Reklama

Duchowni diecezji chełmińskiej (2)

Człowiek miłujący naukę i szlachetność ludzkiego charakteru

Niedziela toruńska 11/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym roku mija 130. rocznica urodzin ks. Franciszka Sawickiego - profesora Seminarium Duchownego w Pelplinie, wybitnego filozofa, którego ks. Jan Walkusz nazwał „człowiekiem miłującym naukę i szlachetność ludzkiego charakteru”.
Urodził się 13 lipca 1877 r. w Godziszewie k. Tczewa. Uczył się w progimnazjum biskupim Collegium Marianum w Pelplinie oraz w Klasycznym Gimnazjum w Chełmnie, tak jak starszy o 7 lat sługa Boży Konstantyn Dominik i wielu innych alumnów seminarium duchownego w Pelplinie, w którym 1 kwietnia 1900 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Krótko był wikarym przy kościele św. Brygidy i kapelanem Szpitala Mariackiego w Gdańsku, bo udał się na studia do Fryburga, gdzie uzyskał doktorat z filozofii. W 3. rocznicę swoich święceń kapłańskich objął stanowisko profesora w Seminarium Duchownym w Pelplinie. Wykładał filozofię, teologię dogmatyczną i apologetykę. Stosował nowatorskie jak na tamte czasy metody kształcenia seminarzystów: wdrażał ich do samodzielnych poszukiwań źródłowych, konfrontowania różnych punktów widzenia i umiejętności dyskutowania. Dla wielu z nich, zwłaszcza absolwentów gimnazjum chełmińskiego, zaangażowanych w ruch filomacki z jego ideą samokształcenia, nie było to nic nowego.
W stolicy diecezji pełnił ważne funkcje: należał do Kapituły Katedralnej, był egzaminatorem synodalnym i cenzorem ksiąg. Cieszył się ogromnym zaufaniem bp. Okoniewskiego, który powierzał mu przygotowywanie wystąpień publicznych i kazań. Tylko nieliczni dostępowali tego zaszczytu. W latach 1927-37 był prezesem Wydziału Teologicznego Towarzystwa Naukowego w Toruniu (z siedzibą w Pelplinie). Jako członek rady diecezjalnej patronował Stowarzyszeniu Świętych Wojciecha i Bonifacego, którego celem było wspomaganie nowo powstałych parafii. Był asystentem kościelnym prężnie działającego Katolickiego Stowarzyszenia im. Piotra Skargi, które skupiało pomorską inteligencję. Idealnie nadawał się do tej funkcji ze względu na swój autorytet naukowy i sławę uczonego wykraczającą daleko poza Pelplin.
Ks. prof. Franciszek Sawicki był autorem dzieł z filozofii personalistycznej, egzystencjalnej, etyki, filozofii dziejów i filozofii życia. Jego dociekania dotyczyły człowieka jako istoty tęskniącej do nieskończoności, którą można znaleźć tylko u Boga. Filozof jednak nie ograniczał się do poznania i ukazania prawdy o istnieniu Boga. Jego zamiar był szerszy: pragnął ukazać Boga przez Jego zbawcze objawienie. Nie sposób tutaj zawrzeć bogactwa dorobku ks. Sawickiego zawartego w wykładach, często wygłaszanych gościnnie w różnych ośrodkach naukowych, w setkach rozpraw i recenzji, w 26 książkach opublikowanych w języku niemieckim oraz 12 po polsku, tj. „Filozofia dziejów”, „U źródeł chrześcijańskiej myśli filozoficznej”, „Dlaczego wierzę?”. Ubiegały się o niego uniwersytety warszawski, wileński i lwowski. Miał także szanse na objęcie katedr uniwersyteckich w Niemczech, ale na przeszkodzie stanęło to, że wydawał się za mało „niemiecki”, choć pochodził z rodziny zgermanizowanej, jak pisze ks. Jan Walkusz.
Całe dwudziestolecie międzywojenne spędził więc w Pelplinie, który jednak, choć maleńki i prowincjonalny, cieszył się zasłużoną sławą. Prof. Stefan Świeżawski nadał mu miano „Aten Pomorskich” ze względu na liczne grono wykładających tam znakomitości. Gwiazda prof. Sawickiego świeciła najjaśniej; „lumen seminarium” - nie wahał się o nim napisać ks. Henryk Ormiński. W 1938 r. Stolica Apostolska wyznaczyła go do objęcia godności biskupa gdańskiego, jednak dla hitlerowców było nie do przyjęcia, by na tronie biskupim zasiadł Polak, nawet taki, który cieszył się sławą na skalę europejską i miał opinię człowieka „dwóch kultur”. Ich zakulisowe zabiegi sprawiły, że biskupem gdańskim został Niemiec - C. M. Splett (notabene absolwent seminarium w Pelplinie).
We wrześniu 1939 r. ks. kan. Franciszek Sawicki zastępował ciężko chorego sufragana chełmińskiego Konstantyna Dominika, pełniąc obowiązki wikariusza generalnego, jednak po zapieczętowaniu przez Niemców budynku Kurii Biskupiej nie mógł się kontaktować ani z księżmi, ani z władzami świeckimi. Życie diecezji zamarło; dochodziły niepokojące wieści o aresztowaniach. „Aż przyszedł czarny dzień, w którym wszystko się załamało” (z przemówienia ks. Sawickiego nad trumną bp. Dominika), kiedy hitlerowcy aresztowali wszystkich pelplińskich członków Kapituły i profesorów Seminarium. 20 października 1939 r. maltretowanych i upokarzanych kapłanów wywieźli do Tczewa i rozstrzelali w tamtejszych koszarach. Dzięki zrządzeniu Opatrzności ocaleli jedynie bp Dominik i ks. Sawicki, który był potrzebny przybyłemu z Berlina dygnitarzowi do pomocy w przejęciu cennych zbiorów z biblioteki seminaryjnej. Ks. Sawicki pragnął wykorzystać tę okazję do uratowania innych. Udało mu się przekonać Niemców, by przydzielili kogoś do pomocy. Ci początkowo zgodzili się na trzech księży asystentów, jednak po kilku dniach i ich rozstrzelali. Ks. Sawickiemu darowano jednak życie i pozwolono jako jedynemu kapłanowi przebywać w Pelplinie. Po wojnie został dziekanem i prepozytem-infułatem chełmińskiej kapituły katedralnej. W marcu 1949 r. z bp. sufraganem Bernardem Czaplińskim witał w stolicy diecezji ciało swojego przyjaciela, zmarłego przed 7 laty podczas internowania w Gdańsku - sługi Bożego bp. Konstantyna Dominika. „Spocznie obok naszych Księży Męczenników. Miał iść razem z nimi na śmierć, teraz spocznie obok nich, bo do nich należał” - powiedział w porywającej mowie pogrzebowej w pelplińskiej katedrze „ostatni z Kapituły przedwojennej”. Później codziennie odwiedzał grób bp. Dominika na pelplińskim cmentarzu. Tam też został pochowany. Na kilka miesięcy przed śmiercią otrzymał doktorat honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Ani stosy przeczytanych książek, ani tysiące zapisanych kart papieru, ani ogromna erudycja, ani profesorska sława nie przesłoniły mu tego, co ludzkie i piękne w swojej prostocie. Zaznał smaku przyjaźni z Konstantynem Dominikiem, walczył o życie współbraci kapłanów w czasie „krwawej jesieni pelplińskiej”, a podczas okupacji pomagał polskim rodzinom. Boga, człowieka i przyrodę pojmował jako nierozerwalną, logiczną całość, co pośrednio wyraził w swojej „Filozofii dziejów”: „Przyroda z całym bogactwem uwrażliwia człowieka na rzeczy piękne i prowadzi ku Bogu Stwórcy”.

W następnym odcinku cyklu przypomnimy sylwetkę ks. Józefa Wryczy (1884-1961) - legendarnego działacza niepodległościowego na Pomorzu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szkocja: padł kolejny aborcyjny rekord

2025-05-29 18:36

[ TEMATY ]

aborcja

Szkocja

Adobe Stock

W ubiegłym roku w Szkocji dokonano prawie 19 tysięcy aborcji. To o niemal pół tysiąca więcej niż w 2023 roku. Statystyki szkockiej agencji zdrowia (Public Health Scotland) pokazują też, że 15-procentowy wzrost przypadków pozbawienia życia dziecka nienarodzonego dotyczy podejrzenia Zespołu Downa. Od 2021 roku to wzrost o ponad 80 procent.

Szkockie dane wskazują też na wzrost liczby aborcji w przeliczeniu na 1000 kobiet w wieku 15-44 lat - z 17,5 do 17,9. Ponadto aż 41 proc. stanowiły aborcje powtórne. „Każda z tych aborcji to porażka naszego społeczeństwa w ochronie życia dzieci w łonie matki i w zapewnieniu wsparcia kobietom z nieplanowaną ciążą” - powiedziała Catherine Robinson, rzeczniczka organizacji Right to Life UK.
CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna d´Arc

[ TEMATY ]

Joanna d'Arc

pl.wikipedia.org

Drodzy bracia i siostry, Chciałbym wam dzisiaj opowiedzieć o Joannie d´Arc, młodej świętej, żyjącej u schyłku Średniowiecza, która zmarła w wieku 19 lat w 1431 roku. Ta młoda francuska święta, cytowana wielokrotnie przez Katechizm Kościoła Katolickiego, jest szczególnie bliska św. Katarzynie ze Sieny, patronce Włoch i Europy, o której mówiłem w jednej z niedawnych katechez. Są to bowiem dwie młode kobiety pochodzące z ludu, świeckie i dziewice konsekrowane; dwie mistyczki zaangażowane nie w klasztorze, lecz pośród najbardziej dramatycznych wydarzeń Kościoła i świata swoich czasów. Są to być może najbardziej charakterystyczne postacie owych „kobiet mężnych”, które pod koniec średniowiecza niosły nieustraszenie wielkie światło Ewangelii w złożonych wydarzeniach dziejów. Moglibyśmy je porównać do świętych kobiet, które pozostały na Kalwarii, blisko ukrzyżowanego Jezusa i Maryi, Jego Matki, podczas gdy apostołowie uciekli, a sam Piotr trzykrotnie się Go zaparł. Kościół w owym czasie przeżywał głęboki, niemal 40-letni kryzys Wielkiej Schizmy Zachodniej. Kiedy w 1380 roku umierała Katarzyna ze Sieny, mamy papieża i jednego antypapieża. Natomiast kiedy w 1412 urodziła się Joanna, byli jeden papież i dwaj antypapieże. Obok tego rozdarcia w łonie Kościoła toczyły się też ciągłe bratobójcze wojny między chrześcijańskimi narodami Europy, z których najbardziej dramatyczną była niekończąca się Wojna Stulenia między Francją a Anglią. Joanna d´Arc nie umiała czytań ani pisać. Można jednak poznać głębiej jej duszę dzięki dwóm źródłom o niezwykłej wartości historycznej: protokołom z dwóch dotyczących jej Procesów. Pierwszy zbiór „Proces potępiający” (PCon) zawiera opis długich i licznych przesłuchań Joanny z ostatnich miesięcy jej życia ( luty-marzec 1431) i przytacza słowa świętej. Drugi - Proces Unieważnienia Potępienia, czyli "rehabilitacji" (PNul) zawiera zeznania około 120 naocznych świadków wszystkich okresów jej życia (por. Procès de Condamnation de Jeanne d´Arc, 3 vol. i Procès en Nullité de la Condamnation de Jeanne d´Arc, 5 vol., wyd. Klincksieck, Paris l960-1989). Joanna urodziła się w Domremy - małej wiosce na pograniczu Francji i Lotaryngii. Jej rodzice byli zamożnymi chłopami. Wszyscy znali ich jako wspaniałych chrześcijan. Otrzymała od nich dobre wychowanie religijne, z wyraźnym wpływem duchowości Imienia Jezus, nauczanej przez św. Bernardyna ze Sieny i szerzonej w Europie przez franciszkanów. Z Imieniem Jezus zawsze łączone jest Imię Maryi i w ten sposób na podłożu pobożności ludowej duchowość Joanny stała się głęboko chrystocentryczna i maryjna. Od dzieciństwa, w dramatycznym kontekście wojny okazuje ona wielką miłość i współczucie dla najuboższych, chorych i wszystkich cierpiących. Z jej własnych słów dowiadujemy się, że życie religijne Joanny dojrzewa jako doświadczenie mistyczne, począwszy od 13. roku życia (PCon, I, p. 47-48). Dzięki "głosowi" św. Michała Archanioła Joanna czuje się wezwana przez Boga, by wzmóc swe życie chrześcijańskie i aby zaangażować się osobiście w wyzwolenie swojego ludu. Jej natychmiastową odpowiedzią, jej „tak” jest ślub dziewictwa wraz z nowym zaangażowaniem w życie sakramentalne i modlitwę: codzienny udział we Mszy św., częsta spowiedź i Komunia św., długie chwile cichej modlitwy prze Krucyfiksem lub obrazem Matki Bożej. Współczucie i zaangażowanie młodej francuskiej wieśniaczki w obliczu cierpienia jej ludu stały się jeszcze intensywniejsze ze względu na jej mistyczny związek z Bogiem. Jednym z najbardziej oryginalnych aspektów świętości tej młodej dziewczyny jest właśnie owa więź między doświadczeniem mistycznym a misją polityczną. Po latach życia ukrytego i dojrzewania wewnętrznego nastąpiły krótkie, lecz intensywne dwulecie jej życia publicznego: rok działania i rok męki. Na początku roku 1429 Joanna rozpoczęła swoje dzieło wyzwolenia. Liczne świadectwa ukazują nam tę młodą, zaledwie 17-letnią kobietę jako osobę bardzo mocną i zdecydowaną, zdolną do przekonania ludzi niepewnych i zniechęconych. Przezwyciężywszy wszystkie przeszkody spotyka następcę tronu francuskiego, przyszłego króla Karola VII, który w Poitiers poddaje ją badaniom przeprowadzanym przez niektórych teologów Uniwersytetu. Ich ocena jest pozytywna: nie dostrzegają w niej nic złego, lecz jedynie dobrą chrześcijankę. 22 marca 1429 Joanna dyktuje ważny list do króla Anglii i jego ludzi, oblegających Orlean (tamże, s. 221-22). Proponuje w nim prawdziwy, sprawiedliwy pokój między dwoma narodami chrześcijańskimi, w świetle imion Jezusa i Maryi, ale jej propozycja zostaje odrzucona i Joanna musi angażować się w walkę o wyzwolenie miasta, co nastąpiło 8 maja. Innym kulminacyjnym momentem jej działań politycznych jest koronacja Karola VII w Reims 17 lipca 1429 r. Przez cały rok Joanna żyje między żołnierzami, pełniąc wśród nich prawdziwą misję ewangelizacyjną. Istnieje wiele ich świadectw o jej dobroci, męstwie i niezwykłej czystości. Wszyscy, łącznie z nią samą, mówią o niej „la pulzella” - czyli dziewica. Męka Joanny zaczęła się 23 maja 1430, gdy jako jeniec wpada w ręce swych wrogów. 23 grudnia zostaje przewieziona pod strażą do miasta Rouen. To tam odbywa się długi i dramatyczny Proces Potępienia, rozpoczęty w lutym 1431 r. a zakończony 30 maja skazaniem na stos. Był to proces wielki i uroczysty, któremu przewodniczyli dwaj sędziowie kościelni: biskup Pierre Cauchon i inkwizytor Jean le Maistre. W rzeczywistości kierowała nim całkowicie duża grupa teologów słynnego Uniwersytetu w Paryżu, którzy uczestniczyli w nim jako asesorzy. Podziel się cytatem
CZYTAJ DALEJ

Krynica Morska – perła polskiego wybrzeża. Co można tu robić?

2025-05-30 14:13

[ TEMATY ]

Morze Bałtyckie

Krynica Morska

perła polskiego wybrzeża

Materiał sponsora/Adobe Stock

Turystyka nad morzem

Turystyka nad morzem

Położona na Mierzei Wiślanej Krynica Morska od lat przyciąga turystów spragnionych morskiej bryzy, szerokich plaż i kameralnej atmosfery. To niewielkie, ale urokliwe miasteczko nad Bałtykiem stanowi idealne miejsce dla osób, które chcą odpocząć od codzienności i zatopić się w naturze. Krynica Morska to jeden z najmniejszych kurortów nad polskim morzem pod względem liczby mieszkańców, ale jednocześnie jeden z najbardziej malowniczych. Dlaczego warto tu przyjechać? Oto przegląd atrakcji, które czekają na Ciebie w tym wyjątkowym miejscu.

Choć Krynica Morska charakteryzuje się niewielką powierzchnią, wybór miejsc noclegowych jest tutaj naprawdę szeroki. Znajdziesz tu zarówno przytulne pensjonaty, jak i luksusowe hotele z zapleczem spa, idealne na romantyczny wyjazd we dwoje czy rodzinny urlop. Świetnym wyborem będą obiekty położone w pobliżu plaży lub lasu, które gwarantują bezpośredni kontakt z naturą i spokój. Osoby ceniące pełen relaks i komfort powinny rozważyć oferty dostępne na https://triverna.pl/hotele/lokalizacja,krynica-morska – znajdziesz tam atrakcyjne pakiety z wyżywieniem i dostępem do strefy wellness, skrojone na każdą kieszeń.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję