Reklama

U I Komunii św. byłem w 1941 r.

Bp Paweł Socha w ramach wizytacji duszpasterskiej zielonogórskiej parafii pw. św. Józefa Oblubieńca spotkał się z uczniami Szkoły Podstawowej nr 18. Dzieci przygotowały pytania, na które Ksiądz Biskup odpowiadał.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzieci: - Czy Ksiądz Biskup poznał osobiście Jana Pawła II?

Bp Paweł Socha: - Poznałem, a nawet więcej. Jan Paweł II, jeszcze jako kardynał krakowski, 32 lata temu święcił mnie na biskupa w katedrze gorzowskiej, a więc z jego rąk otrzymałem święcenia biskupie. Stąd znam go od bardzo dawna. Potem pracowałem jeszcze razem z nim przez pięć lat w Konferencji Episkopatu Polski, dopóki nie został następcą św. Piotra.

- Skąd Ksiądz Biskup pochodzi i gdzie Ksiądz Biskup się uczył?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Pochodzę z Radomia. Po szkole podstawowej pojechałem do Krakowa i tam skończyłem Liceum im. Sobieskiego, zdałem maturę, a potem kształciłem się w seminarium Księży Misjonarzy.

- Co trzeba zrobić, żeby zostać biskupem?

- Trzeba bardzo kochać Pana Jezusa!

- Co należy do obowiązków biskupa?

- Modlić się, zgłębiać Ewangelię, a potem ją głosić.

- Czy Ksiądz Biskup ogląda telewizję?

Reklama

- Muszę Wam powiedzieć, że u siebie w mieszkaniu nie mam telewizora i nie chcę go mieć. Jeśli chcę coś ciekawego obejrzeć, to muszę iść do kogoś. Tak więc zasadniczo żadnych programów nie oglądam, poza dziennikiem przy kolacji, jak jesteśmy w naszej wspólnej jadalni, gdzie mamy telewizor. Ale filmów nie oglądam, może dlatego, że ja jestem troszeczkę takim człowiekiem, który jak zobaczy 5 czy 10 minut filmu, to wie, jak on się skończy, więc nie bardzo mam ochotę oglądać, a i nie mam na to czasu.

- Czy interesuje się Ksiądz Biskup sportem?

- Jak jest ładny sport, to tak. Jak np. w ubiegłym tygodniu grała Barcelona, a miałem czas, to obejrzałem transmisję, ale już w tym tygodniu nie mogłem oglądać, bo miałem bierzmowanie. Więc oglądam sport tylko wtedy, gdy mam chwilę czasu.
Byłem dobrym rowerzystą. Kiedyś jeździłem na rajdy rowerowe z młodzieżą akademicką z ks. Jerzym Nowaczykiem - z Krynicy do Częstochowy, potem z Zakopanego do Częstochowy. Wszystko mieliśmy na rowerach, nie było żadnych samochodów pomocniczych, wszystko wieźliśmy sami. A górskie trasy były ciekawe, pod górkę trzeba było wciągać rower, idąc, a z górki jechało się czasami nawet do 15 km.
Trzeba było mieć bardzo dobre hamulce.

- Czy korzysta Ksiądz Biskup z komputera?

- Korzystam z komputera już od 13 lat. Zacząłem go używać, jak tylko była taka możliwość. Jestem redaktorem dwóch czasopism kapłańskich i taka pomoc jest mi bardzo potrzebna, bo w komputerze można wszystko poprawić, zmieniać, dopisywać. Tak więc komputer jest znakomitym urządzeniem, takim, które pozwala skutecznie i szybko pracować.

- Czy był Ksiądz Biskup świadkiem jakieś cudu?

Reklama

- Osobiście nie byłem świadkiem żadnych cudów, ale będąc kilka razy w Lourdes, spotkałem się i rozmawiałem z ludźmi, którzy doznali łaski uzdrowienia, i były to takie łaski, które rzeczywiście zostały uznane przez lekarzy. Jedną z takich osób było dziecko - chłopiec, który przyjechał z mamą z Włoch. Miał chorą nogę, nie mógł chodzić i kąpiel w wodzie w Lourdes go uzdrowiła. Ta woda, według medycyny, nie ma żadnych pierwiastków leczniczych, ale wielu ludzi zyskuje uzdrowienie, gdy pije ją lub się w niej kąpie.

- Czy Ksiądz Biskup dużo podróżuje po świecie?

- Dosyć dużo. Są to zwłaszcza kraje Europy Zachodniej: Niemcy, Francja, Włochy. Mam brata, który też jest kapłanem i pracuje we Francji wśród Polonii francuskiej, więc już od dosyć dawna miałem możliwości wyjazdu. Mogłem tam jechać nawet jeszcze w czasach, kiedy były rządy komunistyczne. U brata miałem oparcie, bo stąd nie można było wywieźć żadnych pieniędzy, a tam bez pieniędzy trudno gdzieś wędrować. Tak więc mogłem trochę postudiować język francuski w Paryżu, a potem też we Włoszech język włoski.

- Jak wspomina Ksiądz Biskup swoją I Komunię św.?

Reklama

- To był 1941 rok. Nie było takich uroczystych I Komunii św. jak dziś, to były czasy wojny, okupacji niemieckiej. Moja I Komunia św. odbywała się na początku lipca, było tylko krótkie przygotowanie, a potem przyjęcie Komunii św., jakiś posiłek, ale żadnych przyjęć nie organizowaliśmy. Była przecież wojna.
Kiedy chodziliśmy do szkoły, wiązało się z tym duże niebezpieczeństwo. Uczyliśmy się po polsku, ale świadectwa dostawaliśmy po niemiecku. Wszystkie stopnie wypisywane były po niemiecku, dlatego że mieszkałem w Generalnej Guberni, miejscu, które było przygotowane do włączenia do Niemiec. Okupanci niemieccy chcieli tę ludność zgermanizować, żeby mogła wejść do Rzeszy Niemieckiej, dlatego wszystko było w języku niemieckim, z wyjątkiem tego, że nauczyciele mówili po polsku.

- Jakie Ksiądz Biskup ma zainteresowania?

- Moim zainteresowaniem jest tylko Jezus Chrystus!

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmiany kapłanów 2025 r.

2025-05-19 08:45

[ TEMATY ]

zmiany księży

zmiany personalne

zmiany kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie

2025-06-15 18:48

[ TEMATY ]

LGBT

PAP

Tego jeszcze „nie grali”: oficjalna reprezentacja satanistów była obecna na paradzie równości w Warszawie. Ciekawa jestem, czy ci biedni ludzie – uczestnicy parady – zdają sobie sprawę, że ulegli manipulacji, że weszli na niebezpieczną drogę duchowego zniewolenia? Może już opętania?

Centrum Warszawy. Wsiadam do metra, a tam w oczy rzucają się dwie panie. Jedna, koło sześćdziesiątki, ubrana w bluzkę w kolorach tęczy, jaskrawo zielone krótkie spodenki, na głowie ma kapelusz słomkowy z przyklejonymi kartkami z napisem: „Odpowiedzią jest miłość”. Ale to nie koniec. Na nogach ma coś w rodzaju tęczowych getrów z frędzlami i sandały w kolorze tęczy. W ręku trzyma dużą torbę z napisem: Berlin. Obok tej damy siedzi mężczyzna, pewnie 20 lat młodszy, cały na czarno, na twarzy maska psiego pyska (co chwila ją zakłada i zdejmuje), z tyłu zaś do spodni ma przyczepiony długi puszysty ogon. Czyli, jak dobrze rozumiem, jest przebrany za psa. Oboje udają się na paradę równości, która właśnie przechodzi ulicami Warszawy – pod patronatem prezydenta stolicy, z udziałem pracowników ambasady Niemiec.
CZYTAJ DALEJ

Wielka Brytania: obrońcy życia zaniepokojeni radykalną dekryminalizacją aborcji

2025-06-18 11:45

[ TEMATY ]

aborcja

Wielka Brytania

dekryminalizacja

Adobe Stock

Przywódcy kościelni i obrońcy życia z głębokim niepokojem przyjęli decyzję Izby Gmin z 17 czerwca, która stosunkiem głosów 379 do 137 przyjęła propozycję dekryminalizacji aborcji aż do narodzin. Decyzja ta „uchyla istniejące przepisy prawa karnego dotyczące aborcji w przypadku kobiet działających w związku z własną ciążą w każdym stadium jej rozwoju”, zezwalając na aborcję aż do momentu porodu.

Alithea Williams z Towarzystwa Ochrony Dzieci Nienarodzonych (SPUC) powiedziała: „Jesteśmy przerażeni, że posłowie zagłosowali za tą skrajną i barbarzyńską propozycją. Jeśli klauzula ta wejdzie w życie, kobieta, która dokona aborcji w dowolnym momencie ciąży, nawet tuż przed porodem, nie popełni przestępstwa”. Zwraca uwagę, że dotychczasowe bardzo liberalne ustawodawstwo w tej dziedzinie pozwala na zabicie około 300 000 dzieci rocznie. „Teraz nawet ta bardzo ograniczona ochrona zapewniana przez prawo zostaje zniesiona. Jest to wynikiem działań lobby aborcyjnego, które cynicznie wykorzystuje sytuację, którą samo stworzyło. Przypadki kobiet ściganych za aborcję, których liczba sięga zaledwie kilku, są wynikiem polityki, którą lobby to forsowało - wysyłania kobietom tabletek aborcyjnych pocztą, bez konieczności stawienia się w placówce medycznej. Zmiana ta została wprowadzona po zaledwie kilku godzinach debaty, bez większego rozgłosu. Nie znalazła się ona w programie rządu i z pewnością nie odzwierciedla opinii publicznej. Ostatnie sondaże wykazały, że 62 proc. brytyjskiego społeczeństwa uważa, że nielegalna aborcja powinna nadal być przestępstwem, aby chronić zarówno nienarodzone dzieci, jak i kobiety znajdujące się w trudnej sytuacji”. Obrońcy życia apelują do Izby Lordów do odrzucenia tej „niedemokratycznej, barbarzyńskiej propozycji”. „Nigdy nie zaakceptujemy prawa, które naraża kobiety na niebezpieczeństwo i pozbawia nienarodzone dzieci wszelkich praw” - stwierdza pani Williams.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję