i/lub życia ciężarnej kobiety”. Zespół przypomniał stanowisko Kościoła odnośnie do aborcji oraz stanowczo zareagował na uśmiercanie nienarodzonych dzieci i wykorzystywanie psychiatrii w celu uzasadnienia tych działań.
CZYTAJ DALEJ

Geografia, wiek, zakony: kim są kardynałowie powołani do wyboru nowego papieża?

2025-04-29 14:29

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Od 7 maja 53 kardynałów europejskich, 37 amerykańskich (16 z Ameryki Północnej, 4 z Ameryki Środkowej, 17 z Ameryki Południowej), 23 azjatyckich, 18 afrykańskich i 4 z Oceanii zbierze się na konklawe. Najmłodszym kardynałem jest 45-letni Ukrainiec (ale reprezentujący Australię) Mykoła Byczok, a najstarszym 79-letni Hiszpan Carlos Osoro Sierra. Po raz pierwszy w Kaplicy Sykstyńskiej reprezentowanych będzie 12 narodów z rodzimymi wyborcami, w tym Haiti, Zielony Przylądek, Papua Nowa Gwinea, Szwecja, Luksemburg i Sudan Południowy.

135 elektorów, którzy wezmą udział w konklawe, aby wybrać 267. papieża, pochodzi z 71 różnych krajów na pięciu kontynentach. Swych przedstawicieli ma 17 narodów z Afryki, 15 z Ameryki, 17 z Azji, 18 z Europy i 4 z Oceanii. Rodzimych purpuratów-elektorów ma po raz pierwszy 13 krajów: z Haiti pochodzi kardynał Chibly Langlois, Zielony Przylądek - Arlindo Furtado Gomes, Republika Środkowoafrykańska - Dieudonné Nzapalainga, Papua Nowa Gwinea - John Ribat, Malezja - Sebastian Francis, Szwecja - Anders Arborelius, Luksemburg - Jean-Claude Hollerich, Timor Wschodni - Virgílio do Carmo da Silva, Singapur - William Seng Chye Goh, Paragwaj - Adalberto Martínez Flores, Sudan Południowy - Stephen Ameyu Martin Mulla, Mjanma - Charles Bo i Serbia - Ladislav Nemet. Łącznie w Kaplicy Sykstyńskiej zasiądzie 53 kardynałów z Europy, 37 Amerykanów (16 z Ameryki Północnej, 4 z Ameryki Środkowej, 17 z Ameryki Południowej), 23 z Azji, 18 z Afryki i 4 z Oceanii.
CZYTAJ DALEJ

Czy męczeństwo ma sens?

2025-04-30 07:26

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W świecie, w którym słowo „poświęcenie” brzmi jak archaizm, a „heroizm” kojarzy się z naiwnym romantyzmem z lekcji historii, męczeństwo może wydawać się czymś wręcz niezrozumiałym. Czymś z innego porządku – może nawet obcym i niepokojącym. Żyjemy przecież w czasach, w których indywidualizm jest cnotą, a sukces mierzy się liczbą zer na koncie, lajków pod zdjęciem i umiejętnością „dbania o siebie”. Na tym tle ofiara z własnego życia – a więc męczeństwo – wydaje się gestem radykalnym, może wręcz szalonym. A jednak… nie daje spokoju.

Arcybiskup Tadeusz Wojda, podczas obchodów Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego, mówił, że „duszpasterze męczennicy są zaczynem cywilizacji miłości”. W świecie, który coraz bardziej pogrąża się w chaosie aksjologicznym, to zdanie brzmi jak manifest. Jakby ktoś rzucał kamień w szklany ekran nowoczesności i przypominał, że są jeszcze wartości, dla których warto żyć – a czasem nawet umrzeć. Tylko kto dziś w ogóle tak myśli?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję