Reklama

Wniebowzięta Pani Rzeszowa zawsze czeka

Niedziela rzeszowska 32/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sanktuarium bernardyńskim w Rzeszowie Matka Boża jest czczona w tajemnicy Wniebowzięcia. W 1513 r., 15 sierpnia Jakub Ado, ubogi włościanin ujrzał cudowne światło na gruszy, która rosła w ogrodzie obok jego domu: „Nie bój się, chcę na tym miejscu chwałę mego Syna widzieć i nieść pociechę utrapionym”. Głos ten słyszeli także członkowie jego rodziny i ujrzeli na drzewie Matkę Bożą piastującą na lewej ręce Dzieciątko Jezus, a w prawej trzymającej królewskie berło. To widzenie zapoczątkowało cudowne wydarzenia, a miejsce objawień zyskało bardzo szybko popularność.

Z klasztornej kroniki

Już tego samego roku w kronikach klasztornych kronikarz uwiecznił wiele cudownych wydarzeń, dotyczących zwłaszcza uzdrowień, a nawet wskrzeszeń. Przychodzili tu wszyscy bogaci i ubodzy, z bliska i z daleka. Mikołaj Spytek z Borku Ligęża, kasztelan sandomierski, wraz z małżonką swoją Zofią w testamencie zeznał, że na podziękowanie Matce Bożej Rzeszowskiej w podzięce za rozliczne łaski i dobrodziejstwa jako wotum w 1624 r. wystawił wspaniałą świątynię Ojców Bernardynów w Rzeszowie. A jedną z łask, jakich tutaj Ligęzowie doświadczali, było cudowne uzdrowienie konającej ich córki Zofii Pudencyanny z Krasińskich Ligęzianki. Podobnie książę Jerzy Lubomirski za łaskę uzdrowienia siebie i syna przez Matkę Bożą Bernardyńską, jak wówczas mówiono, ofiarował dużą sumę pieniędzy na prace związane z koronacją Matki Najświętszej. Sam ufundował złote korony. Pierwsza koronacja Cudownej Figury Matki Bożej Rzeszowskiej miała miejsce 8 września 1763 r., choć korony poświęcone w Rzymie przez papieża Benedykta XIV były przywiezione już w marcu 1754 r. Koronacji dokonał arcybiskup lwowski Wacław Sierakowski. Kroniki podają, że w ciągu oktawy odprawiono 2000 Mszy św., w uroczystościach wzięło udział ok. 180 kapłanów i 100 tys. pielgrzymów.
Setna rocznica koronacji była także uroczyście świętowana. Przewodniczył jej arcybiskup lwowski Franciszek K. Wierzchlejski. Przybyło tyleż samo pielgrzymów, a modłom dziękczynnym nie było końca.
Radość koronacji i świętowanych rocznic została zburzona dwukrotną kradzieżą koron i wot - w 1865 i 1868. W 30 lat później sprawione zostały nowe skromne korony i dokonano rekoronacji na podstawie Dekretu Kapituły Watykańskiej.
W 1963 r. obchodzona była dwusetna rocznica koronacji. Uroczystościom przewodniczyli biskupi z sąsiednich diecezji.

Stąd czerpią siły i dobre natchnienia

Przez wszystkie pokolenia wierni doznają opieki Matki Bożej, za którą są wdzięczni. W ostatnich latach wyrazem wdzięczności i kultu Matki Bożej trwającego blisko pięć wieków było ogłoszenie Jej Patronką Miasta Rzeszowa 15 sierpnia 1999 r.
- Aktualnie, stwierdza proboszcz i kustosz o. Rafał Klimas - priorytetową sprawą w sanktuarium jest troska o stały dyżur w konfesjonale, by wierni przychodzący na adorację Najświętszego Sakramentu albo na modlitwę do Rzeszowskiej Pani mieli możliwość w każdej chwili skorzystać z tego sakramentu. Takie są też oczekiwania wiernych. Ludzie od wieków są przyzwyczajeni, że „w klasztorze zawsze można się wyspowiadać”. I tej prośbie chcemy uczynić zadość - mówi Kustosz. Inną ważną sprawą, którą zajmują się Ojcowie Bernardyni, to starania o nadanie świątyni tytułu bazyliki mniejszej.
Brat Mateusz, zakrystianin, stwierdza, że Matka Boża Pani Rzeszowa od rana jest oblegana przez młodzież. W pobliżu świątyni jest kilka szkół, nic dziwnego, że młodzież chętnie wstępuje na modlitwę. Justyna dojeżdżająca do liceum z pobliskiej miejscowości opowiada z uśmiechem, że jakąkolwiek drogą szłaby z dworca autobusowego do szkoły, to zawsze ta droga prowadzić będzie obok Sanktuarium Pani Rzeszowa. Kiedy przychodzą wakacje, mówi, że zawsze brakuje jej „tego wdepnięcia” do Matki Bożej. Jest przekonana, że stąd czerpie siłę do nauki i dobre natchnienia do czynienia dobra. Tak mogliby powiedzieć wszyscy, którzy od rana do wieczora nawiedzają świątynię. A wystarczy popatrzeć przez parę chwil - drzwi kościoła się nie zamykają.
Obecnie, od chwili odejścia do domu Ojca Jana Pawła II, każdego 2. dnia miesiąca o godz. 20 rozpoczyna się modlitewne czuwanie o rychłą beatyfikację naszego Umiłowanego Rodaka. Ojcowie Bernardyni zapraszają do udziału.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Gdy przyszły Papież obejmował swój kościół tytularny

2025-05-16 11:03

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Prevost

Włodzimierz Rędzioch/Niedziela

Mieszkam dwa kroki od Watykanu i przez wiele lat moją parafią był kościół Matki Bożej alle Fornaci prowadzony przez trynitarzy. Ale często zamiast do parafii chodzę do kościoła św. Moniki, który znajduje się w kompleksie budynków Kurii Generalnej augustianów, naprzeciw Pałacu Sant’Uffizio, siedziby Kongregacji Nauki Wiary.

Ten kościół jest również jednym z kościołów tytularnych Rzymu, tzn. kościołem diecezji rzymskiej przydzielanym przez papieża jednemu z kardynałów - w ten sposób kardynał staje się członkiem kleru rzymskiego, osobą uprawnioną do wyboru papieża w konklawe.
CZYTAJ DALEJ

Nie jesteśmy sami

2025-05-17 08:26

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W świecie, który coraz częściej zdaje się być bezwzględnie samotny, pełen hałasu i chaosu, wiara – nawet ta głęboko zakorzeniona – może czasem wydawać się mglistym wspomnieniem. Młodzi ludzie, zbuntowani, rozczarowani lub po prostu zagubieni, odrzucają często tradycję, Kościół, a wraz z nimi to, co niewidzialne. A jednak... nie potrafią się od tego całkiem uwolnić. Dlaczego? Bo wbrew pozorom, nie jesteśmy sami.

Kościół katolicki uczy o „obcowaniu świętych” – jednym z fundamentów Credo, które co niedzielę wypowiadane jest w kościołach na całym świecie. To nie teologia odrealniona, lecz głęboka intuicja, że ci, którzy odeszli, nadal są z nami. Święci nie są zjawami z legendy ani nadludzkimi bohaterami. Są jak my. Byli tacy jak my. I właśnie dlatego mogą stać się drogowskazem – nawet dla tych, którzy w Boga nie wierzą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję