W wielkopostnym zamyśleniu dotyka nas dzień, który w naszym kalendarzu liturgicznym zaznaczono w sposób wywołujący radosny uśmiech. Pod datą 19 marca odnotowano: „dziś można grać na organach bez żadnych ograniczeń…”. Informacja ta ma może niewielkie znaczenie w czasach, kiedy z każdej strony słychać dźwięk radioodbiorników, ale kiedyś, gdy Wielki Post oznaczał post, było to wielkie wydarzenie. Uroczystość św. Józefa stwarza okazję do rozmowy na temat owego dawnego świętowania dnia, w którym zawierano podobno związki małżeńskie.
Moja myśl biegnie na wspomnienie tego święta do Ziemi Świętej, do kościoła św. Józefa w Nazarecie, w którym to miejscu Anioł pouczył Józefa o tym, że Dziecię, które Maryja nosi pod sercem jest Synem Bożym. Pamiętam ten kościół zawierający w sobie mury autentycznego domu św. Józefa. Kiedy tam byłem, szczególnie mocno modliłem się za moich szwagrów, za wszystkich ojców, którzy otrzymując wieść o brzemienności żony podejmują w sercu decyzję o przyjęciu dziecka, którego istnienie zostało im ogłoszone. Modliłem się też szczególnie gorąco za tych mężczyzn, którzy z trudem przyjmują nowinę o swoim ojcostwie.
Pamiętając o solenizantach tych dni, pomódlmy się za mężczyzn, którzy może po raz pierwszy otrzymają wieść o darze ojcostwa.
Trwajmy w zbliżającym się tygodniu w modlitwie w intencji rekolekcji i misji, które odbywają się w poszczególnych parafiach.
Wreszcie przypominam, że w każdy piątek Wielkiego Postu za odmówienie modlitwy do Pana Jezusa Ukrzyżowanego można pod zwykłymi warunkami uzyskać odpust zupełny. Może w tym tygodniu ofiarujemy go w intencji zmarłych kapłanów, których rocznice śmierci wypadają w tych dniach: ks. Mieczysława Kociubińskiego (środa), Józefa Wójcika (piątek).
Pomóż w rozwoju naszego portalu