Reklama

Polska

CBOS: Polacy chłodni wobec muzułmanów

Polacy mają raczej chłodny stosunek do muzułmanów, chłodniejszy niż do wyznawców innych religii i niewierzących – wynika z raportu Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS). Znaczna część badanych kojarzy islam z przemocą uważając, że religia ta zachęca do jej stosowania. Jednak opinie na temat tego „czy poważny konflikt między islamem a Zachodem jest nieunikniony?” są podzielone: około 38 proc. Polaków uważa to za pewne i mniej więcej tyle samo twierdzi, że możliwe jest porozumienie.

[ TEMATY ]

islam

muzułmanie

Engin_Akyurt/pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

CBOS zwraca uwagę, że wizerunek islamu i muzułmanów nie jest w Polsce na ogół wynikiem bezpośrednich kontaktów z ludźmi tego wyznania, bowiem osobistą znajomość muzułmanina lub muzułmanki deklaruje zaledwie co siódmy badany (14%). Inaczej mówiąc: to, co Polacy wiedzą o muzułmanach, wiedzą z mediów. Obraz medialny jest z kolei na ogół jednostronny, bo islam pojawia się w nim najczęściej w kontekście terroryzmu.

Muzułmanie spotykają się z najzimniejszymi uczuciami. Niemal połowa Polaków (45%) ma do nich chłodny stosunek, a tylko 17% darzy ich ciepłymi uczuciami. Nastawienie pozostałych (38%) można określić jako obojętne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Badanych poproszono o określenie swojego stosunku do wyznawców różnych religii, a także do niewierzących, za pomocą skali nazwanej umownie termometrem, na którym temperatura – w zależności od nastawienia respondentów – przyjmowała wartości od –50 do +50 stopni, a wartość 0 oznaczała stosunek ambiwalentny lub niesprecyzowany.

Muzułmanie spotykają się z najzimniejszymi uczuciami. Niemal połowa Polaków (45%) ma do nich chłodny stosunek, a tylko 17% darzy ich ciepłymi uczuciami. Nastawienie pozostałych (38%) można określić jako obojętne. Średnia temperatura uczuć jest więc ujemna i wynosi –10,22.

Reklama

Poza muzułmanami, negatywne odczucia przeważają również w odniesieniu do świadków Jehowy (średnia –6,97). Najcieplej w Polsce, z niewymagających wyjaśnienia względów, odbierani są katolicy (średnia 27,95), a w dalszej kolejności również wyznawcy odłamów chrześcijaństwa: prawosławia (średnia 8,16) i protestantyzmu (średnia 6,05).

Ciepłe uczucia przeważają nad chłodnymi w odniesieniu do buddystów (średnia 2,97), a także – odbieranych przez wielu obojętnie – wyznawców judaizmu (średnia 1,48) i ateistów (średnia 1,61).

W porównaniu do wyników sprzed czterech lat, nastawienie do wyznawców niemal wszystkich religii uległo ochłodzeniu, przy czym mamy do czynienie nie tyle z nasileniem odczuć negatywnych, ile ze spadkiem pozytywnych i wzrostem ambiwalentnych. W relatywnie największym stopniu dotyczy to wyznawców judaizmu, prawosławia, protestantyzmu i buddystów, natomiast w mniejszym – katolików i muzułmanów oraz ateistów i świadków Jehowy.

Na tle innych najbardziej przychylny, choć również minimalnie częściej chłodny niż ciepły stosunek do wyznawców islamu deklarują osoby o poglądach lewicowych, mające wysoki status zawodowy (kadra kierownicza i specjaliści z wyższym wykształceniem), natomiast mniej przychylni niż przeciętnie są badani znajdujący się w złej sytuacji materialnej, identyfikujący się z prawicą oraz najbardziej zaangażowani w praktyki religijne (uczestniczący w nich kilka razy w tygodniu).

Bezpośredni kontakt z muzułmanami ociepla w jakiejś mierze nastawienie do wyznawców islamu, niemniej temperatura uczuć nadal pozostaje w tej grupie ujemna.

Reklama

Czy poważny konflikt między islamem a Zachodem jest nieunikniony? Opinie na ten temat są podzielone – blisko dwie piąte badanych (38%) uważa to za pewne i niemal tyle samo (37%) twierdzi, że możliwe jest znalezienie wspólnej płaszczyzny porozumienia. Od poprzedniego sondażu na ten temat, zrealizowanego w 2015 roku, przewidywania stały się mniej optymistyczne: ubyło badanych mówiących o porozumieniu (spadek o 6 punktów procentowych), a przybyło wskazujących na konflikt (wzrost o 4 punkty). Warto zauważyć, że w jeszcze wcześniejszym badaniu, sprzed trzynastu lat, niemal połowa Polaków przejawiała w tej kwestii optymizm, a tylko co piąty był przeciwnego zdania.

W zasadzie równo podzielone są także głosy dotyczące przyczyny napięć między światem islamskim i zachodnim. Zdaniem dwóch piątych Polaków (41%) konflikt dotyczy przede wszystkim różnic religijnych i kulturowych. Zbliżona grupa (40%) za faktyczne jego podłoże uważa realizację interesów ekonomicznych i walkę o wpływy polityczne.

Przekonanie, że źródłem napięć między islamem a Zachodem są różnice kulturowe i religijne, sprzyja poczuciu, że gwałtowny konflikt jest nieunikniony, natomiast upatrywanie jego przyczyn w rywalizacji polityczno-gospodarczej sprzyja dostrzeganiu możliwości wypracowania porozumienia.

Dwie trzecie badanych (66%) uważa, że muzułmanie mieszkający w krajach Europy Zachodniej trudno się asymilują i nie przyswajają zwyczajów i wartości charakterystycznych dla większości mieszkańców tych krajów. Niemal dwie trzecie respondentów (63%) zgadza się z opinią, że większość muzułmanów jest nietolerancyjna wobec zwyczajów i wartości innych niż ich własne.

Znaczna część Polaków kojarzy islam z przemocą: sześciu na dziesięciu ankietowanych (61%) uważa, że religia ta zachęca do jej stosowania, a co drugi (50%) – że muzułmanie na ogół akceptują stosowanie przemocy wobec wyznawców innych religii (nie zgadza się z tym odpowiednio 18% i 22% respondentów).

Reklama

Ponad połowa badanych (52%) zgadza się ze stwierdzeniem, że podatny grunt dla ekstremizmu w większym stopniu stwarza bieda i słabe wykształcenie niż same zasady religijne islamu. Kwestionuje to blisko jedna czwarta badanych (23%). Ponad dwie piąte (45%) uważa, że muzułmanie słusznie czują się urażeni, kiedy w prześmiewczy, obraźliwy sposób prezentuje się treści ich wiary (np. karykatury Mahometa), więcej niż jedna czwarta (27%) jest przeciwnego zdania.

W stosunku do poprzedniego pomiaru z lutego 2015 roku (przeprowadzonego niedługo po ataku terrorystycznym na francuski tygodnik „Charlie Hebdo”) nasiliły się niektóre negatywne skojarzenia z islamem i muzułmanami dotyczące aprobowania przemocy i trudności asymilacyjnych.

Zauważalnie rzadziej niż przed czterema laty Polacy uważają, że większość muzułmanów potępia terroryzm i że na ogół nie mają oni wrogiego nastawienia do wyznawców innych religii.

Badanie przeprowadzono w dniach 22–29 sierpnia 2019 roku na liczącej 974 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

2019-12-02 11:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraje Europy Środkowo-Wschodniej obawiają się islamizacji

[ TEMATY ]

Europa

islam

GRAZIAKO

Europa środkowo-wschodnia ma kłopoty ze zrozumieniem apelu Franciszka, by każda parafia przyjęła rodzinę uchodźców, a jeszcze bardziej jego wizji integracji. Twierdzi tak na łamach dzisiejszego wydania „Corriere della Sera” Andrea Riccardi.

Włoski historyk, który jest współzałożycielem rzymskiej Wspólnoty św. Idziego pisze, że „świat Wschodu ma własną ideę narodu nacechowaną aspektem etnicznym". Podkreśla, że religia stanowi spoiwo tożsamości narodowej w świetle pradawnego dwumianu religia-naród i przypomina, że Kościół w Polsce czy na Litwie odegrał rolę "matki" narodu.
CZYTAJ DALEJ

Quo vadis, European education? Debata w Parlamencie Europejskim o przyszłości szkoły

2025-10-02 19:41

[ TEMATY ]

szkoła

parlament europejski

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

1 października 2025 r. w Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyła się międzynarodowa konferencja „Quo vadis, European Education?”, poświęcona konsekwencjom i ryzykom związanym z projektem Europejskiego Obszaru Edukacji. Wydarzenie zorganizowała europoseł Małgorzata Gosiewska (ECR), która w swoim wystąpieniu otwierającym wskazała na zagrożenia, jakie niesie ze sobą unifikacja systemów edukacyjnych w Europie.

Konferencję otworzyła poseł do Parlamentu Europejskiego Małgorzata Gosiewska, zwracając uwagę, że projekt Europejskiego Obszaru Edukacji może prowadzić do osłabienia tożsamości narodowych. Podkreśliła, że edukacja to nie tylko wiedza, ale również fundament kulturowy i aksjologiczny, bez którego Europa może utracić swoje korzenie.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsza kobieta arcybiskupem Canterbury

2025-10-03 21:34

© CBCEW/Marcin Mazur

Canterbury

Canterbury

Biskup Londynu Sarah Mullally zostanie pierwszą w historii kobietą na stanowisku arcybiskupa Canterbury - poinformował w piątek Downing Street. Nominację 63-letniej duchownej zatwierdził król Karol III.

Mullally obejmie urząd 106. arcybiskupa Canterbury podczas ceremonii 25 marca 2026 roku w katedrze Canterbury. Zastąpi na tym stanowisku Justina Welby'ego, który podał się do dymisji w listopadzie 2024 roku w związku ze skandalem dotyczącym nieprawidłowości w prowadzeniu dochodzenia w sprawie nadużyć seksualnych w Kościele.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję