Reklama

Z ziemi szkockiej do Polski

Czy Szkot to Anglik?

Niedziela rzeszowska 49/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przeciętny mieszkaniec Polski nie widzi większej różnicy pomiędzy Szkocją a Anglią. Często nam się wydaje, że to tak jakby jakiś region w Anglii, część, dzielnica. Co najwyżej przychodzi nam na myśl obrazek mężczyzny ubranego w spódnicę i wydaje nam się, że to jedyna rzecz odróżniająca Anglików od Szkotów. A może nawet myślimy, że Szkoci to też Anglicy, tylko może nieco mniej szczodrzy. Nic bardziej błędnego. Pewnym usprawiedliwieniem dla nas niech będzie jednak to, że i w innych krajach Europy podobnie myśli się o mieszkańcach Szkocji. Spróbujmy jednak trochę to wszystko poukładać.
Szkocja nie jest częścią Anglii; to dwa zupełnie różne kulturowo, geograficznie, historycznie i językowo kraje. Do dziś trwa dyskusja, jak to z początkami było, ale... Tradycyjnymi mieszkańcami północnych kresów Wysp Brytyjskich byli Piktowie należący do grupy ludów celtyckich. Oparli się najazdowi Rzymian w starożytności i to właśnie dla obrony przed ich atakami rzymski wódz, a potem cesarz Hadrian nakazał budowę muru oddzielającego Imperium Romanum od „barbarzyńców”; jego pozostałości istnieją do dziś, pokrywając się z obecną granicą Anglii i Szkocji. We wczesnym średniowieczu Piktowie byli podbijani przez Wikingów skandynawskich oraz tych, którzy wcześniej osiedlili się na terenach obecnej Irlandii i zmieszali się z zamieszkującymi tamte ziemie plemionami celtyckimi. Ten swoisty amalgamat dał początek obecnym Szkotom. Nieco później terenami tymi zainteresowali się Anglicy, próbując podbić Szkocję - słynnym bohaterem broniącym niepodległości „Górali” (bo tak się sami określają - Highlanders) był William Wallace, znany nam choćby z filmu „Waleczne serce”, gdzie niezapomnianą rolę stworzył Mel Gibson. Niestety, Szkocja uległa, zachowując jednak pewne namiastki niepodległości. Trwało to do czasu reformacji, kiedy to nie tylko zabroniono Szkotom wiary katolickiej, ale również używania swego języka, noszenia tradycyjnego stroju i posługiwania się symbolami przynależności do poszczególnych klanów. Dziś Szkocja należy do Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej (bo tak brzmi oficjalna nazwa kraju), ale ma swój parlament, walutę, prawo - wszystko oczywiście w bardzo ograniczonym wymiarze. Bardzo silnie jest jednak podkreślana różność od Anglii; bywa nieraz, że Anglicy spotykają się w Szkocji z bardzo chłodnym czy wręcz wrogim przyjęciem. Ostentacyjnie umieszcza się na domach czy samochodach flagi szkockie; nierzadko tablice rejestracyjne w miejscu znaczka Unii Europejskiej mają szkocką flagę i litery „SCO”, a nie „GB” - jak reszta Wielkiej Brytanii. Fani futbolu pamiętają natomiast, że Szkocja w każdych zawodach piłkarskich ma swą własną reprezentację.
Tradycyjnym strojem szkockim jest kilt, który wbrew pozorom nie jest spódnicą! Ale o tym już następnym razem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Powódź w Teksasie uderzyła w obóz, gdzie byli Polacy. Ich relacja jest zatrważająca

2025-07-06 08:43

[ TEMATY ]

USA

powódź

Teksas

Camp Mystic

relacja

PAP/EPA

Powódź w Teksasie

Powódź w Teksasie

Nie wierzyłyśmy w to, co się tam wydarzyło - powiedziała PAP Marcelina Pryga, która była w zalanym przez powódź ośrodku Camp Mystic w Teksasie. W wyniku powodzi błyskawicznej, która w piątek nawiedziła ten stan, zginęło co najmniej 51 osób. Polacy opuścili ośrodek w sobotę i zostali rozlokowani w hotelach.

Podziel się cytatem - powiedziała PAP Marcelina, która była jedną z 24 uczestników wymiany kulturowej Camp America z Polski. Polacy przebywają obecnie w hotelach w Teksasie. PAP rozmawiała z dwojgiem z nich w sobotę wieczorem czasu wschodnioamerykańskiego (nad ranem w niedzielę w Polsce).
CZYTAJ DALEJ

Proboszczem parafii, gdzie będzie wypoczywał papież jest... Polak

2025-07-06 09:02

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

ks. Tadeusz Rozmus

papieska parafia

Vatican Media

Castel Gandolfo gotowe na przybycie Papieża

Castel Gandolfo gotowe na przybycie Papieża

Po raz pierwszy od 13 lat papież ponownie spędzi letni wypoczynek w Willach Papieskich w Castel Gandolfo. Na przyjazd Leona XIV 6 lipca czekają już niecierpliwie mieszkańcy, a także parafianie papieskiej parafii św. Tomasza z Villanova. „To jest oczywiście bardzo radosne wydarzenie dla nas. Przygotowujemy się intensywnie” – mówi Vatican News ksiądz Tadeusz Rozmus, proboszcz parafii.

W niedzielę po południu Leon XIV rozpocznie dwutygodniowy pobyt w Castel Gandolfo. Jeszcze na kilka dni przed wyjazdem Ojciec Święty wizytował miejsca, w których się zatrzyma – pragnął sprawdzić, czy wszystko jest przygotowane.
CZYTAJ DALEJ

Potrzeba powrotu do Bożych źródeł [Felieton]

2025-07-06 20:40

ks. Łukasz Romańczuk

Żyjemy w czasach, gdy wartości chrześcijańskie są niezwykle ważne i aktualne. To czasy, gdy cywilizacja euroatlantycka przeżywa okres zeświecczenia. Gdy całe narody odchodzą od Boga, gdy prawa Boże są łamane, gdy odrzucane są Przykazania Dekalogu, w tych czasach ważny jest głos świętych, takich jak św. Jan Paweł II. Arcybiskup Zygmunt Feliński – męczennik, wyjątkowa postać w historii warszawskiego Kościoła – wymienił trzy zasadnicze korzenie zła, które sprawiają, że człowiek traci orientację i odchodzi od Boga. Powiedział za św. Pawłem, że „korzenie owe to: chciwość pieniądza, pycha żywota, pożądliwość ciała – są to główne źródła zła, przez które w sposób szczególny działa szatan”, ale można się temu złu przeciwstawić.

Od początku istnienia chrześcijaństwa powstawały zakony, których duchowni – poprzez śluby jakie składają, przeciwstawiają się właśnie tym korzeniom zła. Są to śluby: ubóstwa – przeciwko chciwości pieniądza, posłuszeństwa – przeciwko pysze żywota, oraz czystości – przeciwko pożądliwości ciała). Z początku powstawały zakony pustelnicze, a z czasem zakony kontemplacyjne, takie jak benedyktyni czy cystersi. To właśnie mnisi zachowali skarby kultury antycznej przed zniszczeniem. Oni, w swoich klasztorach, odseparowani od świata, kierując się benedyktyńską zasadą „ora et labora”, tzn. „módl się i pracuj”, przepisywali księgi starożytnych filozofów, lekarzy, uczonych czy poetów. Bez ich pracy kultura antyczna, wiedza grecka, rzymska, prawo i inne zabytki kultury światowej nie przetrwałyby. To benedyktyni i cystersi uczyli Europejczyków – naszych przodków – jak uprawiać ziemię, jak budować mosty i domy, jak siać zboże, jak hodować bydło i trzodę. To oni stanęli u podstaw fundamentów cywilizacji europejskiej. Już w VI wieku tworzyli pierwsze szkoły powszechne, a następnie uniwersytety. To oni przekazywali Ewangelię – od najmłodszego do najstarszego chrześcijanina.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję