Reklama

Niedziela Łódzka

Abp Ryś do przyszłych diakonów: nie myślcie o swoim życiu na skróty

Nie myślcie o swoim życiu na skróty. Na takie skróty, które są z pozoru pobożne, a tak naprawdę są wygodne. To nie jest żadna pobożność, tylko lenistwo, które chce mieć ładną buzię. Bierzesz pismo od biskupa i mówisz – wola Boża. Przepraszam bardzo, ja nie jestem Panem Bogiem. – podkreślił arcybiskup Grzegorz.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na tydzień przed święceniami diakonatu alumni V roku Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi odbywają w Olszy k. Rogowa pięciodniowe rekolekcje zamknięte, którym w domu rekolekcyjnym wspólnoty Ognisko Miłości przewodniczy ks. dr Marcin Pietrzyk – ojciec duchowny WSD w Łodzi.

Ks. Paweł Kłys

Reklama

W przedostatnim dniu rekolekcji przyszłych diakonów odwiedził metropolita łódzki, który celebrował dla nich Eucharystię i wygłosił Słowo Boże, w którym zauważył, że - najgorsza rzecz, która mogłaby się zdarzyć pojutrze, i potem przez całe życie - daj wam Boże kapłańskie - jest taka, że wszystko jest podejmowane za was i za was się dzieje. Wpadniecie w te kościelne młyny i one was przemielą, będziecie się mogli potem zwolnić z każdej odpowiedzialności i powiedzieć: nie moja wina, to biskup. Nie moja wina – to proboszcz, a w ogóle to wszystko popsuli w seminarium. Tego mi nie powiedzieli, do tego mnie nie przygotowali, i nie uformowali, a tu w ogóle mnie oszukali. Życie się często dzieje niezależnie od nas - przychodzi z takimi, czy innymi sytuacjami, wyzwaniami, nominacjami, ale nie może być tak, że ono ci się dzieje. Ty żyjesz, ty bierzesz je w ręce i jeśli jesteś wierzącym człowiekiem, to w ten sposób, że następnej nocy jesteś z Jezusem, który przy tobie stoi, i albo z Nim rozczytasz to, co cię czeka, albo biada tobie i ludziom, do których pójdziesz! Wtedy czyta się życie jako powołanie, a nie jako kataklizm, który się dzieje z konieczności, która mnie spotyka. – zauważył łódzki pasterz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyjaśniając Słowo Boże kaznodzieja zaapelował - Nie myślcie o swoim życiu na skróty. Na takie skróty, które są z pozoru pobożne, a tak naprawdę są wygodne. To nie jest żadna pobożność, tylko lenistwo, które chce mieć ładną buzię. Bierzesz pismo od biskupa i mówisz – wola Boża. Przepraszam bardzo, ja nie jestem Panem Bogiem. Nie podpisałem dla was woli Bożej na sobotę. Ja wam podpisałem nominację na parafię. Wolę Bożą, to wy sobie odnajdźcie w spotkaniu z Jezusem mając to pismo w ręce. Na nic innego ja się z wami nie umawiam. Na posłuszeństwo – zgoda, ale ja się z wami nie umawiam na lenistwo, a na pewno się nie umawiam na to, że będę w życiu za was decydował! – wyjaśnił arcybiskup Grzegorz.

Ks. Paweł Kłys

Po liturgii i wspólnym obiedzie, łódzki pasterz rozmawiał z każdym z kleryków przyjmując od nich prośbę o udzielenie święceń w stopniu diakonatu.

Podziel się cytatem

Tegorocznych Święceń Diakonatu ośmiu klerykom Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi udzieli ksiądz arcybiskup Grzegorz Ryś – metropolita łódzki w najbliższą sobotę 23 maja br. o godz. 10:00 w łódzkiej bazylice archikatedralnej.

2020-05-28 17:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp. Ryś: nie szanujesz Ciała Pańskiego, gdy nie widzisz potrzebujących

[ TEMATY ]

abp Grzegorz Ryś

Karol Porwich/Niedziela

Jak nie widzisz ubogiego, jak się nie podzielisz z nim z tego, co masz, ze swojej biedy, to nie szanujesz Ciała Pańskiego - podkreślił metropolita łódzki arcybiskup Grzegorz Ryś w homilii wygłoszonej na mszy świętej przed główną procesją Bożego Ciała w Łodzi.

"Jak nie widzisz ubogiego, jak się nie podzielisz z nim z tego, co masz, ze swojej biedy, to św. Paweł mówi: +Nie szanujesz Ciała Pańskiego+. Bo Ciałem Pańskim jest także Kościół. Nie szanujemy go, gdy w tym Kościele najpierw wprowadzamy, a potem umacniamy i pogłębiamy podziały. A najgorszy z tych podziałów jest między bogatymi i wpływowymi oraz głodnymi, spragnionymi, którzy nie mają gdzie żyć i nie mają nic" - podkreślił metropolita łódzki arcybiskup Grzegorz Ryś w homilii wygłoszonej na mszy w kościele pw. Matki Boskiej Zwycięskiej w Łodzi przed procesją Bożego Ciała.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Na górze czy w dolinie?

2025-03-01 11:20

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Agata Kowalska

„Jeśli istniejesz, będę Cię kochać tak bardzo, że będziesz musiał mi się objawić!” – zawołała kiedyś w żarliwej modlitwie. I objawił się. Przyszedł z darem natychmiastowego i zupełnie nieoczekiwanego uzdrowienia, którego nie są w stanie wyjaśnić najwięksi specjaliści na świecie. Przewlekłe zapalenie błony naczyniowej oczu – tak brzmiał wyrok. Z ust lekarza trzy razy padło złowróżebne: choroba nieuleczalna. Pozostało najwyżej kilka miesięcy światła. Potem już tylko ciemność.

Kiedy jednak kilka miesięcy później 24-letnia Chiara Amirante pojawiła się na kolejnych konsultacjach w klinice Gemelli w Rzymie, lekarze nie mogli uwierzyć w to, co się stało. Choroba zniknęła całkowicie! Nie pozostał po niej najmniejszy ślad. Dziewczyna widziała lepiej niż przed pojawieniem się niemiłosiernego bólu. Właśnie tak Jezus odpowiedział na jej modlitwę. A później wszystko nabrało przyspieszenia. 24 maja 1993 roku wyprowadziła się z domu, by założyć ośrodek dla narkomanów koczujących w podziemiach dworca Termini. Nie miała na to żadnych środków. Tylko gorące pragnienie, by ratować uzależnionych. I błogosławieństwo biskupa. Aby wynająć budynek, potrzebowała 362 tysiące lirów. Ktoś zostawił na wycieraczce 363 tysiące. Później powstał drugi dom, w klasztorze przekazanym przez franciszkanów.
CZYTAJ DALEJ

Klinika Gemelli: skomplikowany obraz kliniczny z ryzykiem stanu krytycznego

2025-03-02 20:08

[ TEMATY ]

choroba

papież Franciszek

klinika Gemelli

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Obraz kliniczny Ojca Świętego pozostaje skomplikowany, z ryzykiem stanu krytycznego, a rokowania są nadal ostrożne - donosi włoska agencja SIR powołując się na źródła watykańskie.

„Obraz stabilności mówi, że nie ma dalszych konsekwencji kryzysu z minionego piątku”, gdy doszło do skurczu oskrzeli i wymiotów, a następnie zassania stwierdza agencja SIR, powołując się na źródła watykańskie w odniesieniu do biuletynu medycznego wydanego dziś wieczorem, pod koniec 17 dnia hospitalizacji papieża w klinice Gemelli z powodu obustronnego zapalenia płuc. „Obraz pozostaje skomplikowany, z ryzykiem stanu krytycznego, a rokowania pozostają ostrożne. Aktualnie nie ma leukocytozy, a papież przeszedł z nieinwazyjnej wentylacji mechanicznej na stosowanie końcówek do nosa do tlenoterapii wysokoprzepływowej” - zaznaczono. W biuletynie wydanym przez Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej nie ma ponadto żadnych odniesień do pracy, ponieważ papież przeplatał chwile odpoczynku z modlitwą w kaplicy apartamentu na dziesiątym piętrze rzymskiego szpitala.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję