Izabela Sobczyńska: - Od kiedy funkcjonuje Parafialny Zespół Caritas w parafii i z czyjej inicjatywy powstał?
Gabriela Podgórna: - Parafialny Zespół Caritas przy parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Dzietrzychowicach powstał 10 kwietnia 2003 r. z inicjatywy ówczesnego proboszcza - ks. Ireneusza Łuczaka, który obecnie kieruje parafią w Krośnie Odrzańskim. Wówczas do zespołu wstąpiło 11 pań, m.in.: Danuta Adamczyk, Wanda Jasinowska, Maria Stadnik, Krystyna Gajewska, Anna Sygutowska, Barbara Wygowska, która pełniła funkcje pierwszego prezesa. Po objęciu naszej parafii przez ks. Krzysztofa Kwaśnika do pracy włączyły się Dorota Szewczyk, Danuta Con, Elżbieta Kaleta i Maria Świątek.
- Do kogo skierowana jest pomoc oraz jakie działania obejmuje?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Nasza pomoc skierowana jest głównie do ludzi potrzebujących pomocy, znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej. Dużo uwagi poświęcamy dzieciom z naszej parafii, dla których prowadzimy świetlicę. Placówka działa od lutego 2004 r. Zajęcia odbywają się codziennie, a ich uczestnicy otrzymują posiłek (najczęściej są to kanapki i herbata).
Inna formą jest pomoc żywnościowa udzielana 2 razy w tygodniu w Dzietrzychowicach i Miodnicy. Tutaj należy podkreślić znakomitą współpracę wszystkich pań należących do naszego zespołu, które jeżdżą do Żagania po żywność przekazywaną przez sieć handlową Lidl, a następnie rozdają potrzebującym z parafii. Otrzymujemy także dary od Caritas w Zielonej Górze.
Dla samotnych organizujemy Wigilię. Godny podkreślenia jest fakt, iż odbywa się ona dokładnie 24 grudnia, co wymaga od nas dużej mobilizacji, ponieważ wszystkie potrawy przygotowujemy same.
Od dłuższego czasu w każdy poniedziałek udzielana jest przez Jolantę Ziębę bezpłatna pomoc prawna.
Włączamy się też aktywnie do takich działań, jak: „Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom”, rozprowadzanie „Chlebków Caritas”, zbieranie żywności w ramach akcji „Rodzina Rodzinie na Boże Narodzenie”, kiedy to udało nam się pomóc kilkudziesięciu rodzinom. Wszystko dzięki złożonym przez mieszkańców parafii darom, które były zbierane w sklepach w Dzietrzychowicach, Gorzupi, Miodnicy, Karczówce.
- Czy dużo dzieci uczęszcza na zajęcia?
- Do świetlicy uczęszcza ok. 20 dzieci.
- Kto prowadzi zajęcia? Czy ludzie chętnie angażują się w działania?
- W pierwszym roku działalności w świetlicy pracowali tylko wolontariusze, wśród nich byli nauczyciele, studenci, rodzice, członkowie Parafialnego Zespołu Caritas, młodzież ze szkół średnich. Jednak praca nauczyciela wychowawcy jest ciężka, a jej efekty są często oddalone w czasie, dlatego też w pewnym momencie stanęliśmy przed problemem braków personalnych. W tej sytuacji bardzo pomógł nam ks. prob. K. Kwaśnik, który rozszerzył ramy współpracy z wójtem, Tomaszem Niesłuchowskim, tak że od razu mogliśmy skorzystać z możliwości zatrudnienia w świetlicy wychowawcy. Zresztą bez dotacji finansowej ze strony Gminy Wiejskiej Żagań działalność naszej placówki byłaby niezmiernie utrudniona. Natomiast o stronę merytoryczną i organizacyjną dbała Renata Tyburska, kierownik świetlicy przez ostatnie 2 lata, która w tym roku kończy pedagogikę na Uniwersytecie Zielonogórskim. Oczywiście, nadal poszukujemy chętnych do współpracy w Parafialnym Zespole Caritas lub w charakterze wolontariuszy w naszej świetlicy.
- Jakie są plany na najbliższą przyszłość?
Reklama
- Pragniemy kontynuować działalność świetlicy i podnosić poziom pracy wychowawczej w placówce. Chcielibyśmy też wzbogacić ofertę zajęć na przykład o naukę języka obcego. Ważne również byłoby utrzymanie i rozszerzenie pomocy żywnościowej i rzeczowej. Mamy także nadzieję, że od sezonu letniego ruszą zajęcia na nowym boisku sportowym znajdującym się na terenie plebanii.
- Jak odnoszą się do działań Parafialnego Zespołu Caritas dzieci oraz ich rodzice?
- Dzieci bardzo chętnie uczestniczą w zajęciach. Często przychodzą do świetlicy bezpośrednio po zakończeniu lekcji, nawet kilka godzin przed jej otwarciem (placówka działa od 14.00 do 18.00). Próbujemy również aktywizować rodziców, zapraszając ich na spotkania, podczas których omawiamy bieżące problemy. Niektórzy rodzice pracują nawet jako wolontariusze. Przydałaby się też silniejsza współpraca ze szkołą. Wiele jeszcze przed nami, jeśli chodzi o rozbudzanie zaangażowania w naszym środowisku lokalnym.
- Dziękuję za rozmowę.