Reklama

Ten krzyż daje nadzieję

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 43/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katarzyna Jaskólska: - Podczas triduum mówił Ojciec o krzyżu franciszkańskim. Jaka jest jego historia?

O. Szymon Majcherczyk: - Krzyż powstał w XII wieku. Wykonany został przez któregoś z mnichów syryjskich, którzy osiedlili się w środkowej Italii. Oryginał ma 210 cm wysokości, 130 cm szerokości i 10 cm grubości. Tak naprawdę tego typu krzyży było w tamtych czasach wiele, były typowe dla biednych kościółków. Ten ma dla nas - franciszkanów - wartość, bo modlił się przed nim św. Franciszek w kościele św. Damiana. Kościółek był bardzo zrujnowany, więc ten krzyż nie był jakimś szczególnym dziełem sztuki. Kiedy św. Franciszek przebywał w kościele św. Damiana, krzyż miał już ok. 50 lat. Teraz jest umieszczony w kaplicy bocznej kościoła św. Klary w Asyżu. Jest dostępny do oglądania od 1938 r. Do tego czasu mogły go kontemplować tylko siostry zakonne.

- Bardzo różni się od krzyży, które znamy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- To prawda. Od razu rzuca się w oczy, że Chrystus na tym krzyżu nie jest przedstawiony jako konający, ale jako zmartwychwstały. Nie ma korony cierniowej, zastępuje ją aureola. Jego ręce nie są rękami człowieka przybitego do krzyża - nie podtrzymują wiszącego ciała. Są rozłożone w taki sposób, że widać tu Jezusa, który chce wszystkich przygarnąć. Namalowanych jest tu wiele postaci, o każdej można dużo powiedzieć. Generalnie jest tu przedstawiona scena ukrzyżowania, która jest opisana w Ewangelii wg św. Jana. Od lewej stoją: Maryja - Matka Jezusa, św. Jan, Maria z Magdali, Maria - matka Jakuba i centurion, dowódca oddziału egzekucyjnego. Przypuszcza się, że na dole było kiedyś namalowanych wiele postaci. W tej chwili ikona jest zniszczona w tym miejscu i widać tylko dwie osoby. Badacze sądzą, że to św. Piotr i św. Paweł, ale nie jest to do końca pewne. Można powiedzieć, że na tym krzyżu jest skrót historii Zbawienia. Krawędzie oryginału są po bokach wysadzane złotymi muszlami. One otaczają cały krzyż, z wyjątkiem podstawy, tak jakby autor chciał pokazać, że - idąc od dołu - dojście do chwały nieba odbywa się przez Chrystusa, przez śmierć i zmartwychwstanie. Na krzyżu nie ma oznak przygnębiającej śmierci - można zauważyć, że wszystkie postacie są uśmiechnięte: i te stojące pod krzyżem, i aniołowie.

- Dlaczego był on taki ważny dla św. Franciszka?

- Kiedy św. Franciszek modlił się pod tym krzyżem, usłyszał słowa Jezusa, które zaowocowały jego nawróceniem: „Franciszku, idź i napraw mój Kościół, który, jak widzisz, cały idzie w ruinę”. Początkowo Święty myślał, że chodzi o odbudowę zniszczonego kościoła św. Damiana i rzeczywiście go odbudował, ale potem uświadomił sobie, że ważniejsze jest odbudowanie znacznie większej budowli niż ten mały kościółek. Chodziło o odbudowę duchową Kościoła. I właściwie to wydarzenie dodało św. Franciszkowi odwagi do tego, by zaczął radykalnie żyć Ewangelią. Dlatego teraz ten krzyż nazywany jest krzyżem franciszkańskim. Jest bardzo mocno wrośnięty w duchowość franciszkańską i właściwie każdy franciszkanin wie, jakie jest jego znaczenie, i w każdym franciszkańskim domu taki krzyż wisi.

- Co można powiedzieć o symbolice tego krzyża?

Reklama

- O tym powiedzieć można bardzo dużo. Symbolika tej ikony - bo to jest ikona, choć mówi się na nią „Krzyż św. Damiana” - ukryta jest na przykład w kolorach. Czerwień jest kolorem miłości. Złoto po bokach i na aureoli oznacza Bożą chwałę, to symbol zmartwychwstania, radości. Kolor czarny z kolei to symbol grzechu. Ważne jest to, że dwa pozostałe kolory - czerwony i złoty - dominują nad czernią.
Niektórych symboli trzeba się naprawdę naszukać. Nie od razu można zauważyć, że obok prawej nogi Jezusa jest namalowany kogut. To symbol głosu nawołującego do nawrócenia - nawiązanie do koguta, który zapiał przy zaparciu się św. Piotra. Trzeba zaznaczyć, że ikona to pewnego rodzaju lustro do kontemplacji, do tego, by człowiek przeglądał się w niej i zapytał, co Bóg chce do niego przez ten obraz powiedzieć, do czego wzywa dzisiaj. Uważam, że ludzie powinni tak jak św. Franciszek wpatrywać się w te ikonę i pytać Boga.

- Co jeszcze widać w tej ikonie?

- Przede wszystkim Jezusa Chrystusa. Kiedy patrzy się na ten krzyż, osoba Pana Jezusa jest dominująca, zajmuje najwięcej płaszczyzny. Patrząc na niego, dobrze jest zapytać: „Ile miejsca w moim życiu zajmuje Jezus Chrystus, a ile ja sam? Co tak naprawdę jest istotą mojego życia?”. Ważne jest, by się zastanowić, co to znaczy, że Jezus ma w naszym życiu dominować. Inne postacie są o wiele mniejsze. W symbolice ikonograficznej ważna jest wielkość poszczególnych elementów - to decyduje o ich ważności. Jezus jest tu największy, potem mamy postacie ewangeliczne stojące po Jego bokach. Pozostałe postacie są małe, np. dwaj żołnierze, którzy znajdują się na wysokości kolan Chrystusa.
Jeżeli wrócić do znaczenia kolorystyki, to widać, jak blisko koloru czarnego jest kolor czerwony, jak blisko grzechu jest miłość. Kolor czarny jest też pod nogami Chrystusa: to znak, że Jezus grzech zdeptał, pokonał śmierć. Od grzechu do nawrócenia nie jest tak daleko. Uważam, że z tego krzyża tchnie radość. Daje nadzieję. Pokazuje, do czego zaprowadził krzyż Chrystusa - do zmartwychwstania.

- Dziękuję za rozmowę.

O. Szymon Majcherczyk OFMConv. z zielonogórskiej parafii pw. św. Franciszka z Asyżu podczas triduum poprzedzającego parafialny odpust opowiadał o krzyżu franciszkańskim

2006-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

100 osób niesie intencję trzeźwości w pieszej pielgrzymce z Radomia do Niepokalanowa

2025-07-02 17:56

[ TEMATY ]

trzeźwość

Radom

Niepokalanów

pielgrzymka trzeźwości

Karol Porwich/Niedziela

Z Radomia wyruszyła 26. Piesza Pielgrzymka w Intencji Trzeźwości do Niepokalanowa. Pątnicy mają do pokonania 120 kilometrów. Towarzyszy im hasło "Odpowiedzialni za trzeźwość".

Mszy świętej na rozpoczęcie pątniczego trudu przewodniczył w radomskiej katedrze bp Marek Solarczyk. On też wygłosił homilię. Mówił, że pielgrzymka to nie tylko wysiłek, ale doświadczenie wspólnoty. Życzył, aby pielgrzymka przyniosła takie owoce. - Życzę wytrwałości, doświadczenia wspólnoty, jedności, ale i tych darów, które was umocnią, a przez was będą umocnieniem dla innych, przemianą ludzkich dusz, aby intencja trzeźwości i tej otwartości, odpowiedzialności człowieka za to, co ludzkie i Boże, były bliskie każdemu - mówił pasterz Kościoła radomskiego.
CZYTAJ DALEJ

Św. Tomasz, apostoł

Św. Tomasz, zwany także Didymos (tzn. bliźniak), należał do ścisłego grona Dwunastu Apostołów. Ten męczennik nazywany jest niewiernym, ponieważ jako nieobecny przy pierwszym ujawnieniu się Zmartwychwstałego Apostołom nie uwierzył ich relacjom. Dopiero w Wieczerniku spotkał Chrystusa i uwierzył.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsza sobota lipca na Jasnej Górze – poświęcona Niepokalanemu Sercu Maryi

2025-07-03 20:41

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pierwsza sobota miesiąca

lipiec

BP Jasnej Góry

Pierwszosobotnie zawierzenie rodzin Matce Bożej każdego miesiąca ponawiane jest na Jasnej Górze, tak będzie i w lipcu (5 VII). Modlitwę prowadzi Bractwo Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polski. W intencji oddania siebie i swoich najbliższych Matce Bożej oraz by wynagrodzić Jej Niepokalanemu Sercu wszelkie zniewagi, licznie przybywają wierni z Polski i z zagranicy.

Maria Dziemian, założycielka i starsza Bractwa podkreśla, że tysiące ludzi gromadzą się, by zawierzyć się Niepokalanemu Sercu Matki Bożej. - To takie „turbo” do zbawienia – powiedziała z uśmiechem. Podkreśliła też, że zawierzanie się w każdą pierwszą sobotę miesiąca ma dla niej ogromne znaczenie w codziennym życiu. Dzięki temu na różnych płaszczyznach czuje obecność Matki Bożej i Jej troskę. - To także wsparcie psychiczne, wiedzieć, że Ona jest i mogę zawsze westchnąć: Matko Boża pomóż, Matko Boża ratuj – dodała. Starsza Bractwa zauważyła też, że jako chrześcijanie toczymy walkę duchową o własne zbawienie; Bóg Ojciec już to przewidział i dał nam Matkę Bożą, Którą dał nam jako Matkę i Pośredniczkę. Ona jest Jego „chwytem” na zbawienie nas wszystkich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję