Reklama

Spotkajmy się w nowej kaplicy

Niedziela lubelska 44/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urszula Buglewicz: - 11 listopada odbędzie się poświęcenie kaplicy pw. bł. Władysława Gorala. Czym jest to wydarzenie dla kapłanów i wiernych, gromadzących się w kaplicy przy ul. ks. Jerzego Popiełuszki w Lublinie?

Reklama

Ks. kan. Mariusz Nakonieczny: - Nie ukrywam, że jest to dla nas bardzo oczekiwane wydarzenie: wkrótce będziemy mieli miejsce, które zostanie poświęcone, w którym będziemy mogli sprawować sakramenty święte i modlić się ze wspólnotą parafialną w godziwych warunkach. Ta zmiana z pewnością pozwoli na lepsze przeżycie spotkania z Bogiem w liturgii Mszy św. i różnego rodzaju nabożeństwach, czy też w modlitwie indywidualnej poszczególnych osób, które tu przychodzą i modlą się. Jest to dla nas ważne tym bardziej, że od trzech lat funkcjonowaliśmy w warunkach wręcz misyjnych: naszą świątynią był blaszany barak. Dotychczasowe warunki były specyficzne, ale hartowały ducha wiary w parafianach i kapłanach. Jestem pełen uznania, że ten duch wiary, który pojawił się w chwili powstania parafii, mimo złych warunków nie osłabł, lecz został umocniony. Szczególnie dawała nam się we znaki zima, kiedy woda i wino do sprawowania liturgii zamarzały; z kolei w lecie cienkie ścianki szybko nagrzewały się. Oczekujemy więc na otwarcie nowej kaplicy z wielką radością, głęboko przekonani, że w naszych pracach wspomaga nas łaska Boża oraz wstawiennictwo Maryi, której dziękujemy za nawiedzenie w jasnogórskim wizerunku i do której od trzech lat pielgrzymujemy. Głęboko wierzę, że dzięki nowej kaplicy wzrośnie nasza wiara.

- Kiedy pojawił się pomysł wzniesienia tymczasowej kaplicy?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Gdy okazało się, że od razu nie możemy rozpocząć budowy kościoła parafialnego, postanowiliśmy wznieść kaplicę. Przesunięcie rozpoczęcia właściwej budowy związane jest z procedurą uporządkowania dokumentacji terenu, na którym ma stanąć dom parafialny i kościół. Mając na względzie dobro wiernych, podjęliśmy decyzję o budowie tymczasowej kaplicy, w której będzie można funkcjonować od czasu wybudowania kościoła. Nim przygotowaliśmy własny projekt, szukałem jakiejś gotowej kaplicy, którą można by przenieść na nasz teren. Ponieważ nic nie znalazłem, pomyślałem, że drewniana budowla powstanie szybciej, a poza tym bez trudu będzie ją można kiedyś przenieść w inne miejsce, jeśli tylko jakaś wspólnota będzie jej potrzebować. Zakupiliśmy więc drewno, z którego został wyrobiony materiał na budowę. Doświadczona we wznoszeniu budowli sakralnych ekipa cieśli pod kierownictwem Józefa Króla spod Janowa Lubelskiego pracowała przy budowie od położenia pierwszej deski aż do ostatniej. Przy zalewaniu fundamentów parafia korzystała z pomocy firmy HENPOL. Również wielu parafian przyczyniło się do wzniesienia kaplicy, ofiarując swoją modlitwę i pracę, np. przy lakierowaniu czy układaniu terakoty. Jako proboszcz cieszę się, że nie wszystko było zrobione przez fachowców, że mogliśmy wiele prac wykonać sami.

Reklama

- A co z wyposażeniem nowej kaplicy?

- Najważniejsze, czyli ołtarz, mamy od samego początku. Przywiozłem go dzięki życzliwości ówczesnego proboszcza z parafii wojskowej w Dęblinie. W komplecie jest także ambonka, mała ambonka do przewodniczenia, podstawa pod tabernakulum oraz stolik pod naczynia liturgiczne. W kaplicy znajduje się także duży, 4-metrowy krzyż, który wyrasta z ziemi i łącząc się z ołtarzem stanowi centralne miejsce. Jedna rodzina ofiarowała kinkiety oraz żyrandol. Mamy także stacje Drogi Krzyżowej, przekazane przez parafię archikatedralną oraz obrazy Miłosierdzia Bożego, Najświętszego Serca Pana Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi, a także obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy, do której często się modlimy. Obraz patrona bł. bp. Władysława Gorala namalował nasz parafianin, niepełnosprawny artysta Henryk Paraszczuk. Dzięki życzliwości parafian i zaprzyjaźnionych kapłanów mamy także nowe naczynia i szaty liturgiczne, za które serdecznie dziękuję.

- Czy budowa kaplicy zjednoczyła parafian?

- Z radością mogę powiedzieć, że mimo trudnych warunków i ogromu pracy (np. żmudnego oczyszczania terenu z zaśmieconych chaszczy), wielu parafian od samego początku zaangażowało się w duchowy i materialny rozwój wspólnoty i już nie może sobie wyobrazić innej sytuacji. Dziś nam się wydaje, że ta parafia jest od zawsze. Bliskość świątyni jest szczególnie cenna dla osób starszych, które chętnie uczestniczą w Mszach św. i nabożeństwach. Znaczne grono wiernych codziennie modli się na Różańcu oraz odmawia Koronkę do Miłosierdzia Bożego, polecając Bogu sprawy materialne parafii. Nie zapominamy przy tym o wymiarze duchowym, czyli duszpasterstwie skierowanym do człowieka, bo to osoba jest najważniejsza, a sprawy materialne nam tylko służą. Ale jeżeli mamy pomieszczenia i odpowiednie zaplecze, to dużo łatwiej się pracuje. Jeśli tego nie ma, potrzeba wiele wytrwałości i cierpliwości tak ze strony duchowych, jak i wiernych. Dziś dziękuję Panu Bogu, Metropolicie i Biskupom pomocniczym za wsparcie i za wikarych: ks. Stanisława Denysa i ks. Krzysztofa Proskurę. To wszystko wpływa także na zmianę opinii tych, którzy kiedyś nie rozumieli potrzeby powstania nowej parafii w miejscu przeznaczonym na to wiele lat temu. Mało kto bowiem pamięta, że jeszcze za czasów istnienia „Bobolanum” Kościół myślał o powołaniu na Wieniawie parafii.

Serdecznie zapraszam społeczność Lublina, jak również wiernych z parafii, w których pracowałem, czy też ze wspólnot, w których posługiwali ks. Stanisław i ks. Krzysztof. Szczególne zaproszenie kieruję do rodziny bł. bp. Władysława Gorala i czcicieli lubelskiego biskupa i męczennika - spotkajmy się w nowej kaplicy w niedzielę, 11 listopada, na Mszy św. o godz. 12, której przewodniczyć będzie abp Józef Życiński. Zapraszam także na Msze św, sprawowane 12. dnia każdego miesiąca (dzień powszedni - godz. 18, niedziele i święta - godz. 12) w intencji darczyńców parafii i o wyniesienie do godności świętych bł. bp. Gorala.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikAdwentowy: patron dnia św. Dominik z Silos

[ TEMATY ]

adwent

św. Dominik

#NiezbędnikAdwentowy

wikipedia.org

Św. Dominik z Silos

Św. Dominik z Silos

Św. Dominik z Silos to bardzo ciekawa i inspirująca postać. Był hiszpańskim mnichem, benedyktynem, opatem i reformatorem zakonu. Na świat przyszedł około 1000 r. w okolicy hiszpańskich Pirenejów.

Jego rodzice pochodzili z podupadłej rodziny szlacheckiej . Jako młody chłopiec opiekował się stadem owiec, które należało do jego ojca. W 1038 r. wstąpił do benedyktyńskiego klasztoru San Millan de la Cogolla w Logroño. Kiedy otrzymał święcenia kapłańskie, opuścił klasztor i zamieszkał jako pustelnik w grocie w górach Sierra de Cameros. Po powrocie został mistrzem nowicjatu. Około roku 1030 został przeorem w San Millan de Cogolla.. Opuścił i ten klasztor, wydawało mu się bowiem, że zakonnicy mają tu za wiele wygód. Udał się do klasztoru św. Sebastiana w Silos. Niedługo potem popadł w konflikt z królem Nawarry Garcią III i udał się do Kastylii, gdzie król Ferdynand I Wielki mianował go opatem klasztoru św. Sebastiana w Silos.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego człowiek tak bardzo boi się Boga?

2025-12-17 08:49

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Nie bój się – mówi do Józefa anioł Pański. Z podobnym wezwaniem zwracał się wcześniej do Maryi. Nie bój się, Maryjo – mówił, zwiastując Jej, że została wybrana, by stać się Matką Jezusa Chrystusa.

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
CZYTAJ DALEJ

List prezydenta do Kard. Grzegorza Rysia Metropolity Krakowskiego

List skierował prezydent Karol Nawrocki. Składając gratulacje prezydent wskazał, że kardynał wraca do rodzimego miasta i Kościoła, w którym – w bazylice Mariackiej – został ochrzczony, przyjął święcenia kapłańskie, zdobył stopnie naukowe i kierował seminarium duchownym. List odczytał minister Wojciech Kolarski.

Eminencjo Księże Kardynale,
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję