Przywracanie nadziei ubogim to zadanie, jakie stawia sobie w tym roku Kościół w Polsce. Aby być wiarygodnym świadkiem nadziei, potrzebny jest dar głębokiej wiary i umiłowanie Prawdy, jaką jest sam Bóg; potrzebna jest dziecięca ufność w kontemplowaniu tajemnic, jakie dokonały się w Wieczerniku i na wzgórzu Golgoty; potrzebny jest wreszcie głęboki zachwyt nad misterium Poranka Wielkanocnego, z którego wspólnota Kościoła czerpie siłę i moc do nieustannego wędrowania ku pełnej jedności na końcu czasów.
Jezus Zmartwychwstał, On żyje - pozostał z nami, aby wzmacniać swój lud w drodze ku życiu wiecznemu, abyśmy nawet w najtrudniejszych momentach naszej indywidualnej i społecznej egzystencji nie tracili nadziei i z ufnością patrzyli w przyszłość. Jego męka, śmierć i zmartwychwstanie prowadzą do tego, że jest z nami „przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 20).
Przeżywając najświętszy czas naszego odkupienia i radując się niezgłębioną miłością Zbawcy do całego rodzaju ludzkiego, składam wszystkim diecezjanom z głębi serca płynące najserdeczniejsze życzenia. Niech Zmartwychwstały Chrystus obdarza Was dobrym zdrowiem, radością i siłą do podejmowania stających każdego dnia nowych zadań; niech umacnia wiarę, nadzieję i miłość, których tak bardzo potrzebuje współczesny świat; niech wreszcie w znaku pustego grobu napełnia pokojem i pewnością, że właśnie do Niego należy ostateczne zwycięstwo nad śmiercią i mrokami zła.
Archiwum Instytutu Prymasowskiego Stefana Kardynała Wyszyńskiego
Upokarzany, okłamywany i wyszydzany – tak wyglądał okres więzienia Prymasa Polski. Pomimo wielkich prób, nie ugiął się. Pozostał wierny Bogu. Na dniach odbędzie się jego beatyfikacja. Jaka jest prawdziwa twarz Prymasa Wyszyńskiego? Czego może nas dziś nauczyć? Odpowiedzi udziela Milena Kindziuk w reporterskiej biografii „Kardynał Stefan Wyszyński. Prymas Polski”.
Władze państwowe pozbawiły Wyszyńskiego wszelkich praw. Został uwięziony, nie wiadomo na jak długo, bez wyroku, bez aktu oskarżenia. Był jak więzień obozu koncentracyjnego, lecz jego dramat rozgrywał się na oczach całej Europy. Nieustannie dopominał się więc Prymas pozwolenia napisania listu wyjaśniającego do władz państwowych. Uważał, że jego milczenie mogłoby być odczytane jako zgoda na zaistniałą sytuację lub lekceważenie postawionych mu zarzutów.
W kampanii wyborczej wszystko jest dozwolone – to truizm, który od lat usprawiedliwia wszelkie polityczne ekscesy. Ale to, co obserwujemy w tegorocznej kampanii Rafała Trzaskowskiego, kandydata partii z logotypem w kształcie serca, przekracza nawet tę dość luźną granicę. Serduszko miało symbolizować empatię, otwartość, szacunek. Tymczasem kampania z nim w roli głównej wygląda raczej jak opowieść o nienawiści, strachu i obsesji na punkcie... Karola Nawrockiego.
To zdumiewające, że cała energia sztabu Trzaskowskiego nie idzie na prezentowanie jego zasług, planów, wizji. Ba – nikt nawet nie próbuje udawać, że chodzi tu o promowanie kandydata. Zamiast tego – codzienna, niemal rytualna nagonka na Nawrockiego. Wypowiedzi pełne straszenia, drwin, pogardy. Jakby cała ta kampania miała jeden cel: zohydzić przeciwnika, a nie przekonać do siebie kogokolwiek.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.