Reklama

MISJA miłości i nadziei (1)

Od smutnej lipcowej wieści o dramacie naszych pielgrzymów pod Grenoble minęły już ponad 2 miesiące. Niełatwo jednak zapomnieć o tamtej niedzieli, która okryła żałobą i chrześcijańską refleksją nad życiem nie tylko naszą archidiecezję, ale także całą Polskę. Wszyscy zjednoczyliśmy się w modlitwie, jak również w czynnej pomocy poszkodowanym i rodzinom ofiar. Swoje należne miejsce w tym dziele ma Caritas, która z natury swej działalności niesie wieloraką pomoc w takich sytuacjach. Poprosiliśmy, więc ks. Macieja Szmuca - dyrektora Caritas Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej, o podzielenie się z nami swoimi przeżyciami, a także o przedstawienie form pomocy przekazywanej tym osobom poszkodowanym.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Robert Gołębiowski: - Księże Dyrektorze, jak wyglądały Księdza pierwsze chwile po dotarciu tragicznej wiadomości z Francji?

Reklama

Ks. Maciej Szmuc: - Wiadomość o wypadku dotarła do mnie w niedzielę około południa, gdy zadzwonił do mnie mój brat, przekazując informację od naszego przyjaciela ze Świnoujścia o tym, co stało się w Vizille. Niepokoił się, czy to nie jest ta pielgrzymka, w której brała udział jego mama i młodszy brat. Niestety, za chwilę otrzymaliśmy internetem potwierdzenie, że wypadek dotknął pielgrzymów ze Szczecina, Stargardu, Świnoujścia i Mieszkowic. Jednoznacznym okazało się to, że trzeba od razu rozpocząć działania pomocowe. Skontaktowałem się z ks. Sławomirem Zygą - wicedyrektorem Kurii Biskupiej, aby stworzyć szerokie grono osób, które zaangażują się we wszelkie poczynania. Patrząc na miejscowości pochodzenia pielgrzymów, pomyślałem, o ks. Ryszardzie Kamińskim, pracującym aktualnie w parafii św. Mikołaja w Szczecinie, który niegdyś był proboszczem w Mieszkowicach i często jeździł z pielgrzymkami właśnie do La Salette. Zadzwoniłem do ks. Przemysława Redesa, myśląc, że to ks. Ryszard jest organizatorem wyjazdu. Niestety, telefon milczał... Teraz już wiemy, ze wówczas ks. Przemek odchodził do Pana... Postanowiłem pojechać do parafii przy ul. Golisza. Ks. Ryszard Kamiński odprawiał właśnie Mszę św. Po wejściu do zakrystii zobaczyłem 3 osoby, które płakały. Sprawiło to, że z bólem serca upewniłem się, iż cała tragedia dotyczy tej parafii i tej pielgrzymki. Nie było jednak żadnych konkretnych informacji, co do osób, które w niej uczestniczyły. Po skończonej Mszy św. postanowiliśmy z ks. Ryszardem, iż sprawdzimy w komputerze ks. Przemysława listę pielgrzymów. Odnaleźliśmy ją na pulpicie ekranu. Był to ważny dokument, gdyż natychmiast rozesłaliśmy go do MSZ, sztabów kryzysowych w poszczególnych miastach, do parafii i mediów. Jednocześnie do siedziby Caritas zaczęli docierać nasi pracownicy, gdyż to tutaj uruchomiliśmy dyżur telefoniczny, informując o tym, kto jechał w pielgrzymce. Taka sama grupa rozpoczęła działalność w Stargardzie, gdzie wspólnie z naszymi przedstawicielami rozpoczęły akcję pomocy panie z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Zaprosiliśmy także do biura w Szczecinie osobę znającą język francuski, aby skontaktować się ze szpitalem w Grenoble i na bieżąco otrzymywać informacje o poszkodowanych. Po jakimś czasie otrzymujemy faksy z nazwiskami pierwszych osób, które trafiły do szpitala. Miało to szczególne znaczenie dla rodzin, które zasięgały u nas informacji. Muszę przyznać, że strona francuska wywiązała się z tego zadania perfekcyjnie i co istotne, z wielkim taktem podawała informacje, a w stosunku do osób nieżyjących dopiero wówczas, kiedy miała do końca sprawdzone wszystkie dane. Cały czas przyświecała nam nadzieja, że któraś z zaginionych osób odnajdzie się w innym szpitalu.

- O wypadku dowiaduje się w tym czasie cała Polska, która od tej chwili poprzez media na bieżąco jest informowana o tym, co dokonuje się w Grenoble i w Szczecinie. Powstają sztaby kryzysowe i zapada decyzja o wylocie na miejsce tragedii.

- Tak, wojewoda zachodniopomorski powołuje szeroki sztab kryzysowy, odbywa spotkanie z przedstawicielami wszystkich służb mogących wspomóc toczącą się akcję. Jednym z uzgodnień było postanowienie, że w poniedziałek rano z Goleniowa do Grenoble samolotem rządowym polecą przedstawiciele rodzin pielgrzymów. Była to duża praca logistyczna, aby wszyscy mogli rano przybyć na lotnisku. W tym czasie w porozumieniu z bp. Marianem Błażejem Kruszyłowiczem decydujemy, że także i ja udam się tam, aby móc wspomagać wszystkie poczynania. Razem ze mną mieli polecieć księża ze Stargardu oraz brat ks. Zenona Łuczaka - ks. Tadeusz. O godz. 5 rano docieramy na lotnisko i w samolocie spotykamy się z osobami, które przyleciały z Warszawy, a szczególnie z pracownikami Ministerstwa Spraw Zagranicznych, z lekarzami, psychologami, tłumaczami i terapeutami. W czasie lotu dzielimy się na 3 grupy tak, aby szybko obsłużyć rannych przebywających w 3 grenoblskich szpitalach. W każdej grupie byli: ksiądz, lekarze i przedstawiciele władz. Z ogromnym przejęciem w sercu i z wolą ofiarnej pomocy lądujemy we Francji...

O dalszych działaniach podjętych w Grenoble przeczytamy za tydzień.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Błogosławione nazaretanki

Oddały życie za ocalenie rodzin i kapłana. Błogosławione męczennice – siostry nazaretanki z Nowogródka są „najcenniejszym dziedzictwem Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu i dziedzictwem całego Kościoła Chrystusowego po wszystkie czasy, a zwłaszcza na Białorusi” – powiedział św. Jan Paweł II.

Kiedy zagrożone było życie rodzin i księdza, siostry nazaretanki postanowiły, że ofiarują swoje życie za uwięzionych. Decyzję tę, w imieniu wszystkich, oznajmiła wobec kapelana i rektora fary, sługi Bożego ks. Aleksandra Zienkiewicza, s. Maria Stella Mardosewicz, przełożona sióstr. „Ksiądz kapelan jest bardziej potrzebny ludziom niż my, toteż modlimy się teraz o to, aby Bóg raczej nas zabrał niż księdza, jeśli jest potrzebna dalsza ofiara” – ogłosiła. 31 lipca 1943 r. siostry otrzymały wezwanie na komisariat. Po wieczornym nabożeństwie 11 sióstr stawiło się na wezwanie. Dwunasta siostra, Małgorzata Banaś (jej proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 2003 r.) nie wróciła jeszcze z pracy w szpitalu. W niedzielę, 1 sierpnia 1943 r., około godziny 5.00 rano, Niemcy rozstrzelali w lesie 11 sióstr nazaretanek.
CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie ws. ks. Dominika Chmielewskiego

2025-08-29 17:57

[ TEMATY ]

salezjanie

publikacja

Salezjanie Inspektoria Pilska

W związku z dzisiejszą publikacją Gazety Wyborczej pt. „Zamiast do Jezusa zaprowadził ją do łóżka. Co skrywa znany ksiądz Dominik Chmielewski”, autorstwa redaktora Piotra Żytnickiego, działając w imieniu Inspektorii Pilskiej Towarzystwa Salezjańskiego, pragniemy przedstawić następujące stanowisko.

Zgromadzenie Salezjańskie potraktowało sprawę wynikającą ze zgłoszenia bohaterki przedmiotowej publikacji z należytą powagą i odpowiedzialnością. Bezpośrednio po otrzymaniu listownego zawiadomienia, niezwłocznie podjęto działania zgodne z obowiązującymi procedurami — przyjęto formalne zgłoszenie, zabezpieczono przekazane materiały dowodowe oraz skierowano sprawę do dalszego rozpoznania. W trosce o transparentność i bezstronność, na wniosek władz Zgromadzenia, przeprowadzenie tzw. postępowania wstępnego zostało powierzone niezależnemu organowi — Sądowi Biskupiemu w Toruniu.
CZYTAJ DALEJ

Czy to palatium? Na Wzgórzu Lecha w Gnieźnie odsłonięto relikty kamiennej budowli

2025-09-04 19:55

[ TEMATY ]

Gniezno

archeologia

Archidiecezja Gnieźnieńska

Bazylika Prymasowska na Wzgórzu Lecha w Gnieźnie.

Bazylika Prymasowska na Wzgórzu Lecha w Gnieźnie.

„Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że na Wzgórzu Lecha w Gnieźnie znajdowała się monumentalna siedziba władcy” - przyznała archeolog prof. Hanna Kóčka-Krenz podsumowując badania prowadzone w tym miejscu od połowy sierpnia. Ich celem była weryfikacja i zbadanie reliktów mogących mieć powiązanie z wczesnośredniowiecznymi siedzibami piastowskimi.

Wyniki badań, a konkretnie ujawnione elementy konstrukcji kamiennej są niezwykle obiecujące, by jednak coś więcej o nich powiedzieć konieczne jest rozszerzenie wykopalisk. Archeolodzy nie mają jednak wątpliwości, że w Gnieźnie - jednym z głównych grodów wczesnopiastowskiego państwa - siedziba księcia musiała się znajdować.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję