W dniach 9 i 10 lutego 1966 r. odbyła się w Warszawie 91. Konferencja
Episkopatu Polski. Podobnie jak wcześniejsze posiedzenie Komisji
Głównej Episkopatu koncentrowała się ona wokół sprawy Orędzia i kroków,
jakie, wobec nagonki władzy komunistycznej i podległych jej środków
społecznego przekazu, powinni podjąć polscy biskupi. W efekcie przygotowano
dwa dokumenty: słowo pasterskie do wiernych O listach do Episkopatów
na temat Milenium oraz list do premiera Józefa Cyrankiewicza.
W liście do wiernych polscy biskupi wskazali na przyczyny
wystosowania listów do wszystkich Episkopatów, wskazali na bardzo
pozytywne ich przyjęcie w świecie, zwłaszcza listu do sąsiadów zza
Odry i Nysy. Ponieważ ten ostatni wzbudził wiele polemik, postanowili
wyjaśnić wiernym narosłe wokół niego nieporozumienia i wątpliwości.
W tym miejscu podjęli trzy zagadnienia. Najpierw określili swój stosunek
do granic Polski, opowiadając się wyraźnie za istniejącą aktualnie
granicą zachodnią. Potem powiedzieli, że przebaczenie i prośba o
przebaczenie jest postawą chrześcijanina i w imieniu chrześcijan
powiedzieli: Przebaczamy i prosimy o przebaczenie. W końcu uzasadnili,
dlaczego prosili o przebaczenie. Chociaż byli przekonani, że naród
polski nie wyrządził Niemcom krzywd politycznych, gospodarczych,
czy kulturalnych to przecież nie ma ludzi niewinnych. Ponadto, gdyby
chociaż jeden Polak popełnił zło wobec Niemców, to już byłby dostateczny
powód do proszenia o przebaczenie.
List do Premiera, przygotowany w zasadniczej części przez
metropolitę krakowskiego, abp. Karola Wojtyłę, był przede wszystkim
odpowiedzią na Komunikat Urzędu Rady Ministrów oraz pismo uzasadniające
odmowę wydania Księdzu Prymasowi paszportu. Biskupi wyrazili zdziwienie,
że władze swoje sądy o Orędziu w znacznej mierze opierały na reakcjach
rewizjonistycznej pracy zachodnioniemieckiej. Podkreślili także apolityczny
charakter listu do biskupów niemieckich i wyjaśnili, że te momenty,
które dotykają problemów politycznych, są mimo wszystko i przede
wszystkim problemami moralnymi. Wskazali także na konkretne skutki
ważne z punktu widzenia polskiej racji stanu: przyznanie biskupów
niemieckich, że Niemcy, zwłaszcza w czasie II wojny światowej, wyrządzili
naszemu narodowi wiele krzywd oraz wyraźne powiedzenie przez Episkopat
niemiecki, że w Niemczech, poza skrajnymi wypadkami, nie ma roszczeń
wobec granic na Odrze i Nysie. Biskupi prosili w liście do Józefa
Cyrankiewicza, by w sądach i ocenach na wyżej poruszony temat stosowano
interpretację zgodną z faktami i dokumentami, a nie zniekształcającą,
która pociąga za sobą zniesławienie biskupów polskich, a równocześnie
szkodzi polskiej racji stanu. Bp Zygmunt Choromański tekst listu
do Premiera przesłał do wiadomości Polskiej Agencji Prasowej. W załączonej
prośbie prosił, by analogicznie do rozpowszechnienia Komunikatu Urzędu
Rady Ministrów PAP rozesłał tekst do wszystkich redakcji pism codziennych.
Oczywiście, nie był tak naiwny, by sądzić, że w doniesieniach agencji
czy w dziennikach ta wypowiedź polskich biskupów zostanie opublikowana.
Przecież PAP był oficjalnym urzędem władz i bez zgody rządu nie mogła
nic publikować. Dlaczego zatem tak uczynił?
Zablokowanie opublikowania listu Episkopatu Polski było
jawnym naruszeniem praw równości, zagwarantowanych Konstytucją. Komunistyczna
władza, chciała czy nie chciała, musiała raz jeszcze sobie uświadomić,
że nie jest władzą praworządną.
Pomóż w rozwoju naszego portalu