Reklama

„Sursum corda”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od 16 do 23 sierpnia członkowie orkiestry na czele z dyrygentem p. Markiem Garcarzem, opiekunem ks. Markiem Mendykiem, przewodnikiem p. Stanisławem Kotem oraz rodzicami uczestniczyli w pielgrzymce autokarowej do słonecznej Italii.

Przystanek Asyż

Granica w Jędrzychowicach, a tuż za nią „energetyczny” akcent - farmy wiatrowe. Tak rozpoczęła się podróż, w którą wyruszyło sprzed budynku kurii legnickiej 45 osób, wcześniej mile pożegnanych przez biskupa Stefana Cichego. Wraz z pokonywaniem kolejnych kilometrów zmieniała się pogoda. I tak, podróżując przez pochmurne Niemcy, zachwycając się pięknymi krajobrazami austriackich Alp, dotarliśmy w końcu do wypełnionej słońcem Italii, a dokładniej - do Asyżu. Asyż… mała miejscowość na niezbyt wysokim pagórku, gdzie dawniej św. Franciszek wraz ze św. Klarą i braćmi prowadzili skromnie swój żywot przy małym kościółku. Prawie o brzasku poranka zwiedziliśmy bazylikę Matki Bożej Anielskiej, w której znajduje się Porcjunkula (niewielki kościółek pochodzący z X w.) i Cappella del Transito - mała kaplica zbudowana w miejscu, gdzie zmarł św. Franciszek. Następnie udaliśmy się miejskim autobusem do San Damiano. Spacerując i podziwiając niezwykły klimat tworzony przez kamieniczki Asyżu, doszliśmy do bazylik św. Klary i św. Franciszka. Tam też w kaplicy św. Katarzyny uczestniczyliśmy we Mszy św.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Viva la Roma

Reklama

Rzym słynnego „buta” pępkiem - stolicą się zowie, tam też na wzgórzu Kapitol obradowali niegdyś posłowie. A w Rzymie zaś Watykan z Bazyliką św. Piotra na czele, gdzie różnych wcieleń papieży rządziło już wiele...
Stare przysłowie mówi, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Trasa naszej pielgrzymki także przebiegała przez miasto, gdzie przed wiekami zrodziła się cywilizacja Europy. I tak kolejne dwa dni spędziliśmy na zwiedzaniu Rzymu. Na początku zawitaliśmy do stolicy chrześcijaństwa i siedziby następcy św. Piotra - Watykanu. Bazylika św. Piotra zachwycała swym ogromem i przepięknym wnętrzem. Jednak najbardziej przejmującym i wzruszającym momentem było nawiedzenie grobu Sługi Bożego Jana Pawła II - także główny cel naszej pielgrzymki. Z racji, że rok 2008 został ogłoszony przez papieża Benedykta XVI rokiem św. Pawła, po południu uraczyliśmy nasze oczy przepiękną Bazyliką św. Pawła za Murami i wspólną modlitwą, by uzyskać specjalny odpust. Kolejny dzień minął nam na oglądaniu pozostałych wspaniałości (których nie sposób tu wszystkich wymienić) największego zabytkowego skarbca Europy, jakim jest Rzym. Zobaczyliśmy, m.in. plac Hiszpański ze słynnymi schodami i kościołem Trinita dei Monti, fontannę di Trevi, plac Navony ze znaną fontanną Czterech Rzek, Panteon, Forum Romanum, Colosseum, Bazyliki: Santa Maria Maggiore (Matki Boskiej Większej) i św. Jana na Lateranie oraz Święte Schody. Jako orkiestra zbyt łatwo się nie poddajemy i tak szybko nie padamy ze zmęczenia, toteż jeszcze po powrocie do Fiuggi (miejscowości, gdzie nocowaliśmy) wieczorem, przy świetle księżyca i gwiazd daliśmy koncert dla pobliskich mieszkańców i turystów.

Z wrażeniami za pan brat

Największym wydarzeniem piątego dnia naszego pielgrzymowania był udział w audiencji generalnej z papieżem Benedyktem XVI w Castel Gandolfo wznoszącym się nad jeziorem Albano. Z uwagą wysłuchaliśmy słów kierowanych do nas, Polaków, przez papieża. Emocjom nie było końca, a zagrana przez nas słynna polska melodia „Góralu, czy ci nie żal” poruszyła nie tylko mury letniej rezydencji papieży, ale także serca wszystkich zgromadzonych na placu. Następnie zmierzając w kierunku Monte Cassino zatrzymaliśmy się w okolicach Gaety, by chociaż przez moment zamoczyć stopy i nie tylko w ciepłych, a jakże słonych wodach Morza Tyrreńskiego.
Monte Cassino... Wzgórze z benedyktyńskim klasztorem na szczycie, gdzie podczas II wojny światowej wielu Polaków mężnie poświęciło dla ojczyzny życie...
Po zwiedzeniu założonego przez św. Benedykta klasztoru wraz z jego przepiękną Bazyliką i dziedzińcami nadszedł czas na złożenie hołdu polskim żołnierzom poległym w walkach o wyzwolenie Monte Cassino w 1944 r. Niesamowita cisza, chwila refleksji, zadumania, a także wielkie wzruszenie towarzyszyły wszystkim zgromadzonym na cmentarzu podczas Mszy św. wśród ponad tysiąca marmurowych krzyży. Przy akompaniamencie zagranych przez nas „Czerwonych Maków” został złożony symboliczny wieniec w podziękowaniu żołnierzom za rzadko już niestety w dzisiejszych czasach spotykaną odwagę i poświęcenie dla ojczyzny.

U stóp Apeninów

Florencja... Tu Matka Boska Kwietna w bazylice króluje, zaś w każdym zakamarku miasta ducha mistrza Michała Anioła się czuje...
Zwiedzanie tego malowniczego miasta, którym rządził niegdyś ród Medyceuszów, rozpoczęliśmy od bazyliki S. Croce (Św. Krzyża), należącej do największych z tutejszych kościołów, gdzie znajdują się nagrobki, m.in. Michała Anioła czy Dantego Alighieri. Następnie zawitaliśmy na jeden z najpiękniejszych placów we Włoszech, mianowicie na Piazza della Signoria. Nad owym placem dominował wspaniały Palazzo Vecchio, zaś na prawo od fasady pałacu mieściła się piękna Loggia dei Lanzi, którą ożywiała procesja imponujących rzeźb, m.in. kopia „Dawida” Michała Anioła. Z lewej strony stała także fontanna Neptuna. Florentyńczycy z powodu białej barwy kamienia, z którego wykonany został posąg boga morza, nadali mu przydomek Biancone (przeraźliwie biały). Największą atrakcją okazała się jednak dla nas katedra S. Maria del Fiore. W porównaniu z innymi bazylikami i kościołami, które udało nam się zobaczyć do tej pory we Włoszech, cechowała ją zgodnie z kanonami gotyckiej architektury włoskiej - ogromna przestrzenność i brak nadmiernych zdobień. Tuż obok katedry znajdowała się dzwonnica Giotta (na szczyt której tylko co niektórym udało się wejść) oraz baptysterium ze słynnymi Drzwiami Raju Ghibertiego, przedstawiającymi sceny ze Starego Testamentu. My mogliśmy podziwiać jedynie ich doskonałą kopię, gdyż oryginalne Drzwi są obecnie restaurowane. Ostatnią atrakcją był najstarszy most Florencji - Ponte Vecchio. Charakteryzowała go solidna acz elegancka konstrukcja z trzema arkadami pośrodku. Spacerując po moście mogliśmy podziwiać mieszczące się tam już od XVI w. warsztaty i sklepiki rzemieślników (głównie złotników).
Dzień pełen wrażeń zakończył się w Rimini - miejscowości położonej nad Morzem Adriatyckim, gdzie mieliśmy dosyć czasu na ponowną kąpiel w słonych wodach i odpoczynek.

Na koniec - Wenecja

Wenecja niezwykłym urokiem kościołów i kamieniczek zadziwia, a na dodatek ciągle jeszcze na wodzie pływa...
Między ziemią i morzem, Europą a Orientem, rzeczywistością a snem: w naszych umysłach, gdy dopłynęliśmy statkiem do miasta, Wenecja jawiła się jako miejsce egzotyczne i zadziwiające. Zwiedzając ją, przede wszystkim oswajaliśmy się z jej barwami, zapachami, leniwym rytmem życia i specyfiką jednego z - bądź, co bądź - najbardziej odrealnionych miast świata. Jej calli (wąskie uliczki) zupełnie nieprzypominające szerokich wytyczonych ulic rzymskich, tworzyły rodzaj labiryntu, wśród którego z ochotą błądziliśmy. Zobaczyliśmy jeden z najsilniej oddziałujących na wyobraźnię zabytków Wenecji - Most Westchnień, a także byliśmy na Moście Rialto i spacerowaliśmy wzdłuż słynnego Canal Grande. Na placu św. Marka mogliśmy podziwiać przepiękną bazylikę (w której mieliśmy okazję uczestniczyć we Mszy św.), Pałac Dożów, Wieżę Zegarową (Torre dell`Orologio), a także dzwonnicę św. Marka. Większość z nas po raz pierwszy przekraczało próg bazyliki św. Marka, toteż uderzyła nas zarówno mnogość znajdujących się w jej wnętrzu mozaik (których powierzchnia zajmuje ok. 4 tys. m2), jak i ilość złota w nich wykorzystana.
Wenecja była ostatnim punktem programu naszej pielgrzymki, która minęła w atmosferze zarówno sumiennego rozmodlenia, jaki i śmiechu oraz sympatycznych żartów i zabaw. Italia co krok odkrywała przed nami swoje tajemnicze miejsca i zakątki, ciesząc przy tym nasze oczy i dusze swym urokiem oraz wspaniałością.
Wielu ludzi często mówi, że wszystko, co dobre szybko się kończy... Tak też było w przypadku naszej pielgrzymki do Włoch. A była to bez wątpienia pielgrzymka niesamowita.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyjątkowy gość

2025-08-24 10:40

Archiwum prywatne

Podczas IV Podkarpackiego Festiwalu Piłki Nożnej Kobiecej swoją pierwszą oficjalną wizytę jako Pierwsza Dama RP złożyła Marta Nawrocka.

Na murawie tarnobrzeskiego MOSiR-u spotkały się drużyny młodych zawodniczek, by rywalizować w duchu sportowej pasji i wspólnoty. Festiwal, który z roku na rok zyskuje coraz większe znaczenie, stał się platformą do promowania kobiecego futbolu i zachęcania dziewcząt do aktywności sportowej. Dla Marty Nawrockiej był to dzień szczególny. Po raz pierwszy wystąpiła publicznie w roli Pierwszej Damy, samodzielnie reprezentując tę funkcję. Ceremonię otworzyła symbolicznie, kopnięciem piłki dając sygnał do rozpoczęcia rywalizacji. W krótkim przemówieniu podkreśliła, że piłka nożna kobiet to nie tylko sport, lecz także wyraz siły, ambicji i determinacji.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsza rzeźba przyszłego świętego millenialsa – Carla Acutisa

2025-08-24 14:40

[ TEMATY ]

Carlo Casini

Vatican Media

W Asyżu odsłonięto rzeźbę przedstawiającą bł. Carlo Acutisa klęczącego u stóp Chrystusa. Dzieło zostało wykonane z brązu przez znanego kanadyjskiego artystę Timothy’ego Paula Schmalza – informuje agencja SIR. To pierwsza rzeźba, która oddaje hołd przyszłemu świętemu z pokolenia millenialsów, który zostanie kanonizowany 7 września wraz z Pier Giorgio Frassatim.

Acutis, znany jako „influencer Boga”, wykorzystywał internet do szerzenia kultu Eucharystii, dokumentując eucharystyczne cuda z całego świata i ukazując, jak wiara może łączyć się z technologią. W rzeźbie Carlo trzyma laptopa, na którego ekranie widnieją kielich i patena – symbol tego, że za pomocą technologii ukazywał światu Najświętszą Eucharystię. Przy jego plecaku zawieszona jest także proca, którą artysta Schmalz interpretuje jako odniesienie „do Dawida stojącego naprzeciw Goliata: młodzieńca, który stawia czoło współczesnej kulturze świeckiej za pomocą narzędzi świata cyfrowego, a swoją siłę czerpie z filaru krzyża”.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV: Nasza wiara jest autentyczna, kiedy obejmuje całe nasze życie

2025-08-24 12:34

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

„Nasza wiara jest autentyczna, kiedy obejmuje całe nasze życie, kiedy staje się kryterium naszych wyborów, kiedy czyni nas kobietami i mężczyznami angażującymi się na rzecz dobra i podejmującymi ryzyko w miłości” - powiedział Ojciec Święty w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”.

Leon XIV skoncentrował się na zawartej w czytanym dzisiaj fragmencie Ewangelii (Łk 13, 22-30) zachęcie do wejścia przez ciasne drzwi. Zaznaczył, iż słowa Jezusa mają wstrząsnąć zarozumiałością tych, którzy sądzą, że już zostali zbawieni. Podkreślił, iż wiara musi się wiązać z przemianą serca i obejmować całe nasze życie, a nie ograniczać się jedynie do słów. „Nasza wiara jest autentyczna, kiedy obejmuje całe nasze życie, kiedy staje się kryterium naszych wyborów, kiedy czyni nas kobietami i mężczyznami angażującymi się na rzecz dobra i podejmującymi ryzyko w miłości, właśnie tak jak to robił Jezus” - podkreślił papież. Dodał, że niekiedy oznacza to dokonywanie trudnych i niepopularnych wyborów, walkę z własnym egoizmem i poświęcanie się dla innych. „Prośmy Maryję Pannę, żeby nam pomogła przejść odważnie przez «ciasne drzwi» Ewangelii, abyśmy mogli otworzyć się z radością na ogrom miłość Boga Ojca” - zachęcił Ojciec Święty przed odmówieniem modlitwy „Anioł Pański” i udzieleniem apostolskiego błogosławieństwa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję