Reklama

Niezwykła Kalwaria w Tokarni

W ubiegłym roku minęło 25 lat od chwili, gdy na Urbaniej Górze w Tokarni k. Myślenic stanęła pierwsza kapliczka. Dzisiaj kapliczek jest kilkadziesiąt, a góra słynie jako Kalwaria Tokarska, z wyjątkowej urody świątkami oraz 14 stacjami Drogi Krzyżowej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 1982 r. nad swoim rodzinnym domem, w wąwozie na stokach Urbaniej Góry, Józef Wrona umieścił wyrzeźbioną przez siebie drewnianą figurę Matki Bożej Niepokalanie Poczętej. To był początek Kalwarii Tokarskiej. Dzisiaj na jej miejscu stoi kamienna kopia, bo drewniana rzeźba spróchniała. Obok figury umieszczonej w małej grocie - ławka i źródełko. Przystanek w stromej wspinaczce na szczyt.
Nieco niżej -Anioł Stróż przeprowadza przez kładkę nad przepaścią małą dziewczynkę. Droga wśród pól i łąk pełnych kolorowego kwiecia pnie się coraz wyżej. Tuż za zakrętem widzimy usypany ziemny kopiec z kapliczką Chrystusa Frasobliwego na szczycie. „Szczęść Boże tym, co żywią i bronią” - kapliczka poświęcona jest polskim chłopom. U św. Weroniki znów można zatrzymać się i odpocząć. Dalej Upadek Chrystusa pod krzyżem, a na szczycie - rzeźbiona w drewnie scena Ukrzyżowania. Pod krzyżem odczytujemy rytą dłutem inskrypcję na desce: „Wszystko, co ziemskie, przeminie, jesteśmy tylko w gościnie. Prawdziwy dom czeka w niebie, i dla mnie i dla ciebie”. Cała Kalwaria jest - jak ludzkie życie - wędrowaniem. Zachwyt nad pięknem łąk i kwiatów, radość z ciszy i kojącego szumu lasu miesza się z bólem zmęczonych nóg, zadyszką i gęstymi kroplami potu płynącymi z czoła.

Ślady pielgrzymów

Reklama

Tokarska Kalwaria jest wspaniałym przykładem religijnej sztuki ludowej, a jednocześnie miejscem niezwykle chętnie odwiedzanym przez wszystkich poszukujących ciszy, skupienia i modlitewnej atmosfery. „Księgi Pamiątkowe” dokumentują tysiące wpisów ludzi odwiedzających to miejsce. „Przypuszczam, że jestem pierwszym Chińczykiem w tym miejscu. Co prawda nie jestem chrześcijaninem, ale w tym miejscu posiadam poczucie Boga w swoim sercu” - napisał Gao z Chin. W innym miejscu obok Eriki z Bostonu w USA zapisała się Marysia Osielczak z Tokarni. Swoje ślady zostawili tu pielgrzymi z całej Polski. Najczęściej przychodzą tu mieszkańcy Tokarni i okolicznych wiosek. Wszyscy przybywa, aby szczerze się modlić.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kalwaria przodków

Gdy w 1988 r., bp Kazimierz Górny święcił kilka pierwszych kapliczek Kalwarii, mówił: „Cieszę się, że mogłem poświęcić figury wyrzeźbione przez pana Józefa Wronę. Bardzo jestem wdzięczny za to, co wyrzeźbił i określił, jako: ku pamięci przodków. Ta ziemia nie należy do łatwych. Trzeba było wiele trudu i potu Waszych przodków, by ją uczynić urodzajną”.
Tuż pod szczytem stromej Urbaniej Góry napotkamy 14 stacji Drogi Krzyżowej. Płaskorzeźby wykonane w kształcie małych leśnych kapliczek artysta wspaniale wkomponował w leśny krajobraz. Poświęcił je w czerwcu 1994 r. bp Stanisław Smoleński. Od tamtej pory parafianie wraz ze swoim proboszczem (obecnie ks. Jerzy Wyporek) corocznie wspólnie odprawiają tu nabożeństwo Drogi Krzyżowej. W maju natomiast gromadzą się wokół kapliczek na śpiewanie Litanii Loretańskiej.
Kalwaria wyrosła z pasji i miłości Józefa Wrony do rodzinnej ziemi. W realizacji tego przedsięwzięcia pomagało mu wielu ludzi dobrej woli, m.in. Jan Cudzich z Poronina, Stanisław Hobot z Łętowni, Wiesław Pasiowiec z Tokarni, Jadwiga Straśla oraz wielu innych mieszkańców Tokarni.

Kościelny i rzeźbiarz

Józef Wrona, długoletni kościelny w Tokarni i jednocześnie ludowy artysta, rzeźbiarz jest człowiekiem skromnym i oddanym swojej ojcowiźnie. Rzeźbi nieprzerwanie od ponad 40 lat. Nagradzany i ceniony w środowisku twórców ludowych, prezentował swoje dzieła na wielu wystawach krajowych i zagranicznych. Najbardziej ceni sobie stypendium twórcze Ministra Kultury i Sztuki, które otrzymał w 1999 r. Największy zaszczyt i radość sprawiła mu możliwość wręczenia osobiście rzeźby „Chrystus na osiołku” Papieżowi Janowi Pawłowi II. Do rzeźbienia zainspirował go ks. Jan Mach, długoletni proboszcz w Tokarni. Początkowo rzeźbił na potrzeby kościoła parafialnego. Po latach zrodziła się w nim myśl wykonania na Urbaniej roli kapliczki dla przodków. W Polsce w tym czasie był stan wojenny, ale pan Józef dla swojego pomysłu zyskał aprobatę nawet naczelnika gminy.
Tokarnia to malownicza wieś położona na zachód od trasy Kraków - Zakopane. Gdy zatem korki na Zakopiance znużą i znudzą - warto w Pcimiu skręcić w prawo, aby na szlaku Kalwarii Tokarskiej znaleźć równowagę ducha i pomyśleć o tym, co w życiu ważne

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwsze słowa Leona XIV do Polaków!

2025-05-21 10:58

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Papież Leon XIV, zwracając się do Polaków podczas swojej pierwszej audiencji generalnej w Watykanie w środę, zachęcił do słuchania Słowa Bożego, by "móc dokonywać mądrych wyborów w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym".

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena. Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę. W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych. Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej. W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena. Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.
CZYTAJ DALEJ

Episkopat Francji przed głosowaniem ws. eutanazji: nie milczcie, chorzy pod presją

Nie milczcie! Zwrócicie się swoich parlamentarzystów – apelują francuscy biskupi, mobilizując wiernych do sprzeciwu wobec legalizacji eutanazji i wspomaganego samobójstwa. Parlament ma podjąć decyzję w tej sprawie 27 maja.

Biskupi przypominają, że forsowana przez prezydenta Macrona ustawa to jedno z najbardziej liberalnych rozwiązań na świecie. Kompletnie zmienia podejście społeczeństwa w kwestii solidarności względem osób chorych i starszych. Francja staje wobec zagrożenia eugeniką społeczną. Nowe rozporządzenia „mogą wywrzeć cichą, lecz realną presję na osoby starsze, chore lub niepełnosprawne. Samo istnienie takiej możliwości może wywołać u pacjentów toksyczne poczucie winy, poczucie, że są ciężarem” – czytamy w dokumencie episkopatu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję