Reklama

Homilie

"Gdy nie przebaczymy i nie modlimy się za nieprzyjaciół jesteśmy chrześcijanami pokonanymi"

[ TEMATY ]

papież

kazanie

homilia

Franciszek

GRZEGORZ GAŁĄZKA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do cierpliwego znoszenia trudności i przezwyciężania ucisku miłością zachęcił papież podczas dzisiejszej Mszy św. sprawowanej w kaplicy Domu Świętej Marty. Obok pracowników Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu i przewodniczącego tej dykasterii, abp Claudio Marii Celli obecna była także grupa katolików chińskich, z sekretarzem Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów, abp Savio Hon Tai-Fai. Dzisiaj katolicy na całym świecie modlą się w intencji swoich współbraci w wierze mieszkających w Chińskiej Republice Ludowej.

W homilii Ojciec Święty wskazał na konieczność cierpliwego znoszenia trudności pochodzących zarówno z zewnątrz jak i wewnętrznych, dotykających serca, duszy. Chodzi o to, aby nie dać się nimi przybić, aby nas one nie przemogły, ale aby je wznieść wyżej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Oznacza to, że chrześcijanin ma siły, by nie opuścić ramion, by trudności wznieść do góry. Nie jest to łatwe, bo przychodzi zniechęcenie i ma się ochotę, aby opuścić ramiona i powiedzieć: «No cóż, uczyńmy co w naszej mocy, ale nic więcej». Jednakże znoszenie jest łaską. Musimy o nią prosić przeżywając trudności" - powiedział papież.

Reklama

Wskazał jednocześnie, że trzeba też prosić o łaskę przezwyciężania miłością: "Można zwyciężyć na różne sposoby, ale łaska, o którą dziś prosimy to łaska zwyciężania miłością, poprzez miłość. A nie jest to łatwe. Kiedy mamy na zewnątrz wrogów, którzy sprawiają, że tak bardzo cierpimy: to nie łatwe, przezwyciężyć miłością. Nachodzi nas pragnienie zemsty, do odpłacenia za doznane krzywdy... Miłość: owa łagodność, której uczył nas Jezus. To właśnie jest zwycięstwo! Apostoł Jan mówi nam w swoim pierwszym liście: «zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara» (1 J, 5,4). Nasza wiara to właśnie owo wierzenie w Jezusa, który nauczył nas kochać i nauczył nas kochać wszystkich. Dowodem, że trwamy w miłości jest to, kiedy modlimy się za naszych wrogów" - podkreślił Ojciec Święty.

Papież zauważył, że modlitwa za nieprzyjaciół nie jest łatwa. W przeciwnym jednak wypadku, gdy nie przebaczymy i nie modlimy się za nieprzyjaciół jesteśmy chrześcijanami pokonanymi. I jakże wielu znajdujemy chrześcijan smutnych, zniechęconych, bo nie mieli łaski znoszenia trudności i ich przezwyciężania z miłością:

"Dlatego prosimy Matkę Bożą, aby nam dała tę łaskę, znoszenia i przezwyciężania z miłością. Ile osób - tak wiele ludzi starszych podjęło tę drogę! Miło jest na nich spojrzeć: mają to piękne spojrzenie, to spokojne szczęście. Nie mówią dużo, ale mają serce cierpliwe i pełne miłości. Wiedzą, czym jest przebaczenie nieprzyjaciołom, wiedzą, co znaczy modlić się za wrogów. Jest wielu takich chrześcijan" - powiedział papież Franciszek.

Pod koniec modlitwy wiernych, papież modlił się następującymi słowy: "Za szlachetny naród chiński: niech Pan go błogosławi, a Matka Boża go strzeże". Na zakończenie Mszy św. grupa katolików chińskich zaśpiewała w swym ojczystym języku pieśń maryjną.

2013-05-24 13:47

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek u św. Marty: w chwilach pustki duchowej trzeba się modlić jak Hiob

[ TEMATY ]

homilia

Franciszek

Marcin Mazur/Episkopat.pl

O wyzwaniu, jakim dla życia wiary są chwile pustki duchowej oraz przezwyciężaniu ich na drodze milczenia i modlitwy mówił dziś Franciszek podczas porannej Eucharystii sprawowanej w Domu Świętej Marty. Papież odniósł się do pierwszego dzisiejszego czytania (Hi 3,1-3.11-17.20-23), w którym mowa o głębi cierpienia Hioba. Pamiętał także – we wspomnienie św. Wincentego a Paulo - o siostrach szarytkach pełniących posługę w Domu Świętej Marty. Za nie sprawował dzisiejszą Mszę św.

Nawiązując do cierpień Hioba Franciszek zauważył, że przeżywane przez niego chwile pustki duchowej są także doświadczeniem każdego chrześcijanina. Niekiedy brakuje nam chęci do życia. Papież zachęcił wiernych do rozpoznania tego stanu ducha, który może być związany z tragedią rodzinną, chorobą, załamaniem, niepowodzeniem. Zauważył, że niektórzy sądzą, iż wtedy najlepiej wziąć pastylkę nasenną, uciekać od wydarzeń, wypić kilka szklanek alkoholu. Zaznaczył, że taka reakcja nie pomaga i wskazał na rozwiązanie proponowane przez dzisiejszą liturgię: słowa refrenu psalmu responsoryjnego (Ps 88,2-3.4-5.6.7-8 ) – „Moja modlitwa niech dotrze do Ciebie”. „Trzeba się modlić, modlić intensywnie jak Hiob, wołać dzień i noc, aby Bóg skłonił ucho” – powiedział Ojciec Święty. „To modlitwa pukająca do drzwi, i to z całą siłą! «Przepełniona jest moja dusza nieszczęściem, a życie moje zbliża się do Otchłani. Zaliczono mnie do grona idących do grobu, stałem się jak mąż pozbawiony siły». Ileż razy czujemy się podobnie, bezsilni ... I to właśnie jest modlitwa. Sam Pan uczy nas jak się modlić w tych trudnych chwilach. «Strąciłeś mnie w otchłań najgłębszą, w mrok i przepaść. Twój gniew mnie przygniata, spiętrzyły się nade mną jego fale. Moja modlitwa niech dotrze do Ciebie». To właśnie jest modlitwa: tak powinniśmy się modlić w najgorszych chwilach, najmroczniejszych, najgłębszego spustoszenia, najbardziej przygnieceni. To jest właśnie autentyczna modlitwa, dająca także upust emocjom, jak Hiob po stracie dzieci, jak dziecko” – stwierdził Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Trwają poszukiwania ks. Marka Wodawskiego. Policja odnalazła samochód duchownego

2025-12-10 07:31

[ TEMATY ]

zaginięcie

KRP Warszawa VII

Zaginął ks. dr Marek Wodawski

Zaginął ks. dr Marek Wodawski

Trwają poszukiwania 44-letnie księdza Marka Wodawskiego, kapłana parafii Matki Królowej Polski w warszawskim Aninie. Duchowny zaginął 7 listopada. Tego dnia około godziny 19.20 widziano go po raz ostatni przy ul. Białowieskiej w Warszawie, gdy odjeżdża szarą Skodą Fabią z 2015 roku (nr rej. WPI 40909).

Jak ustalono: pod koniec listopada warszawska policja odnalazła samochód duchownego.
CZYTAJ DALEJ

Bp Wołkowicz: Wpatrujmy się w Maryję po to, by poddawać Panu Bogu!

2025-12-13 09:22

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA.

Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA.

- Wpatrujmy się w Maryję po to, by uczyć się od Niej - w każdej z tych sytuacji życiowych, w których Ona była, i w których my się znajdujemy - poddawać Panu Bogu. Pozwalali Mu się prowadzić - czy jest radość, czy jest niepokój, a wtedy znajdziemy radość najgłębszą. Radość z pewności, że Bóg jest z nami. Bóg jest przy nas - mówił bp Wołkowicz.

Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA. W wygłoszonej homilii powiedział: - Dziś Pan Bóg przez proroka Izajasza mówi, o gdybyś zważał na me przykazanie. To jest taki troszkę wyrzut z żalem. Gdybyś to uczynił, twoje życie było inne. Wtedy stałby się pokój twój jak rzeka, a sprawiedliwość twoja jak morskie fale. Twoje potomstwo było jak piasek i jak ziarnko twoje na to rośnie. Tak naprawdę to, o co chodzi, to jest otworzyć serce, przyjąć, pozwolić Panu Bogu, żeby to On kierował moim życiem. Oczywiście to nie jest tak, że to wszystko zależy tylko ode mnie, od mojego wysiłku, bo Słowo Boże, bo przykazania, tak naprawdę to jest forma obecności Pana Boga. Taka sama jak w Eucharystii jest obecność Pana Jezusa w Słowie. Boga, który do mnie przemawia. Więc te zalecenia, które daję, są Jego słowami, ale skoro to jest Jego obecność, to to Słowo ma też moc uczynienia tego, co przekazuje. Więc to nie jest tylko mój wysiłek. Moim wysiłkiem jest otwartość, pozwolenie, żeby to Pan Bóg mnie zaskoczył, żeby Pan Bóg ciągle działał. Ale to On działa, On przemienia. Weźmy sobie takie przykazanie miłości nieprzyjaciół. Jest to jedno z przykazań. Najbardziej radykalne w chrześcijaństwie. Po ludzku niemożliwe do zrealizowania. No ale, kiedy przyjmę, że to jest Słowo Boga, że to Pan Bóg wie, co mówi i On mi daje siłę, żeby to uczynić. Z drugiej strony, jeżeli ja próbuję podjąć pewne akty, wyjść do człowieka, który jest moim nieprzyjacielem, którego kochać trudno, to Pan Bóg da mi siłę, żeby to moje działanie przyniosło owoce, żeby przemieniło naszą relację. Zobaczcie, tutaj tak naprawdę widać, że potrzebne są dwie strony w tym, żeby Pan Bóg mógł nas zbawić, mógł przyjść do nas, mógł do nas przychodzić. Z jednej strony potrzebna jest moja otwartość i moja chęć przyjęcia tego Słowa, czyli próba życia Nim. - podkreślił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję