Reklama

Z Maryją w ramiona Jezusa

Niedziela płocka 11/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święto Ofiarowania Pańskiego dla każdego oazowicza jest bez wątpienia ważnym dniem w roku. U podnóża Pienin, w malowniczo położonym Krościenku n. Dunajcem bije serce Ruchu Światło-Życie. Tu znajduje się centrum Oazy. Każdego roku 2 lutego na Kopiej Górce gromadzą się oazowicze, aby celebrować tzw. Dzień Światła. W tradycji Ruchu Światło-Życie jest to dzień, w którym następuje przejście z „postoazy” do „preoazy” (czyli przejście od utrwalenia owoców piętnastodniowych rekolekcji, które przeżywaliśmy podczas minionych wakacji, do przygotowań do kolejnych rekolekcji wakacyjnych). Znamiennym wydarzeniem oazowego świętowania staje się „Medytacja o świetle”, znajdująca dopełnienie w popołudniowej uroczystej Eucharystii, podczas której następuje poświęcenie świec Oaz Żywego Kościoła, przekazywanych potem do wspólnot znajdujących się w Polsce i za granicą.
W to wielkie świętowanie Dnia Światła włączyła się w tym roku także wspólnota młodzieży Ruchu Światło-Życie i Domowego Kościoła z parafii św. Katarzyny w Dobrzyniu n. Drwęcą. W 30-osobowej grupie udaliśmy się do Krościenka, aby przeżyć czas skupienia, modlitwy i zadumy w centrum Oazy. Większość uczestników przyjechała tu po raz pierwszy. Nareszcie Centrum Światło-Życie można było zobaczyć na własne oczy, poczuć klimat tego świętego i wyjątkowego miejsca, które nieustannie uświęca swoją obecnością założyciel i wieloletni moderator Oazy, sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki. Wzruszeniu i wielkiemu przeżyciu nie było końca.
„Krościenko, Kopia Górka… Te słowa, te wyrazy znaliśmy dawno, rozmawialiśmy o «Kopiej», czytaliśmy o niej w «Listach Domowego Kościoła» czy w innej literaturze. Miejsca te były odległe od nas prawie 600 km. I oto jesteśmy na Kopiej Górce. Chodzimy po tych samych ścieżkach, dotykamy tych samych miejsc, słuchamy relacji naocznych świadków, jesteśmy razem ze sługą Bożym Księdzem Franciszkiem. Kaplica Chrystusa Sługi, Namiot światła, Diakonia słowa, Centrum Ruchu Światło-Życie to nie są już puste słowa. To tu spotkamy Jezusa, to tu Niepokalana Matka Kościoła prowadzi w Jego ramiona.
Wraz z całą grupą uczestniczymy w «Medytacji o świetle», jesteśmy naocznymi świadkami poświęcenia i pobłogosławienia świec OŻK 2008. Przeżywamy cudowną Eucharystię w kaplicy Chrystusa Sługi, pochylamy nisko czoło przy grobie Księdza Franciszka, powierzając mu naszą wspólnotę Ruchu Światło-Życie z parafii św. Katarzyny w Dobrzyniu n. Drwęcą, rejon rypiński, diecezję płocką. Tu też modlimy się o szybką beatyfikację sługi Bożego ks. Blachnickiego” - wspominają ten szczególny czas Bożena i Jan Gałka.
Nasz pobyt w centrum Oazy nie ograniczał się tylko do jednego dnia. Wraz z Bożeną i Janem - parą małżeńską organizującą pielgrzymkę - postanowiliśmy przeżyć trzydniowe rekolekcje, zwane w Ruchu Światło-Życie Oazą Modlitwy. Wpatrując się w postać Maryi, pokornej Służebnicy Pańskiej, uczyliśmy się, jak ofiarować siebie, swoje życie i swoją rodzinę Bogu. Pragnęliśmy oddać Mu to, co najcenniejsze, najdroższe dla nas samych; pozwolić, żeby Bóg zrobił z tym to, co chce i co uważa dla nas za najlepsze. Wyrazem naszego ofiarowania się Jezusowi przez ręce Maryi był osobisty Akt zawierzenia siebie Niepokalanej Matce Kościoła, który każdy z uczestników złożył na ołtarzu Chrystusa na zakończenie przeżywanych w Krościenku rekolekcji. Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki podkreślał szczególną rolę Maryi zarówno w Kościele, jak też i w całym ruchu oazowym. Wiedział, że ofiarowanie się Jej do końca i bez reszty musi ostatecznie doprowadzić do Chrystusa - wszak Maryja nie zatrzymuje nic dla siebie. „Jeżeli mówimy o oddaniu się Maryi, o oddaniu się Niepokalanej, to jest to pewien skrót myślowy, bo trzeba zawsze dopowiadać: oddanie się z Niepokalaną, przez Nią, w zjednoczeniu z Nią, na Jej podobieństwo - Chrystusowi. Maryja nie może być kresem naszego oddania się. Ona tylko po prostu jest pomocą do tego, żebyśmy na Jej podobieństwo pełniej oddali się Chrystusowi” - mówił ks. Blachnicki.
Nadszedł czas powrotu. Pełni nadziei, ufności i zapału podjęliśmy codzienne obowiązki. Na zawsze pozostanie w naszych sercach i pamięci ta niesamowita lekcja posłuszeństwa, pokory, zawierzenia i ofiarowania siebie oraz swoich rodzin Jezusowi przez ręce Maryi, które dokonało się tam, w Krościenku, na Kopiej Górce, w miejscu, gdzie bije serce Oazy. Niech za to wszystko będzie chwała i cześć, i uwielbienie Jezusowi Chrystusowi. Niech będzie uwielbiona również Maryja, Niepokalana Matka Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Szyrokoradiuk: wierzyć Putinowi to największy błąd światowych przywódców

2025-03-27 20:03

[ TEMATY ]

bp Szyrokoradiuk

Władimir Putin

K.D.

Bp. Stanisław Szyrokoradiuk

Bp. Stanisław Szyrokoradiuk

„Największym błędem światowych przywódców jest wierzenie, że Putin będzie przestrzegać ustalonych warunków” - tymi słowami biskup odesko-symferopolski Stanisław Szyrokoradiuk skomentował zawarte za pośrednictwem USA zawieszenie broni między Rosją i Ukrainą na Morzu Czarnym. „Nie wierzymy w to, bo wiemy, kim jest Putin i wiemy, że Rosja ma imperialistyczne tendencje” - wyjaśnił hierarcha.

Jego zdaniem, „po Putinie nie można się spodziewać niczego dobrego”. „Nie sądzę, żeby była w nim chęć zrobienia kroku w stronę pokoju, ale [jest to] strategia manipulacji” - wskazał bp Szyrokoradiuk, tłumacząc, że prezydent Rosji „jedynie potrzebuje czasu, żeby stworzyć sytuację, która będzie mu sprzyjać”.
CZYTAJ DALEJ

Panie! Ucz mnie wychodzić naprzeciw potrzebom bliźnich!

2025-03-27 09:40

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Prawdziwym grzechem jest żyć przekonaniem, że gdzie indziej żyje się lepiej, wygodniej, przyjemniej. Przekonanie, jakoby „wszędzie było dobrze tylko nie we własnym domu”.

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”. Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”. Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».
CZYTAJ DALEJ

Rzecznik Episkopatu: propozycja likwidacji Funduszu Kościelnego jest nieuczciwa

2025-03-27 21:22

[ TEMATY ]

Fundusz Kościelny

Karol Porwich/Niedziela

Fundusz Kościelny nie jest darem państwa dla Kościoła, tylko konsekwencją upaństwowienia nieruchomości kościelnych w 1950 r. – powiedział PAP rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak. Ocenił, że propozycja Lewicy jest nieuczciwa, bo we władaniu państwa nadal pozostaje około 60 tys. ha nieruchomości.

Szefowa MRPiPS Agnieszka Dziemianowicz-Bąk poinformowała w poniedziałek, że skierowała wniosek o wpis do wykazu prac legislacyjnych rządu projektu ustawy likwidującej Fundusz Kościelny.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję