Reklama

Czuwamy przy Panu Jezusie

Siostry Misjonarki Miłości ze Szczecina już po raz drugi zaprosiły rodziny, którymi się opiekują, na rekolekcje do sanktuarium Matki Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie. W lipcu pojechał z nami Ksiądz Tomasz oraz siostry: Laetitia, Konstancja i Agata. Dodatkowym wsparciem duchowym byli: diakoni Paweł i Łukasz oraz kleryk Kryspin, a także grupa animatorów: Ola, Marysia, Kuba i, oczywiście, małżonkowie z Kościoła Domowego - Iwonka i Mirek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od rana do nocy... To symboliczne przypomnienie czuwania przy Bogu, trwania na konferencji w pustelni. Już wszyscy wiedzieli, po co mamy te poduszki (bo to już po raz drugi mama Księdza Tomasza uszyła je dla wszystkich uczestników i nie tylko - dziękujemy za nie). Przyjechali, by nabrać sił, odnaleźć na nowo wiarę, znaleźć swoją drogę, a niektórzy przyjechali, bo to jedyna szansa dla nich na wakacyjny wyjazd.
Rodziny, które w codzienności szarego dnia borykają się z wieloma problemami egzystencjalnymi, przyjechały również, bo chciały przeżyć wakacje z Panem Bogiem. W jakimś stopniu w tym roku było łatwiej, bowiem kiedy przyjechaliśmy na miejsce, to już to wszystko, co nas otaczało, było dla większości znane, dawało to pewne poczucie bezpieczeństwa, czuliśmy się dobrze znowu u Mamy. Tylko dla „pierwszaków” było to zupełnie nowe miejsce, nowe doświadczenie, ale dzięki atmosferze serdeczności już po kilku godzinach czuliśmy się dobrze.
Jednak na rekolekcjach nie było łatwo. Ksiądz Tomasz rzucił nas „na głęboką wodę wiary”, bowiem tematem tych rekolekcji były prawdy wiary. Może wydawać się to łatwy temat, taki prosty - katechizmowy, ale to, co proste, bywa tak naprawdę trudne - bo zobowiązujące. Ksiądz Tomasz starał się w sposób obrazowy i jasny przybliżyć nam istotę naszej wiary, prawdy, które są po to, byśmy nie ulegali tak łatwo zwątpieniu, byśmy byli świadomi, w Kogo wierzymy. Na początek „wzorcowy” znak Krzyża - to przecież nasze wyznanie wiary, tak proste, tak czasem trudne, tak głębokie. Proste, bo cóż to znaczy przeżegnać się, trudne, by dać takie świadectwo wiary, przechodząc, czy jadąc obok kościoła, głębokie, bo zawiera tak wiele w swej symbolice.
Czasem ciężko nam się dzieliło, rozmawiało o sprawach Bożych, kiedy w sercu żal za spotkany los, cierpienie, niepewność o jutro. Było ciężko wewnętrznie się otworzyć, ale było widać ten błysk, tę chęć, może przez chwilę wiarę w to, że wszystko może się zmienić. Widziałam chwile nieumiejętności w prostych, zwyczajnych rzeczach, zdarzyło się nieposłuszeństwo nastolatków, a nawet konflikt chłopięcy, ale gdzieś w najważniejszych momentach na modlitwie, na Eucharystii na wielu twarzach było widać to pragnienie miłości, czynienia dobra. Czasem oczywistość jest trudna do odnalezienia i przeżycia. Nie zawsze oczywistość jest dla wszystkich oczywista. Nie wszyscy ją odkrywają. Dlatego Bóg dał czas, dał te 6 pełnych dni rekolekcji jak Sześć Prawd Wiary, dał czas dla rodzin, by znowu pobyć razem, by prosić Maryję Cierpliwie Słuchającą o pomoc, by cieszyć się razem i płakać, by tak zwyczajnie pobyć razem i uczyć się tego. Dał Bóg czas na sakrament pojednania na służbę sobie nawzajem, na służenie przy ołtarzu. Bo gdzieś w każdym jest to Światło, które daje Jezus, które daje również przez innych ludzi. To światło, my mamy dawać innym.
Wszyscy przeżyli te rekolekcje inaczej, tylko Bóg wie, ile przemian w naszych sercach pozwoliliśmy Mu dokonać, tylko Bóg wie, jak otworzyliśmy swoje serca na łaski, którymi nas chciał obdarzyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Pizzaballa: pielgrzymowanie do Ziemi Świętej jest bezpieczne

2025-01-03 18:30

[ TEMATY ]

Ziemia Święta

bezpieczeństwo

pielgrzymowanie

Grażyna Kołek

Pielgrzymowanie do Ziemi Świętej jest bezpieczne - oświadczył łaciński patriarcha Jerozolimy kard. Pierbattista Pizzaballa. Spotkał się on z uczestnikami pielgrzymki z włoskiej archidiecezji Bolonia.

Pytany przez pątników o kwestię pokoju na Bliskim Wschodzie, stwierdził, że „perspektywy na zawieszenie broni w Strefie Gazy mają swoje upadki i wzloty; są jak tkanina Penelopy, która zdaje się być na ukończyć i nigdy się nie kończy”.
CZYTAJ DALEJ

Bóg chce, abyśmy wchodzili w nowy rok z sercem wdzięcznym za to, kim jesteśmy!

2025-01-03 07:35

[ TEMATY ]

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Bóg chce, abyśmy wchodzili w nowy rok z sercem wdzięcznym za to, kim jesteśmy i co robimy, wdzięczni za ludzi, których spotkaliśmy w roku minionym i wielu z nich nadal jest z nami. Bóg liczy, że będę Mu wdzięczny za tych, z którymi współpracujemy, ale też i za tych, którzy są dla nas źródłem trudności, zmartwień, cierpienia itd. Bo skoro On jest Panem wszystkiego, zatem także obecność obok mnie ludzi tzw. przykrych, uciążliwych, ma służyć czemuś dobremu!

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.
CZYTAJ DALEJ

Od 25 lat pomagają prześladowanym chrześcijanom

2025-01-04 10:22

[ TEMATY ]

prześladowania chrześcijan

Zakon Trynitarski

SIT

krew przelana za wiarę

Vatican Media

Ojciec Antonio Aurelio Fernández Serrano, przewodniczący SIT

Ojciec Antonio Aurelio Fernández Serrano, przewodniczący SIT

Ćwierćwiecze istnienia obchodzi powołana przez Zakon Trynitarski organizacja pomocy prześladowanym chrześcijanom SIT. Dziś na świecie liczba miejsc, w których prześladuje się chrześcijan za wiarę jest zastraszająco duża.

Organizacja SIT (Solidarietà Internazionale Trinitaria - Międzynarodowa Solidarność Trynitarna) została powołana w 1999 roku w celu pomocy chrześcijanom prześladowanym za wiarę w swoich miejscach zamieszkania. To należy do charyzmatu Zakonu Trójcy Świętej, założonego w 1193 roku przez św. Jana z Maty.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję