Reklama

Każdy strażak chce pięknie wyglądać

Zbliżają się Święta Wielkanocne. W wielu Ochotniczych Strażach Pożarnych trwają gorączkowe przygotowania. Porządkowane są remizy. Jednak, jak co roku, o drżenie serca przyprawia strażaków m.in. z Wyszatyc, Pruchnika warta przy Grobie Pańskim. Pragną oni być dobrze przygotowani duchowo, ale również pięknie wyglądać. Jednym z istotnych elementów stroju są niepowtarzalne strażackie hełmy paradne. W ponad 600 parafiach w Polsce strażacy trzymają wartę w takich właśnie hełmach.

Niedziela przemyska 11/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest w Polsce południowo-wschodniej taka pracownia, w której powstają słynne na cały kraj strażackie paradne nakrycia głowy. Mieści się w suterenie i w budynkach gospodarczych. Drogę do niej wskazuje drewniana polichromowana figura św. Floriana. Wyroby wykonywane ręcznie obejrzeć można w Izbie Pamięci. W gablotach leżą poukładane hełmy - kilkanaście podstawowych typów w kolorach: białym, żółtym, czarnym, a nawet niebieskim i różowym, z metalicznym odcieniem i w brokacie. Szyszaki sporządzone z żywic epoksydowych, sadzy angielskiej, brokatu niemieckiego błyszczą brązowymi, mosiężnymi lub chromowymi godłami, grzebieniami, okuciami, taśmami otokowymi i innymi, wielce fantazyjnymi elementami zdobniczymi. Zbiór paradnych hełmów typu austriackiego, lwowskiego, rzymskiego, śląskiego, świebodzińskiego, tarnowskiego, warszawskiego i innych zachwyca różnorodnością oraz pomysłowością wykonania i wyposażenia w detale.
Wszystko zaczęło się przed Wielkanocą 1983 r. W domu znanego na cały kraj gospodarza Edwarda Mroza pojawił się Władysław Wojtoń, prezes miejscowej OSP. Zaproponował mu wykonanie kilku hełmów, by strażacy pięknie wyglądali przy Grobie Pańskim. „To była żmudna praca, której czasem miałem serdecznie dość. Jednak ambicja nie pozwalała mi się poddać. Namęczyłem się przy tych hełmach co niemiara, ale warto było. Zrobiły furorę” - mówi z radością i dumą ów gospodarz.
Od tego czasu wytwarzanie hełmów przerodziło się w pasję, którą zaraził także swojego syna, Wojciecha. Zaczęli zbierać stare, zniszczone hełmy, które nieraz strażacy wyciągali z zakurzonych kufrów porzuconych na strychach. Czasem wymieniali stare na nowe. Szukali wyposażenia paradnego straży ogniowych. Za pomocą staroci senior rodu opracowywał własne wzory.
Dzisiaj poświęca się tylko sprawom reklamowym. Wysoko ceni sobie współpracę z wiceprezesem Zarządu Głównego ZOSP RP, jednocześnie prezesem ZOW ZOSP RP województwa podkarpackiego w Rzeszowie Januszem Koniecznym.
„Paradny hełm strażacki jest bardzo ważnym elementem osobistego umundurowania strażaka ochotnika w czasie różnych uroczystości kościelnych, państwowych i strażackich. Jednak, aby mógł przyciągać uwagę i wzbudzać podziw, trzeba najpierw włożyć wiele mozolnej pracy. My wykonujemy egzemplarze na indywidualne zamówienie w dowolnym układzie elementów, zgodnie z życzeniem zamawiającego. To służy utrwalaniu historii” - tłumaczy senior, dodając, że każdy ze zrobionych hełmów jest niepowtarzalny, bo każdy wykonany jest na inną okazję.
Niektóre produkty ich manufaktury trafiły za granicę. Np. w 2003 r. delegacja polskich parlamentarzystów wręczyła hełm przedstawicielom Polonii w Nowym Jorku. Przekazany jako hołd poległym 11 września 2001 r. strażakom i policjantom, znalazł swoje miejsce w Izbie Pamięci.
Dobrze układa się współpraca panów Mrozów z proboszczem ks. Janem Cagiem. Niedawno senior rodu sfinansował folder wydany z okazji 100-lecia kościoła i 85-lecia parafii, w której mieszkają. Panowie wykonali nieodpłatnie dla miejscowych ministrantów pięć hełmów paradnych, nieco mniejszych rozmiarów, tyleż samo halabard i tóg.
„W oku niejednej matki kręci się łezka, gdy widzi np. męża i syna trzymających straż przy Bożym Grobie” - wspominają. Senior zapytany, czy jest szczęśliwy, odpowiada: „Pan Bóg daje mi siły do tego, bym mógł jeszcze zrobić coś dla przyszłych pokoleń. Mam pasję, która mnie pochłania. Marzę, by wypełnić moją Izbę Pamięci eksponatami i dokumentami świadczącymi o tym, jak kiedyś tu się żyło. Cieszę się z tego, że nasze hełmy są znane w całym kraju i nie tylko”.
Rodzinne hobby Edwarda Mroza i jego syna Wojciecha z Trześniowa w gminie Haczów zostało zapoczątkowane wykonaniem dwóch hełmów potrzebnych miejscowym strażakom ochotnikom pełniącym wartę przy Grobie Pańskim w Wielkim Tygodniu 25 lat temu. Dzisiaj ich kunszt znają i podziwiają druhowie, w których noszone są hełmy „od Mrozów.”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: choroba to czas próby, w krzyżu Jezusa jest źródło pocieszenia

2025-04-09 14:01

[ TEMATY ]

choroba

papież Franciszek

czas próby

krzyż Jezusa

źródło pocieszenia

Vatican Media

Papież skierował przesłanie do toskańskich pątników

Papież skierował przesłanie do toskańskich pątników

Papież skierował krótkie przesłanie do toskańskich pątników, którzy przybyli do Rzymu w jubileuszowej pielgrzymce. „W obliczu trudności, które widzimy w świecie i odczuwamy w naszych sercach, zachęcam was do wytrwałości w modlitwie, świadcząc każdego dnia o nadziei, która czyni nas solą ziemi” – napisał Ojciec Święty.

Pielgrzymi z toskańskich diecezji Grosseto i Pitigliano-Sovana-Orbetello mieli się spotkać z Papieżem na audiencji ogólnej. Z powodu papieskiej rekonwalescencji wszystkie audiencje zostały zawieszone. Franciszek prosi toskańskich pątników, by modlili się w jego intencji. Wszystkim życzy, aby przejście przez Drzwi Święte odnowiło ich w wierze i by jeszcze bardziej zjednoczyło wiernych z ich duszpasterzami.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Papież Franciszek spotkał się z królem Karolem III i królową Kamilą

2025-04-09 21:21

[ TEMATY ]

Franciszek

Vatican Media

Papież Franciszek, przechodzący rekonwalescencję po ciężkiej chorobie, spotkał się w środę w Watykanie z brytyjskim królem Karolem III i jego małżonką królową Kamilą - podało watykańskie biuro prasowe.

W marcu z powodu choroby papieża para królewska odwołała oficjalną wizytę w Stolicy Apostolskiej, która miała się odbyć 8 kwietnia.
CZYTAJ DALEJ

Dziennikarz wspomina: najtrudniejsze były rozmowy z rodzinami w Moskwie

2025-04-10 07:14

[ TEMATY ]

katastrofa smoleńska

pl.wikipedia.org

Smoleńsk, 10 kwietnia 2010 r.

Smoleńsk, 10 kwietnia 2010 r.

Najtrudniejsze były rozmowy z rodzinami ofiar katastrofy, przed prosektorium w Moskwie z grupą dziennikarzy staraliśmy się wyczuć, czy ktoś chciałby porozmawiać, czy nie - wspomina Krzysztof Strzępka, który 10 kwietnia 2010 r. jako dziennikarz PAP poleciał do Smoleńska. Miał w Katyniu relacjonować uroczystość z udziałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

10 kwietnia 2010 roku, podchodząc we mgle do lądowania w Smoleńsku w Rosji, rozbił się samolot pasażerski Tu-154M, którym polska delegacja leciała na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Zginął prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią, ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, najważniejsi dowódcy wojskowi i wielu wysokich rangą urzędników.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję