Reklama

Po co ksiądz za kratami?

Ppłk Jerzy Nikołajew 5 lat sprawujący funkcję dyrektora okręgowego służby więziennej, o problemach więziennictwa oraz specyfice kapelaństwa więziennego na pograniczu kulturowym, wyznaniowym i unijnym w rozmowie z Grzegorzem Jackiem Pelicą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Grzegorz Jacek Pelica: - Jakie miejsce zajmuje duszpasterstwo wobec osób ukaranych przez wymiar sprawiedliwości?

Ppłk Jerzy Nikołajew: - Duszpasterstwo stanowi zasadniczą domenę oddziaływań penitencjarnych, chociaż niezapisaną w Kodeksie Karnym Wykonawczym (KKw). W tym podstawowym dokumencie, regulującym status więźniów w zakładach karnych i aresztach śledczych, nie mówi się wprawdzie o oddziaływaniu religijnym, ale w art. 38 KKw jest mowa o współdziałaniu ze społeczeństwem w procesie readaptacji skazanych. Tam na pierwszym miejscu wymienia się Kościoły i związki wyznaniowe. Ustawodawstwo polskie jeszcze jakby zapomina, jak wielką rolę w społeczeństwie pełnił przez wieki ksiądz. Wiemy jednak, że w naszych konkretnych warunkach nikt lepiej tego nie uczyni niż osoba posłana przez Boga. Choć powoli wracamy do tego, co zapisano w regulaminie więziennym z 1931 r., kiedy kapelani byli zatrudniani na etatach wg wysokiej dziewiątej grupy uposażenia.

- Lata kulturowego wykorzenienia i sowietyzacji zapewne dokonały spustoszenia nie tylko w tzw. wolnym społeczeństwie, ale także za więzienną kratą. Jakie formy kapelaństwa udało się zainicjować, odrodzić czy wzbogacić przez kilkanaście lat normalizacji?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Do więzienia przychodzą osoby wyalienowane i wyjałowione religijnie. Nie ma więc lepszego przewodnika niż kapłan. Tak naprawdę problem ludzi, którzy tutaj trafiają, to jest problem ich małej wiary. Do kapelanów zwracają się osoby, które Boga w swoim życiu tak naprawdę nigdy nie odnalazły. Środowiska, z których pochodzą, często są tak zaniedbane pod względem duchowym i uczuciowym, żyją w odrzuceniu wszelkich społecznych zasad i norm, że dopiero pobyt w więzieniu uzdalnia ich do głębszej refleksji. Im prędzej ksiądz dotrze do więźnia, tym większa szansa, że czas tu spędzony będzie spożytkowany godnie. Osoby pierwszy raz przebywające w więzieniu, zwłaszcza kobiety, stają przed wielkim problemem natury duchowej i potrzebują pilnej interwencji duchownego. Najbardziej cenną formą są indywidualne rozmowy i one dominują. W sytuacjach, kiedy człowiek trwał w uporze i próbował na sobie dokonać autoagresji, wtedy tylko siła przekonywania kapelana powodowała przemianę. Obecność duchownego zawsze łagodzi agresję, wycisza emocje, bo nie jest on traktowany jako przedstawiciel personelu więziennego.

- Zbliżające się święta stanowią szczególny okres w pracy duszpasterstwa i służby penitencjarnej. Na czym polega specyfika w podległym Panu Dyrektorowi okręgu?

Reklama

- Dobrze widać to w pracy kapelanów prawosławnych, którzy pełnią funkcje łączników z utraconą ojczyzną, kulturą i krajem pochodzenia, a także rodziną po drugiej stronie granicy. Wiem też, że księża prawosławni świadczą pomoc materialną osobom wychodzącym z aresztu czy więzienia. Przed prawosławnym Bożym Narodzeniem, w styczniu br., udaliśmy się z pomocą charytatywną do domów dziecka na Ukrainę. Wspaniałą posługę prowadzi tam rzymskokatolicki ks. Grzegorz Draus, były kapelan więzienny w Chełmie, lublinianin, obecnie pracujący w Równem. Podziwialiśmy, że prawosławne dzieci z wielkim szacunkiem odnosiły się do ks. Grzegorza. Cieszyliśmy się, że część naszej pomocy materialnej przyjęły mniszki prawosławne w Równem. Wraz z prawosławnym abp. Ablem i dyrektorami więzień odwiedziliśmy bp. Symeona, z którym wymieniliśmy wiele cennych spostrzeżeń. Okręg lubelski jest jedynym z piętnastu w Polsce, gdzie na etatach cząstkowych są księża kapelani obydwu obrządków. Pojawiły się one dzięki osobistemu zaangażowaniu abp. Abla. Daje nam to możliwość spotykania się również na odprawach, szkoleniach i konferencjach. W październiku 2006 r. odbyła się konferencja poświęcona duszpasterstwu więziennemu w pracy penitencjarnej. Uczestniczyli w niej księża prawosławni i rzymskokatoliccy. Wiosną 2007 r. chcemy zmaterializować ideę spotkania ekumenicznego „dwóch płuc”. W maju jednego dnia będziemy szkolić się w sanktuarium w Kodniu, a następnego w klasztorze w Jabłecznej.

- Nie jest łatwe w dzisiejszych czasach wpływanie na przemianę postaw, co mam możliwość obserwować jako nauczyciel gimnazjum i liceum. Czy można mówić o owocach odbytej w więzieniu formacji religijnej?

- Myślę, że klasycznym przykładem tej owocności jest były więzień z Zamościa. Częste kontakty, modlitwa i rozmowy z o. Witoldem Charkiewiczem spowodowały, że bardzo zaniedbany religijnie chłopiec, mający wątpliwości co do sensu życia, po opuszczeniu Zakładu Karnego w Zamościu wstąpił do seminarium duchownego na Ukrainie. Nie wiemy, czy jest on już osobą konsekrowaną, ale na pewno przeżył swoiste Szawłowe nawrócenie... Przeciwnicy obecności religii i duchownych w życiu społeczeństwa mówią: a po co tylu księży? Odpowiedzią jest pytanie: To jaką osobę zaproponujecie, która będzie reprezentowała uniwersalne wartości? Tu nie może być pustki. Pierwszym kapłanem, katechetą i duszpasterzem powinni być matka i ojciec. Jeżeli rodzice nie są z różnych względów powodem do satysfakcji i wzorcem moralnym, miejsce to powinien wypełnić duchowny. To właśnie osoby z przygotowaniem teologicznym uczą nas głębszego patrzenia i zauważania potrzeb duchowych w zmaterializowanym świecie. Nie wolno dzieci zniechęcać i mówić im, że będzie lepiej, jak nie będzie katechezy w szkole. Patologie rodzą się właśnie przy takim nastawieniu i znacznie wcześniej niż w wieku gimnazjalnym.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skrutinium, czyli jak wybiera się papieża podczas konklawe

2025-05-07 16:26

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Każde głosowanie w Kaplicy Sykstyńskiej odbywa się w sposób ceremonialny i ściśle określony. Sprzyja temu papierowa i indywidualna forma oddania tajnego głosu.

Teoretycznie papież może zostać wybrany już wieczorem w dniu rozpoczęcia konklawe. Wówczas przeprowadza się pierwsze głosowanie. Dzieje się tak od 2005 roku, wcześniej głosowania odbywały się od rana drugiego dnia. Jednak w ostatnim wieku najszybciej papieża wybrano w 1939 roku. Kard. Eugenio Pacelli, późniejszy Pius XII, zyskał wymagane poparcie już w trzecim głosowaniu. Także w drugim dniu konklawe kończyło się w 2005 i w 2013 roku.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Konklawe. Co się dzieje po wyborze papieża?

2025-05-07 21:08

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Konklawe wchodzi w końcową fazę, gdy elekt otrzyma co najmniej dwie trzecie głosów. W tym roku, przy 133 elektorach, będzie to poparcie co najmniej 89 purpuratów. Jeśli tak się stanie, osoba wskazana przez kardynałów usłyszy pytanie: "Czy przyjmujesz?".

„Czy przyjmujesz?” - pyta elekta przewodniczący konklawe. Jeżeli usłyszy odpowiedź twierdzącą, oznacza to koniec konklawe, a wybrany zostaje papieżem. Następnie odpowiada na pytanie o imię.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję