Reklama

Słowo pasterza

Światło, które oświeca i ogrzewa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wracamy dziś w liturgii do atmosfery świąt Bożego Narodzenia. Zatrzymujemy się bowiem przed tajemnicą ofiarowania Dziecięcia Bożego w Świątyni Jerozolimskiej. Jezus ma czterdzieści dni. Już został powitany przez pasterzy, ósmego dnia po narodzeniu nadano mu imię Jezus i poddano obrzezaniu. Już odnaleźli Go - za przewodem gwiazdy - trzej Mędrcy.
Czterdziestego dnia po narodzeniu, zgodnie w wymogiem ówczesnego żydowskiego Prawa, mały Jezus zostaje przyniesiony do świątyni i ofiarowany Bogu. Urocza była sceneria tego ofiarowania. Pojawiają się w niej ludzie, którym obiecane było ujrzeć jeszcze za swego ziemskiego życia Zbawiciela. Za natchnieniem Ducha przychodzi do świątyni starzec Symeon i prorokini Anna. Symeon wysławia Boga za dostąpienie jeszcze przed śmiercią łaski widzenia Zbawiciela i określa misję Dziecięcia wobec świata: „Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego Izraela” (Łk 2, 29-32).
Jezus został nazwany przez Symeona „Światłem na oświecenie pogan”. Sarn potem potwierdzi takie nazwanie. Podczas uzdrowienia człowieka ślepego od urodzenia powie: „Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata” (J 9, 5). W innym miejscu zaś wyjaśni: „Kto idzie za mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia” (J 8, 12). Jezus objawił się światu jako światłość w swoich czynach i słowach. Wzywał wszystkich do pójścia za Nim, jako za światłością. Natomiast przestrzegał przed tymi, którzy umiłowali ciemności. Życie w światłości to życie w prawdzie i miłości, życie zaś w ciemności to życie w fałszu i nienawiści.
Prawda o Chrystusie jako światłości świata staje się nam bliższa, gdy zdamy sobie sprawę z roli światła fizycznego. Tym najważniejszym źródłem światła w przyrodzie jest słońce, które daje nam światło i ciepło. Światło umożliwia widzenie. Dzięki światłu rozpoznajemy to, co jest wokół nas. Nie lubimy ciemności i zimna. Zimno i ciemność są naszym udręczeniem. Potwierdza to życie. Boimy się chodzić ciemnymi ulicami. W ciemnościach popełnia się wiele zła.
Jeżeli mówimy, że Jezus jest naszą światłością, to w tym znaczeniu, że Jego światło pozwala nam poznać pełniejszą prawdę, prawdę o naszym życiu, o naszym powołaniu, o naszym ostatecznym przeznaczeniu.
Symbolem Chrystusa jako światłości jest świeca. To właśnie dzisiaj w kościele poświęcamy świece. W niektórych kościołach urządzane są procesje ze świecami, by podkreślić to, że Chrystus jest naszą światłością, że proroctwo Symeona się wypełniło.
Kościół przywiązuje w swojej liturgii dużą wagę do świecy. Przy palących się świecach sprawujemy liturgię: Mszę św. czy inne nabożeństwa. Świeca jest wręczana rodzicom w czasie chrztu. Wręczając zapaloną świecę, Kościół zobowiązuje ich do wychowania chrzczonego dziecka w światłości nauki Chrystusa. Świece towarzyszą dzieciom w czasie przystępowania do pierwszej Komunii świętej. Świece przynosimy do naszych świątyń w wigilię paschalną, kiedy odnawiamy przyrzeczenia chrzcielne. W naszej polskiej tradycji świece zapalano w czasie niepogody, błyskawic, powodzi. W tym geście oddajemy zmarłego Chrystusowi zmartwychwstałemu i prosimy, by przyjął zmarłą osobę do światłości wiekuistej. O tę światłość wieczną modlimy się, gdy tak często w liturgii pogrzebowej powtarzamy: „a światłość wiekuista niechaj im świeci”. Światło stawiamy potem na grobach naszych zmarłych. Palące się na grobach lampki są nie tylko wyrazem naszej pamięci o tych, którzy odeszli, ale także przypominają nam o wiecznej światłości, w której odkryje się pełnia prawdy i miłości.
Przyjmijmy dziś na nowo prawdę o Chrystusie, podążajmy w życiu za Chrystusem - naszą światłością.

Oprac. ks. Sławomir Marek

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV do Episkopatu Włoch: głoszenie Ewangelii i powrót do fundamentów wiary

Nikt nie może was powstrzymywać od głoszenia Ewangelii, bo wszyscy jej potrzebujemy, aby dobrze żyć i być szczęśliwym – powiedział Leon XIV w pierwszym przemówieniu do włoskiego episkopatu. Podkreślił szczególną rolę świeckich w ewangelizacji. „Idźmy razem z radością i pieśnią na ustach. Bóg jest większy od naszej przeciętności, dajmy się Mu przyciągnąć! Zaufajmy Jego Opatrzności” – apelował Papież.

Pośród wyzwań, które stoją przed Kościołem we Włoszech, Ojciec Święty wskazał na pierwszym miejscu ewangelizację. „Przede wszystkim – powiedział – potrzebny jest nowy impuls w głoszeniu i przekazywaniu wiary”. Podkreślił, że trzeba postawić w centrum Jezusa Chrystusa i pomagać ludziom żyć osobistą relacją z Nim, aby odkryli radość Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Największa na świecie biografia Leona XIV właśnie powstała w Polsce!

2025-06-17 14:29

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Mat.prasowy

Dwóch polskich autorów związanych z wydawnictwem Biały Kruk – dr Adam Sosnowski i ks. prof. Janusz Królikowski – stworzyło w ciągu kilku tygodni najobszerniejszą i najdokładniejszą na świecie biografię nowego papieża Leona XIV.

Ten pierwszy poświęcił swoją uwagę samemu Leonowi XIV i początkom jego pontyfikatu, ten drugi stworzył kapitalny grunt historyczny. Na 416 stronach, łącząc słowo z obrazem, tradycję ze współczesnością, ukazują z niezwykłą starannością sylwetkę kolejnego następcy św. Piotra. Ich praca cechuje się swobodą i głęboką znajomością tematu. Autor części współczesnej, Adam Sosnowski, przeprowadzili ponad setkę rozmów – z rodziną Leona XIV, jego dawnymi współpracownikami, kardynałami i zakonnikami. Co dla nas szczególnie ważne, dotarł także do związków o. Prevosta z Polską, czemu poświęcony został osobny, bogato udokumentowany rozdział. Tak powstała książka „Leon XIV. Biografia ilustrowana” – publikacja unikatowa nie tylko w polskiej, ale i światowej skali.
CZYTAJ DALEJ

Dyskutujmy ze sobą, ale się słuchajmy

2025-06-18 06:47

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Co wybory, co większa demonstracja, co burzliwszy dzień w mediach – powraca stare hasło: "wojna polsko-polska". Obraz dwóch obozów, okopanych na swoich pozycjach, niemożliwych do pogodzenia. Jakbyśmy byli narodem skazanym na wieczny konflikt, wzajemną pogardę i brak porozumienia. Ale ten obraz – choć popularny – jest z gruntu fałszywy.

Polacy od wieków spierali się o sprawy najważniejsze: o kształt państwa, gospodarkę, wartości, idee i relację z Kościołem, czy w końcu o politykę zagraniczną, miejsce Polski w Europie, o język i tożsamość. Te spory bywały ostre, ale same w sobie nie były zagrożeniem. Przeciwnie – bywały objawem życia i wolności ducha. Prawdziwe niebezpieczeństwo zaczynało się wtedy, gdy ktoś uznawał, że jego racja jest tak absolutna, że wolno mu w jej imię zdradzić wspólnotę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję